Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Jesień ciszy
metropolita Klemens (tłum. Justyna Pikutin), 25 października 2025
„Całe piękno natury pochodzi z tajemniczości Tajemniczego” – mówi serbski myśliciel i teolog, święty Mikołaj Velimirović. Aby je dostrzec, trzeba się w nie wpatrywać i wsłuchiwać się w nie.
Wiosna – to czas przebudzenia. Przez całą wiosnę wyczekujemy oznak tego przebudzenia, w tym nowych dźwięków, od których odzwyczailiśmy się zimą. I oto słyszymy pierwsze krople, szum wiosennych strumyków, najpierw nieśmiałych, a potem burzliwych. Wiosennie – już z młodymi liśćmi – zaczyna szumieć las. Powracają ptaki, a coraz bardziej wielogłosowy, utalentowany chór cieszy ucho praktycznie przez całą dobę.
Lato - to czas radosnego, aktywnego zgiełku. Ptasi szczebiot z gałęzi i trawy, plusk wody i radosne głosy kąpiących się i bawiących się dzieci, prace polowe i ogrodnicze, śmiech i rozmowy urlopowiczów.
I oto nastaje jesień. Pewnego wieczoru, pogrążeni w myślach, stoimy w ogrodzie, na skraju lasu lub nad brzegiem rzeki i nagle zauważamy, jak cicho jest wokół. Naprawdę cicho. W pobliżu nie ma żadnych głośnych dźwięków, tylko cisza. Cisza unosząca się w powietrzu. Nasze ucho wychwytuje to niezwykłe w naszym świecie uczucie ciszy.
I to jest oznaka jesieni. Jeszcze niedawno panował letni tłok i zgiełk. Ale wakacje i urlopy się skończyły. Na łonie natury jest mniej ludzi i samochodów. I słychać ciszę. Szczególną, jesienną. Niezwykłą po hałaśliwym lecie. Chce się jej słuchać i słuchać.
Jesień to cicha pora roku. Liście opadają bezgłośnie. Kiedy jest ich dużo na ziemi, szeleszczą pod stopami lub na wietrze. Ale to cichy, przyjemny i delikatny dźwięk.
Najgłośniejsze ptaki odleciały do cieplejszych krajów. Jesienne deszcze bywają długie i intensywne, ale zazwyczaj nie są głośne.
Dla nas, żyjących wśród hałasu samochodów, pociągów, samolotów, przy dźwiękach telewizorów, odtwarzaczy muzycznych, gadżetów, krzykliwych reklam, jesień jest darem. Szansą na ucieczkę od nieustannego zgiełku i zobaczenie świata - prawdziwego, cichego, pięknego.
W zgiełku codzienności nie ma czasu na rozmyślanie o tym, co ważne. Cały czas gdzieś pędzisz, cały czas coś cię rozprasza.
Cisza sprzyja refleksji. W ciszy lepiej słychać siebie, innych i świat. W tej jesiennej ciszy nie myśli się o nowościach z kolejnej reklamy, ale o tym, czym wypełniasz swoje życie, jak żyjesz, do czego dążysz, w czym pokładasz nadzieję. „To, co było jest tym, co będzie; a to, co się stało, jest tym, co się stanie. I nie ma nic nowego pod słońcem” – czytamy u Koheleta (Koh. 1, 9).
Jesień to czas zbiorów i podsumowań. W jesiennej ciszy człowiek zastanawia się nad tym, jakie „plony” wyhodował przez całe swoje życie, jakie wyniki osiągnął w tym okresie i jakie chciał osiągnąć. Zastanawia się nad tym, co zrobił i co mógłby zrobić na tej ziemi.
Jesienna cisza - to atmosfera twórczości. Nie sposób wymienić wszystkich wierszy o tematyce jesiennej i ogólnie dzieł literackich napisanych jesienią. Delikatna jesienna cisza inspiruje poetów: właśnie w ciszy przychodzą do ludzi najważniejsze i najtrafniejsze słowa.
Wiemy, że czasami milczenie w towarzystwie drugiej osoby jest równie ważne jak rozmowa. Czasami podczas milczenia ludzie rozumieją więcej niż podczas minut lub godzin rozmowy. Jesień to czas, kiedy świat cicho szepcze, a nie hałasuje, i jest to dla nas szansa, aby w tej ciszy usłyszeć coś ważnego.
Jesień to czas, kiedy możemy pomóc dzieciom usłyszeć tę ciszę. Dzieciom, które dziś często spędzają dużo czasu z gadżetami w rękach, które przyzwyczaiły się do gier z różnymi efektami, do rozrywek przygotowanych dla nich przez animatorów, do gotowych programów gier, do tego, że obrazy i filmy zmieniają się, towarzyszą im dźwięki.
