publicystyka: Święty Mikołaj Kabasilas o pewności autentyczności Ciała i Krwi
kuchnia muzyka sklep ogłoszenia wydarzenia fotogalerie

Święty Mikołaj Kabasilas o pewności autentyczności Ciała i Krwi

11 listopada 2024

Kilka miesięcy temu zastanawialiśmy się nad słowami naszego ojca, świętego Mikołaja Kabasilasa, który w swoim komentarzu do Boskiej Liturgii zaproponował refleksję nad modlitwą Trisagionu.

Dzisiaj chciałbym powrócić do Mikołaja Kabasilasa i ponownie do jego komentarza na temat Boskiej Liturgii, być może jednego z najważniejszych pism Ojców na temat natury Liturgii w kategorii mających zastosowanie i przystępnych dla naszego codziennego życia i życia parafialnego, gdyż będąc laikiem, wnosił on duchowość monastyczną w kontekst parafialny. Komentarz św. Mikołaja na temat Boskiej Liturgii powinien być regularnie czytany przez każdego chrześcijanina. Dzisiaj chciałbym przyjrzeć się fragmentowi tekstu, rozdziałowi 28, w którym św. Mikołaj mówi nam o Sakramencie Eucharystrii, gdzie baranek i wino, chleb i wino ofiarowane na świętym stole stają się przez łaskę Boga i Ducha Świętego prawdziwym ciałem i drogocenną krwią naszego Pana, Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

Mikołaj, pisząc w XIV wieku, doskonale zdawał sobie sprawę, że ludzie wówczas, podobnie jak dziś, kwestionowali, że mamy wierzyć w tę centralną przecież tajemnicę chrześcijańskiego życia, że dary chleba i wina stają się w jakiś sposób prawdziwym ciałem i krwią Pana. Jak można w to wierzyć? Jak to rozumieć? Mikołaj doskonale zdawał sobie sprawę, że w jego czasach, podobnie jak w naszych, było wiele podejrzeń, wiele przesądów, wiele fałszywych przekonań co do tej właśnie tajemnicy. I po opisaniu obrzędów Boskiej Liturgii, przez które to się dzieje, dedykuje ten mały 28 rozdział wyjaśnieniu słuchaczowi, czytelnikowi, dlaczego i skąd wzięła się nasza wiara dotycząca tych tajemnic oraz dlaczego i jak należy w to wierzyć.

To krótki rozdział, ale dłuższy niż fragmenty, które zwykle przytaczamy. Niemniej jednak, zamiast rozwodzić się na temat jego słów, chciałbym po prostu zaoferować je w takiej formie, w jakiej są zapisane, a następnie zakończyć kilkoma myślami na kolejny tydzień. Tak więc tutaj w całości 28. rozdział Komentarza do Boskiej Liturgii Mikołaja Kabasilasa:

Skąd bierze się nasza wiara dotycząca sakramentu Eucharystii? Sam Chrystus powiedział: to jest Ciało moje [...] to jest moja Krew. Sam Chrystus przykazał apostołom, a poprzez nich całej Cerkwi: to czyńcie na moją pamiątkę.

Chrystus nie zostawiłby nam takiego przykazania, jeśliby nie darował mocy, która uczyniłaby nas zdolnymi do jego wypełnienia. Czym jest ta moc? Jest nią Duch Święty, którego łaska zesłana z wysokości umocniła apostołów, zgodnie ze słowami wypowiedzianymi przez Pana: Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka.

Dar Ducha Świętego, którym obdarował Bóg apostołów, nie opuszcza nas, lecz jest z nami i pozostanie do końca świata. Zbawiciel zesłał Go dla nas w tym celu, aby przebywał z nami na wieki: Duch Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Jest to ten Święty Duch, który poprzez gesty i słowa kapłana wypełnia sakrament.

Lecz Pan nie jest usatysfakcjonowany zesłaniem Ducha Świętego, ażeby jedynie zamieszkał w nas; obiecał więc, iż będzie On z nami nawet do skończenia świata. Pocieszyciel jest niewidzialnie obecny, poniewaz nie przyjął On ludzkiej formy, lecz poprzez wielkie i święte sakramenty Pan zesłał Go nam dla naszego dobra. Potęga kapłaństwa zależy od Kapłana. Kiedy Chrystus złożył Siebie w ofierze, nie zaprzestał swego arcykapłańskiego służenia, lecz kontynuuje je, czyniąc ofiarę dla nas.

