Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Psalm proroka Habakuka
o. Paweł Serżantow (tłum. Gabriel Szymczak), 15 maja 2024
Psalm proroka Habakuka można znaleźć na kartach Starego Testamentu, choć w przekładzie synodalnym i w Biblii cerkiewno-słowiańskiej nie jest on wspominany. Zawierają one po prostu księgę proroka Habakuka, kończącą się w rozdziale trzecim modlitwą, którą należy śpiewać. To jest właśnie ten psalm. Nie ma wątpliwości, że śpiewano go kiedyś w Świątyni Jerozolimskiej.
Zajrzyjmy do wnętrza greckiej Septuaginty, gdzie długą modlitwę Habakuka dzieli charakterystyczna reguła liturgiczna: antyfona, wydawana dla kantorów świątynnych.
Psalm ten – jego poszczególne wersety - jest nadal śpiewany w Kościele nowotestamentowym. Dla przypomnienia przytoczę tu tylko kilka wersów z Psalmu Habakuka: Usłyszałem, o Panie, Twoje orędzie ... Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały (Ha 3, 1-3).
Te wersety brzmią znajomo dla wielu prawosławnych. W Paschę słyszymy w cerkwi, jak natchniony Habakuk pozostaje czujny na swej straży, podczas gdy inni śpią. Na co czekał, czego strzegł? W strachu i nadziei czekał na Boga, który przyszedł z Temanu, i ujrzał, jak Jego chwała zakryła niebo. Tymczasem ciemność wokół proroka pogłębiała się. Planowane były i dokonywane złe czyny. I prorok był tym wszystkim dręczony.
Zwrócił się więc do Boga z bolesną lamentacją: Dokądże, Panie, wzywać Cię będę … Krzywda [mi się dzieje]! - a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? (Ha 1, 2-3). W dzisiejszych czasach ludzie czują to samo, mogą więc rozumieć agonię proroka.
Pan pociesza swego sługę, ale z Jego ust nie wypływają żadne słodkie zapewnienia: „Nie wszystko jest tak złe, jak myślisz. Bądź cierpliwy, a wszystko się ułoży. Lepsza przyszłość jest tuż za rogiem.”
Pan wiedział o udrękach tamtych dni i przewidział jeszcze większą nędzę. Oto, co objawił prorokowi: Lud Boży ma przetrwać powstanie i inwazję ogromnego imperium chaldejskiego. Chaldejczycy zebrali siły. Jak można byłoby z nimi walczyć? Aroganccy i okrutni Chaldejczycy ubóstwiają władzę; ten, kto ma władzę, ma rację, a najsilniejszy mówi innym, jak mają żyć.
Jednak Chaldejczycy mylili się. Prawda nigdy nie była po ich stronie. Ich nadzieje pokładane w potędze ich ogromnego, bojowego państwa ostatecznie okazały się daremne. Podobnie nadzieje pogan na otrzymanie pomocy od bogówbyły równie daremne. Głupie bożki (eidola kopha po grecku; Ha 2, 18) nie były w stanie odpowiedzieć prawdziwemu Bogu, tak jak nie były w stanie oprzeć się potężnej ręce Boga.
Bóg objawi swoją moc, a ziemia ujrzy Jego Sąd Ostateczny. To jest ten straszny widok, który widzi prorok Habakuk i - jak przyznaje - zadrżały me wargi (Ha 3, 16). Pan nie obiecuje swojemu ludowi nieskończonej, spokojnej sytości, ale że będzie go wspierał w godzinie potrzeby. W ten sposób będzie mógł przejść przez wszystkie straszne próby.
W ogniu najbardziej niszczycielskich burz sprawiedliwy będzie żył dzięki swojej wierze. Wiara w Boga chroni nas przed niebezpieczeństwami. Nasze zaufanie i lojalność wobec Boga pomogą nam przetrwać i pozostać ludźmi w dniach śmiertelnego zagrożenia. Oto lekarstwo na odpędzenie złych duchów.
Prorok Habakuk używa go jako swojego lekarstwa. I ono daje mu siłę. Świadek szalejącego grzechu i niesprawiedliwości, wywrócenia się norm społecznych, zniszczenia domostw i winnic, znikania stad owiec - jest przerażony tym, co widzi, ale wtedy wychwala Boga. Pomimo udręki i strachu znajduje bezpieczną i pewną podstawę: Ja mimo to w Panu będę się radować ... Pan Bóg - moja siła (Ha 3, 18-19). Bycie z Bogiem i trzymanie się Jego ręki jest o wiele ważniejsze niż posiadanie wielkiego bogactwa i szczęśliwego życia.
o. Paweł Serżantow (tłum. Gabriel Szymczak)
za: orthochristian.com
fotografia: kcenia.belova /orthphoto.net/
Zajrzyjmy do wnętrza greckiej Septuaginty, gdzie długą modlitwę Habakuka dzieli charakterystyczna reguła liturgiczna: antyfona, wydawana dla kantorów świątynnych.
