publicystyka: Łzy Bożego Dzieciątka
kuchnia muzyka sklep ogłoszenia wydarzenia fotogalerie

Łzy Bożego Dzieciątka

o. Ioan Valentin Istrati (tłum. Justyna Pikutin), 18 stycznia 2025

Wczesne dzieciństwo Boga na ziemi, w grocie betlejemskiej, objawia tajemnicę Jego istoty, ogrom Bożej miłości i pokory, bezgraniczne światło wylane na świat i bezkresny ból upadku umiłowanego przez Niego ludu. Okres dzieciństwa Boga jest Jego odwiecznym stanem, to niewinne Światło Wieków, które stwarza i rozwija w sobie wszechświat, aby obdarzyć go chwałą płynącą z miłości.

Tak jak Najświętsza Matka trzymała Boga w swoich świętych objęciach, tak On, Stwórca, trzyma wszechświat, który stworzył, w swych ramionach i gasi jego cierpienie, nucąc mu pieśni o światłości i karmiąc go Swą świętością i łaską. Jest to najwyższy stan miłości dającej, którą Bóg rozdaje od stworzenia świata i którą dzisiaj świat – poprzez wszystko, co najświętsze, posiada za pośrednictwem Dziewicy niewyczerpanej radości – ofiarowuje Synowi Bożemu.

Stwórca wszystkiego z miłością obejmuje stworzenie i przyjmuje objęcia Swej Matki. Jednak święte światło rzucone na wszechświat wraz z narodzinami Boga na ziemi staje się światłem płaczącym, albowiem Pan całego stworzenia nie znalazł dla siebie miejsca w świecie, który stworzył. Przycupnął w jaskini w przenikliwym zimnie, pobłogosławił całe królestwo minerałów i uświęcił jaskinie dla modlitw Swoich świętych. Przyszedł na świat w żłobie zwierząt, które ogrzewały Go swym oddechem, i przypieczętował łaską Bożą całe królestwo niewinnych zwierząt. Przykryty słomą, wylał Swoje Boże piękno na całe królestwo roślin, które zakwitły z miłości do Boga.

Święte Dzieciątko, oczekując na Swoje narodziny, było prześladowane przez ludzi tego świata. Bóg nie znalazł schronienia na narodziny i był ścigany, prześladowany i skazany na śmierć, zanim przyszedł na świat. W świętych ramionach Matki uciekł do Egiptu, a wiele niemowląt zabitych przez Heroda wypełniło przestrzeń raju, stając się męczennikami wieku Chrystusowego.

Zbawiciel świata zawsze był wygnańcem, uciekinierem, prześladowanym przez ludzi tego świata. Prześladowane przez plującego śmiertelnym gniewem Heroda Dzieciątko, największe po wsze czasy, podróżując na osiołku po kamienistych ścieżkach Egiptu, roniło łzy na czystszą od niebios dłoń Swej Matki i zasnęło płacząc na najczystszym łonie Dziewicy. Ale wypędzony spośród ludzi, nigdy nie przestał ich bezgranicznie kochać, przygotowując się na Życiodajny Krzyż, który miał ponieść dla naszego dobra.

Przez całe swoje życie Dziecko Bożych Pragnień cierpiało prześladowania i złośliwość człowieka, który wpadł w ręce niewidzialnych łotrów. I nigdy nie przestał wylewać na świat błogosławieństw Swej miłości. Przez całe życie był prześladowany przez bezduszność i zaciekłość tych, którzy za swoje czyny zostali skazani na wieczną śmierć. Ostatecznie, po wskrzeszeniu umarłych, przywróceniu wzroku niewidomym, zmyciu trądu z trędowatych jednym słowem i otwarciu uszu głuchym, Chrystus został zdradzony przez ludzi, schwytany i zabity. Ale nawet w śmierci Bóg, Dziecię wiecznej ofiary, zburzył potęgę śmierci i otworzył raj dla wszystkich.

Małe, ciche dziecko, zawierające w sobie wszystkie słowa tego wszechświata, które widzimy dziś na ikonach i w naszych duszach, jest Bogiem-Człowiekiem, Który zbawi całą ludzkość. Jego miłość do nas jest tak bezgraniczna, że po zmartwychwstaniu i wstąpieniu do Nieba, pozostawi nam Swoje Ciało - Świętą Cerkiew, kontynuację przelewania Jego łaski na ludzi, Zstąpieniem Ducha Świętego.

o. Ioan Valentin Istrati (tłum. Justyna Pikutin)

za: pravoslavie.ru

fotografia: jarek1 /orthphoto.net/