Jesień to czas, kiedy tym dzieciom najłatwiej jest poczuć smak ciszy, spokojnego piękna. Można wsłuchiwać się w szelest liści, zbierać bukiety, zbierać żołędzie lub kasztany do jesiennych prac plastycznych.
Las jesienią jest bardzo malowniczy. Nawet stare pnie, jak w bajce, zaczynają wydawać się tajemniczymi leśnymi stworzeniami, zamrożonymi na chwilę: ten przypomina małego misia, tamten – starego leśnego dziadka, a kolejny – „uśmiecha się” jak żaba z kreskówki itp. Obserwowanie tego z dziećmi jest fascynujące i pożyteczne. Rozwija się wyobraźnia, uważność, odkrywa się tajemniczość Bożego świata.
Wyobraźnia i kreatywność rozwijają się najbardziej wtedy, gdy człowiek nie ma gotowych rozrywek wymyślonych przez kogoś innego, a ma wolny czas i ciszę. „Bez zimy nie byłoby wiosny, bez wiosny nie byłoby lata. Tak samo jest w życiu duchowym: trochę pocieszenia, a potem trochę smutku – i tak powoli kształtuje się droga zbawienia” – mówi czcigodny Anatol (Zercalov) z Optiny.
Cicha bajka jesieni dla wszystkich. „U Boga wszystko dzieje się w odpowiednim czasie dla tych, którzy potrafią czekać” – zauważa archimandryta Jan (Krestiankin). Dla doświadczonych starców, spacerujących bez pośpiechu pod drzewami i uśmiechających się cicho do jakichś myśli lub wspomnień. Dla dorosłych, którzy uciekli od zgiełku i hałasu, aby spokojnie posiedzieć w ogrodzie, lesie lub parku i cieszyć się wyjątkową jesienną ciszą. Dla nastolatków, tak kreatywnych i lirycznych w głębi duszy. Dla maluchów, które radośnie biegają po ścieżce i nagle zatrzymują się w zachwycie: jak piękny stał się mały klon, jak duże jabłko spadło z wierzchołka najwyższej jabłoni. W ciszy wszystko wokół jest lepiej słyszalne i widoczne: „Wszystko stworzył Pan, a bogobojnych obdarzył mądrością” (Syr 43, 36).
metropolita Klemens (tłum. Justyna Pikutin)
za: pravoslavie.ru
fotografia: zinka2 /orthphoto.net/
Wiosna – to czas przebudzenia. Przez całą wiosnę wyczekujemy oznak tego przebudzenia, w tym nowych dźwięków, od których odzwyczailiśmy się zimą. I oto słyszymy pierwsze krople, szum wiosennych strumyków, najpierw nieśmiałych, a potem burzliwych. Wiosennie – już z młodymi liśćmi – zaczyna szumieć las. Powracają ptaki, a coraz bardziej wielogłosowy, utalentowany chór cieszy ucho praktycznie przez całą dobę.
Lato - to czas radosnego, aktywnego zgiełku. Ptasi szczebiot z gałęzi i trawy, plusk wody i radosne głosy kąpiących się i bawiących się dzieci, prace polowe i ogrodnicze, śmiech i rozmowy urlopowiczów.
I oto nastaje jesień. Pewnego wieczoru, pogrążeni w myślach, stoimy w ogrodzie, na skraju lasu lub nad brzegiem rzeki i nagle zauważamy, jak cicho jest wokół. Naprawdę cicho. W pobliżu nie ma żadnych głośnych dźwięków, tylko cisza. Cisza unosząca się w powietrzu. Nasze ucho wychwytuje to niezwykłe w naszym świecie uczucie ciszy.
I to jest oznaka jesieni. Jeszcze niedawno panował letni tłok i zgiełk. Ale wakacje i urlopy się skończyły. Na łonie natury jest mniej ludzi i samochodów. I słychać ciszę. Szczególną, jesienną. Niezwykłą po hałaśliwym lecie. Chce się jej słuchać i słuchać.
Jesień to cicha pora roku. Liście opadają bezgłośnie. Kiedy jest ich dużo na ziemi, szeleszczą pod stopami lub na wietrze. Ale to cichy, przyjemny i delikatny dźwięk.
Najgłośniejsze ptaki odleciały do cieplejszych krajów. Jesienne deszcze bywają długie i intensywne, ale zazwyczaj nie są głośne.
Dla nas, żyjących wśród hałasu samochodów, pociągów, samolotów, przy dźwiękach telewizorów, odtwarzaczy muzycznych, gadżetów, krzykliwych reklam, jesień jest darem. Szansą na ucieczkę od nieustannego zgiełku i zobaczenie świata - prawdziwego, cichego, pięknego.