Psalm ten – jego poszczególne wersety - jest nadal śpiewany w Kościele nowotestamentowym. Dla przypomnienia przytoczę tu tylko kilka wersów z Psalmu Habakuka: Usłyszałem, o Panie, Twoje orędzie ... Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały (Ha 3, 1-3).
Te wersety brzmią znajomo dla wielu prawosławnych. W Paschę słyszymy w cerkwi, jak natchniony Habakuk pozostaje czujny na swej straży, podczas gdy inni śpią. Na co czekał, czego strzegł? W strachu i nadziei czekał na Boga, który przyszedł z Temanu, i ujrzał, jak Jego chwała zakryła niebo. Tymczasem ciemność wokół proroka pogłębiała się. Planowane były i dokonywane złe czyny. I prorok był tym wszystkim dręczony.
Zwrócił się więc do Boga z bolesną lamentacją: Dokądże, Panie, wzywać Cię będę … Krzywda [mi się dzieje]! - a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? (Ha 1, 2-3). W dzisiejszych czasach ludzie czują to samo, mogą więc rozumieć agonię proroka.
Pan pociesza swego sługę, ale z Jego ust nie wypływają żadne słodkie zapewnienia: „Nie wszystko jest tak złe, jak myślisz. Bądź cierpliwy, a wszystko się ułoży. Lepsza przyszłość jest tuż za rogiem.”
Pan wiedział o udrękach tamtych dni i przewidział jeszcze większą nędzę. Oto, co objawił prorokowi: Lud Boży ma przetrwać powstanie i inwazję ogromnego imperium chaldejskiego. Chaldejczycy zebrali siły. Jak można byłoby z nimi walczyć? Aroganccy i okrutni Chaldejczycy ubóstwiają władzę; ten, kto ma władzę, ma rację, a najsilniejszy mówi innym, jak mają żyć.
Jednak Chaldejczycy mylili się. Prawda nigdy nie była po ich stronie. Ich nadzieje pokładane w potędze ich ogromnego, bojowego państwa ostatecznie okazały się daremne. Podobnie nadzieje pogan na otrzymanie pomocy od bogówbyły równie daremne. Głupie bożki (eidola kopha po grecku; Ha 2, 18) nie były w stanie odpowiedzieć prawdziwemu Bogu, tak jak nie były w stanie oprzeć się potężnej ręce Boga.
Bóg objawi swoją moc, a ziemia ujrzy Jego Sąd Ostateczny. To jest ten straszny widok, który widzi prorok Habakuk i - jak przyznaje - zadrżały me wargi (Ha 3, 16). Pan nie obiecuje swojemu ludowi nieskończonej, spokojnej sytości, ale że będzie go wspierał w godzinie potrzeby. W ten sposób będzie mógł przejść przez wszystkie straszne próby.
W ogniu najbardziej niszczycielskich burz sprawiedliwy będzie żył dzięki swojej wierze. Wiara w Boga chroni nas przed niebezpieczeństwami. Nasze zaufanie i lojalność wobec Boga pomogą nam przetrwać i pozostać ludźmi w dniach śmiertelnego zagrożenia. Oto lekarstwo na odpędzenie złych duchów.
Prorok Habakuk używa go jako swojego lekarstwa. I ono daje mu siłę. Świadek szalejącego grzechu i niesprawiedliwości, wywrócenia się norm społecznych, zniszczenia domostw i winnic, znikania stad owiec - jest przerażony tym, co widzi, ale wtedy wychwala Boga. Pomimo udręki i strachu znajduje bezpieczną i pewną podstawę: Ja mimo to w Panu będę się radować ... Pan Bóg - moja siła (Ha 3, 18-19). Bycie z Bogiem i trzymanie się Jego ręki jest o wiele ważniejsze niż posiadanie wielkiego bogactwa i szczęśliwego życia.
o. Paweł Serżantow (tłum. Gabriel Szymczak)
za: orthochristian.com
fotografia: kcenia.belova /orthphoto.net/