Zostań przyjacielem cerkiew.pl
List 164. Porada dla cierpiących na smutek i słabość pijaństwa
św. mnich Ambroży z Optiny, tłum. M. Diemianiuk, 04 września 2024
Święty Ambroży z Optiny żył w latach 1812-1891. Urodził się w pobożnej rodzinie (dziadek był kapłanem), uczył się w seminarium w Tambowie, w 1839 roku przybył do Pustelni Optinskiej. Został do niej przyjęty w 1840, był uczniem starca Lwa, a po jego śmierci - starca Makarego. W 1842 roku złożył śluby zakonne, otrzymując imię Ambroży. W 1845 roku przyjął święcenia kapłańskie, po czym poważnie zachorował. Prawdopodobnie w 1848 roku, w czasie nasilenia choroby, przyjął wielką schimę, zachowując dotychczasowe imię. Od 1860 roku, po śmierci starca Makarego, pełnił duchowy trud starczestwa, pomimo stałych i nawracających chorób. Tę posługę pełnił 30 lat, aż do czasu, gdy jego stan zdrowia uniemożliwił mu funkcjonowanie. Zmarł w 1891 roku; formalnie kanonizowany w 1988 roku.
Przedstawiamy czytelnikom wybrane listy świętego starca, kierowane do osób świeckich. Z bogatego zbioru korespondencji tłumacz starał się wybrać te, których treść jest zrozumiała i pożyteczna dla każdego odbiorcy.
* * *
Piszesz, że powtórzyła się słabość twojej znajomej, a jej imienia nie napisałaś. Jeśli twoja znajoma zechce wybawić się od wskazanej niemocy, to zaproponuj jej dwa środki: jeden to zewnętrzny, a drugi duchowy. Zewnętrzny – leczenie zielem „czernogorka” (miłek wiosenny, Adonis vernalis – przyp. tłum.). Duchowy zaś sposób polega na tym, żeby wasza znajoma skierowała uwagę na duchowy smutek, z powodu nieznoszenia którego popada ona w słabość pijaństwa.
Pewien człowiek, cierpiący i smutkiem, i pijaństwem, wybawił się w następujący sposób: kiedy odczuwał smutek, odchodził w ukryte miejsce i robił 33 pokłony z modlitwą: "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym" – i smutek odchodził. A kiedy smutek znowu się pojawiał, znowu robił to samo, i takim modleniem się przy pojawianiu się smutku zupełnie wybawił się z pijaństwa i samego smutku.
Inny człowiek wybawił się i ze smutku, i z pijaństwa czytaniem Ewangelii. A żeby sprawa była mocna i trwała, potrzebna jest szczera i doskonała spowiedź, i pokajanie za całe życie, zaczynając od 6. roku życia.
Ja zacząłem pisać ten list w pierwszych dniach października, a kończę 16., zwracając się do twojego własnego położenia. Pamiętaj o przykładzie żony Lota i nie odwracaj się, a staraj się mocno iść drogą przykazań Bożych, a błędy swoje naprawiaj szczerym pokajaniem i pokorą.
Moje zdrowie przez wilgotną jesienną pogodę jest zmęczone i za starymi bólami reumatycznymi.
Proszę dla ciebie i dla twoich krewnych o pokój i błogosławieństwo Boże, pozostaję ze szczerą życzliwością.
16 października 1879 roku
autor: święty mnich Ambroży z Optiny
tłumaczenie: Michał Diemianiuk
za: azbyka.ru
Przedstawiamy czytelnikom wybrane listy świętego starca, kierowane do osób świeckich. Z bogatego zbioru korespondencji tłumacz starał się wybrać te, których treść jest zrozumiała i pożyteczna dla każdego odbiorcy.
* * *
Piszesz, że powtórzyła się słabość twojej znajomej, a jej imienia nie napisałaś. Jeśli twoja znajoma zechce wybawić się od wskazanej niemocy, to zaproponuj jej dwa środki: jeden to zewnętrzny, a drugi duchowy. Zewnętrzny – leczenie zielem „czernogorka” (miłek wiosenny, Adonis vernalis – przyp. tłum.). Duchowy zaś sposób polega na tym, żeby wasza znajoma skierowała uwagę na duchowy smutek, z powodu nieznoszenia którego popada ona w słabość pijaństwa.
Pewien człowiek, cierpiący i smutkiem, i pijaństwem, wybawił się w następujący sposób: kiedy odczuwał smutek, odchodził w ukryte miejsce i robił 33 pokłony z modlitwą: "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym" – i smutek odchodził. A kiedy smutek znowu się pojawiał, znowu robił to samo, i takim modleniem się przy pojawianiu się smutku zupełnie wybawił się z pijaństwa i samego smutku.
Inny człowiek wybawił się i ze smutku, i z pijaństwa czytaniem Ewangelii. A żeby sprawa była mocna i trwała, potrzebna jest szczera i doskonała spowiedź, i pokajanie za całe życie, zaczynając od 6. roku życia.
Ja zacząłem pisać ten list w pierwszych dniach października, a kończę 16., zwracając się do twojego własnego położenia. Pamiętaj o przykładzie żony Lota i nie odwracaj się, a staraj się mocno iść drogą przykazań Bożych, a błędy swoje naprawiaj szczerym pokajaniem i pokorą.
Moje zdrowie przez wilgotną jesienną pogodę jest zmęczone i za starymi bólami reumatycznymi.
Proszę dla ciebie i dla twoich krewnych o pokój i błogosławieństwo Boże, pozostaję ze szczerą życzliwością.
16 października 1879 roku
autor: święty mnich Ambroży z Optiny
tłumaczenie: Michał Diemianiuk
za: azbyka.ru