Z racji tego On jest tym, który wstawia się nieustannie za nami, zgodnie ze słowami: Tyś Kapłanem na wieki. Z powodu tej łaski Ducha Świętego niemożliwym jest dla wiernych jakiekolwiek uczucie zwątpienia w czasie przemiany darów czy też w czasie jakiegokolwiek innego sakramentu, jesli tylko nabożeństwa te sprawowane sa prawidłowo przez kapłana i z wygłoszeniem odpowiednich modlitw.


Jest to niezwykły komentarz Mikołaja Kabasilasa, wielkiego ojca, uspokajający wiernych jego czasów, ale także i tych w naszych, co do prawdziwej natury chrześcijańskich tajemnic.

Odpowiada tym, którzy zmagają się z wątpliwościami i niedowierzaniem, że takie rzeczy jak ten sakrament mogą być możliwe, mogą być prawdziwe, mogą być rzeczywiste na tym świecie. Święty Mikołaj przypomina nam o samej przyczynie, dla której mamy te święte dary. Chrystus posłał Ducha i to Duch działa w sakramencie przy świętym stole w Boskiej Liturgii.

Duch jest wzywany przez kapłana na dary leżące na stole, które stają się ciałem i krwią Chrystusa. Chrześcijanin nie powinien się dziwić i nie powinien mieć wątpliwości co do tej obietnicy, co do tej rzeczywistości, ponieważ sam Chrystus dał zapewnienie, że ześle Ducha, a my każdego roku celebrujemy świętą Pięćdziesiątnicę, kiedy Duch rzeczywiście zstąpił. Ale jak przypomina nam św. Mikołaj, Duch nie przyszedł raz i nie zostawił potem ludzkość samej sobie, lecz pozostaje z nami zawsze, nawet do końca wieku.

Jakże więc naturalne jest, w tajemnicy miłości Bożej, że ten Duch, który unosił się nad wodami przy stworzeniu, ten Duch, który zstąpił w językach ognia na apostołów; jak naturalne jest dla nas uświadomienie sobie, że On wciąż zstępuje, że nadal przebywa z nami w naszym chrześcijańskim życiu. Wielką tajemnicą, a zarazem czymś nieukrywanym jest to, że Bóg Ojciec zesłał nam swojego Ducha, aby uświęcić to, co Mu ofiarowaliśmy, abyśmy mogli otrzymać przez tę ofiarę, przez to uświęcenie i tę obecność Ducha - prawdziwe ciało i krew naszego Pana. Ale powinniśmy również pamiętać, jak trafnie mówi św. Mikołaj, że choć uczestniczymy w życiu Ducha najbardziej bezpośrednio, to jednak w boskiej tajemnicy Eucharystii sam Pan, Jezus Chrystus, który kiedyś wziął ciało w Betlejem podczas wielkiego Narodzenia, ofiarowuje się w ciele, we krwi, dla naszych zmysłów, wzroku, smaku, dotyku.

Pan jest obecny w świątyni i znowu jest to coś z wielkiej tajemnicy, wielkiego cudu, a jednak w jakiś sposób pocieszająco naturalnego, ponieważ oczywistym jest, że Pan, który przemierzył kosmos, aby być z nami, który wziął ciało, aby być z nami, z nami i dla nas, oczywistym jest, że będzie z nami nieustannie. To przesłanie, które przekazuje św. Mikołaj. Tak jak kiedyś urodził się w żłobie, oddając się światu, tak zawsze jest z nami w Boskich Tajemnicach, ofiarowując się nam w ciele, we krwi, raz za razem, abyśmy mogli Go przyjąć i zostać przez Niego przemienieni i podążać za Nim do królestwa.

Kiedy następnym razem zbliżymy się do kielicha, w nawróceniu, w spowiedzi, w jakiejkolwiek pokorze, jaką jesteśmy w stanie zebrać, pamiętajmy o tych słowach, pamiętajmy o tajemnicy, po którą przychodzimy. Bądźmy prawdziwie pokorni i ogarnięci miłością i zaufaniem, że Bóg, najświętsza Trójca, zbliży się do nas w Duchu, w ciele Chrystusa, przyciągając nas do samego Ojca. Przez modlitwy Ojca naszego, świętego Mikołaja Kabasilasa, Panie Jezu Chryste, Boże nasz, zmiłuj się nad nami i zbaw nas.

Amen.

biskup Ireneusz (Steenberd) / tłum. Jakub Oniszczuk

za: A Word from the Holy Fathers

fotografia: alik / www.orthphoto.net /