W zgiełku codzienności nie ma czasu na rozmyślanie o tym, co ważne. Cały czas gdzieś pędzisz, cały czas coś cię rozprasza.
Cisza sprzyja refleksji. W ciszy lepiej słychać siebie, innych i świat. W tej jesiennej ciszy nie myśli się o nowościach z kolejnej reklamy, ale o tym, czym wypełniasz swoje życie, jak żyjesz, do czego dążysz, w czym pokładasz nadzieję. „To, co było jest tym, co będzie; a to, co się stało, jest tym, co się stanie. I nie ma nic nowego pod słońcem” – czytamy u Koheleta (Koh. 1, 9).
Jesień to czas zbiorów i podsumowań. W jesiennej ciszy człowiek zastanawia się nad tym, jakie „plony” wyhodował przez całe swoje życie, jakie wyniki osiągnął w tym okresie i jakie chciał osiągnąć. Zastanawia się nad tym, co zrobił i co mógłby zrobić na tej ziemi.
Jesienna cisza - to atmosfera twórczości. Nie sposób wymienić wszystkich wierszy o tematyce jesiennej i ogólnie dzieł literackich napisanych jesienią. Delikatna jesienna cisza inspiruje poetów: właśnie w ciszy przychodzą do ludzi najważniejsze i najtrafniejsze słowa.
Wiemy, że czasami milczenie w towarzystwie drugiej osoby jest równie ważne jak rozmowa. Czasami podczas milczenia ludzie rozumieją więcej niż podczas minut lub godzin rozmowy. Jesień to czas, kiedy świat cicho szepcze, a nie hałasuje, i jest to dla nas szansa, aby w tej ciszy usłyszeć coś ważnego.
Jesień to czas, kiedy możemy pomóc dzieciom usłyszeć tę ciszę. Dzieciom, które dziś często spędzają dużo czasu z gadżetami w rękach, które przyzwyczaiły się do gier z różnymi efektami, do rozrywek przygotowanych dla nich przez animatorów, do gotowych programów gier, do tego, że obrazy i filmy zmieniają się, towarzyszą im dźwięki.
Jesień to czas, kiedy tym dzieciom najłatwiej jest poczuć smak ciszy, spokojnego piękna. Można wsłuchiwać się w szelest liści, zbierać bukiety, zbierać żołędzie lub kasztany do jesiennych prac plastycznych.
Las jesienią jest bardzo malowniczy. Nawet stare pnie, jak w bajce, zaczynają wydawać się tajemniczymi leśnymi stworzeniami, zamrożonymi na chwilę: ten przypomina małego misia, tamten – starego leśnego dziadka, a kolejny – „uśmiecha się” jak żaba z kreskówki itp. Obserwowanie tego z dziećmi jest fascynujące i pożyteczne. Rozwija się wyobraźnia, uważność, odkrywa się tajemniczość Bożego świata.
Wyobraźnia i kreatywność rozwijają się najbardziej wtedy, gdy człowiek nie ma gotowych rozrywek wymyślonych przez kogoś innego, a ma wolny czas i ciszę. „Bez zimy nie byłoby wiosny, bez wiosny nie byłoby lata. Tak samo jest w życiu duchowym: trochę pocieszenia, a potem trochę smutku – i tak powoli kształtuje się droga zbawienia” – mówi czcigodny Anatol (Zercalov) z Optiny.
Cicha bajka jesieni dla wszystkich. „U Boga wszystko dzieje się w odpowiednim czasie dla tych, którzy potrafią czekać” – zauważa archimandryta Jan (Krestiankin). Dla doświadczonych starców, spacerujących bez pośpiechu pod drzewami i uśmiechających się cicho do jakichś myśli lub wspomnień. Dla dorosłych, którzy uciekli od zgiełku i hałasu, aby spokojnie posiedzieć w ogrodzie, lesie lub parku i cieszyć się wyjątkową jesienną ciszą. Dla nastolatków, tak kreatywnych i lirycznych w głębi duszy. Dla maluchów, które radośnie biegają po ścieżce i nagle zatrzymują się w zachwycie: jak piękny stał się mały klon, jak duże jabłko spadło z wierzchołka najwyższej jabłoni. W ciszy wszystko wokół jest lepiej słyszalne i widoczne: „Wszystko stworzył Pan, a bogobojnych obdarzył mądrością” (Syr 43, 36).
metropolita Klemens (tłum. Justyna Pikutin)
za: pravoslavie.ru
fotografia: zinka2 /orthphoto.net/