Zostań przyjacielem cerkiew.pl
2 minuty z Ojcami: pokorna modlitwa
29 kwietnia 2025
Święty Izaak Syryjczyk pisał:
Fragment pochodzi z książki: Św. Izaak z Niniwy, Gramatyka życia duchowego, tłum. i red. ks. Jan Słomka, Wydawnictwo M, Kraków 2010, s. 130-131.
Wybór tekstu: Jakub Oniszczuk
Jeżeli człowiek nie upokarza się, nie zbliża się do niego pomoc Boża. Ponieważ łaska Boża zatrzymuje się w pewnej odległości i nieustanie patrzy na modlącego się człowieka. Jak tylko poruszą się w nim myśli pełne pokory, natychmiast łaska zbliża się do niego z niezliczonymi środkami pomocy. To wydarza się o wiele częściej na modlitwie niż w innym czasie.
Właśnie dlatego szatan w takiej chwili rozpoczyna wojny przeciw człowiekowi, walcząc, aby ten nie zbliżył się do Boga ze swoimi myślami. Albowiem łaska usuwa każdą nadzieję związaną z ziemskim życiem, odpędzając wszystkie jej pokrzykiwania. Wtedy człowiek z łatwością znajduje dobro duszy, które jest większe od zmysłowych doznań ciała.
Kiedy świadomość jest umocniona w nadziei, wtedy nawet jeżeli ciało słabnie, dusza opiera się i nie ginie jej bogactwo. Dzięki nieustannemu płaczowi dzieje się tak nawet wtedy, gdy świadomość jest słaba, a ciało podupada i opóźnia się w praktyce.
Modlitwa jest czysta, gdy umysł nie jest rozproszony w swoich myślach przez miotające się w nim demony ani nie jest poruszony przez wspomnienia, jakie myślom podsuwa natura, ani przez niepokoje wynikające z jego temperamentu. Modlitwa, która nie prowadzi do pięknych praktyk, jest jak orzeł, któremu wyrwano pióra ze skrzydeł.
Nawet gdyby człowiek dzięki objawieniom dotarł do tronu boskości, jeżeli gardzi psalmami, wpadnie w ręce demonów. Albowiem to wszystko wzbudzi w nim myśl pełną pychy. Natomiast rzeczywiście wspięli się w górę ci, którzy praktykują psalmy.
Bóg nikogo nie kocha bardziej i niczyich modlitw nie wysłuchuje chętniej niż człowieka, który błaga o przebaczenie swych błędów i prosi o siłę i pomoc, aby poprawić swoje postępowanie. Ten rodzaj ludzi unieważnia wyrok, jaki został na nich wydany, i nawet gdyby ich grzechy były ciężkie, nie ma żadnej wątpliwości, że ich prośba zostanie przyjęta.
Właśnie dlatego szatan w takiej chwili rozpoczyna wojny przeciw człowiekowi, walcząc, aby ten nie zbliżył się do Boga ze swoimi myślami. Albowiem łaska usuwa każdą nadzieję związaną z ziemskim życiem, odpędzając wszystkie jej pokrzykiwania. Wtedy człowiek z łatwością znajduje dobro duszy, które jest większe od zmysłowych doznań ciała.
Kiedy świadomość jest umocniona w nadziei, wtedy nawet jeżeli ciało słabnie, dusza opiera się i nie ginie jej bogactwo. Dzięki nieustannemu płaczowi dzieje się tak nawet wtedy, gdy świadomość jest słaba, a ciało podupada i opóźnia się w praktyce.
Modlitwa jest czysta, gdy umysł nie jest rozproszony w swoich myślach przez miotające się w nim demony ani nie jest poruszony przez wspomnienia, jakie myślom podsuwa natura, ani przez niepokoje wynikające z jego temperamentu. Modlitwa, która nie prowadzi do pięknych praktyk, jest jak orzeł, któremu wyrwano pióra ze skrzydeł.
Nawet gdyby człowiek dzięki objawieniom dotarł do tronu boskości, jeżeli gardzi psalmami, wpadnie w ręce demonów. Albowiem to wszystko wzbudzi w nim myśl pełną pychy. Natomiast rzeczywiście wspięli się w górę ci, którzy praktykują psalmy.
Bóg nikogo nie kocha bardziej i niczyich modlitw nie wysłuchuje chętniej niż człowieka, który błaga o przebaczenie swych błędów i prosi o siłę i pomoc, aby poprawić swoje postępowanie. Ten rodzaj ludzi unieważnia wyrok, jaki został na nich wydany, i nawet gdyby ich grzechy były ciężkie, nie ma żadnej wątpliwości, że ich prośba zostanie przyjęta.
Fragment pochodzi z książki: Św. Izaak z Niniwy, Gramatyka życia duchowego, tłum. i red. ks. Jan Słomka, Wydawnictwo M, Kraków 2010, s. 130-131.
Wybór tekstu: Jakub Oniszczuk