polska: Między tradycją i interpretacją

Między tradycją i interpretacją

tłum. Anna Nazaruk, 09 września 2016

Przedstawiamy tekst libańskiego duchownego o. Jerzego Massuha nt. natury tradycji – jej ciągłości i zmienności zarazem. W tekście tym opowiada on o przemianach, które przechodzi tradycja Cerkwi oraz o spajającej ją obecności Jezusa Chrystusa i działaniu Ducha Świętego.

Niektórzy wierzą, że tradycja Cerkwi jest przekazywana przez wiernych z pokolenia na pokolenie bez podjęcia przez nich trudu odniesienia się do zmian społecznych i kulturowych, w oderwaniu od kontekstu historycznego.

Tradycja jednak nie opiera się jedynie na tym, co chrześcijańska myśl zrodziła na przestrzeni minionych wieków. Będąc żywą tradycją podlega uwspółcześnieniu, dzięki czemu staje się adekwatna do aktualnych okoliczności. Jest przedmiotem interpretacji, uzupełniania, podlega zmianie. Należy rozróżnić między tym, co w tradycji jest zasadnicze, konieczne i stałe oraz tym, co jest w niej mniej istotne i zmienne. Brak takiego rozróżnienia prowadzi do całkowitej niezmienności i dosłowności, które wykluczają prawdziwego ducha wiary.

Elementami stałymi w tradycji są Pismo Święte – zarówno Stary jak i Nowy Testament oraz dogmaty w formie ustalonej przez sobory. Co zaś się tyczy kanonów i obrządków, mogą one – przynajmniej w teorii – podlegać zmianom. Mówiąc to, nie wzywamy wcale do ich przekształceń dziś. Jeśli rozważymy np. zagadnienie wyboru biskupów spomiędzy duchownych, którzy posiadają żony, zauważymy, że do VII wieku Cerkiew nie odrzucała wyświęcania na biskupów żonatych kapłanów. Zatem – w teorii – nic nie stoi na przeszkodzie powrotu do tej tradycji, jeśli Cerkiew uzna za konieczne przywrócenie czegoś, co w przeszłości było panującą praktyką.

Nie każda tradycja jest niezmienna. W ciągu kolejnych epok, w tradycji Cerkwi pojawiały się nowe elementy. Gdyby tradycja była stała, zadowalalibyśmy się tym, co stworzyło pierwsze pokolenie chrześcijan, w epoce apostołów. Ponieważ jednak nie została ona zamknięta dla zmian w jakimś konkretnym momencie na przestrzeni wieków, oznacza to, iż jest zdolna do przyswojenia tego, co dobre w każdym miejscu i czasie, pod warunkiem, że Cerkiew zaakceptuje to i przyjmie. Zdarzało się to już wielokrotnie w historii.

Cerkiew wierzy, iż Jezus Chrystus prowadzi Swój Kościół przez historię. Wierzy, iż jest On prawdziwie obecny w Swym ciele, którym jest Cerkiew. Ta prawda wiary odnosi się do każdego miejsca i czasu. Jest to tradycja, która sięga wstecz do czasów apostołów i została przeniesiona aż do naszych czasów z pokolenia na pokolenie. Rzeczywista obecność Boga towarzyszy Cerkwi w jej drodze przez historię, co sprawia, że nie lęka się ona dotrzymywania kroku zmianom, które istnieją równolegle z fundamentami wiary.

Święty Ireneusz, biskup Lyonu (zm. 202) pisał, iż wiara, która została przekazana z pokolenia na pokolenie w Cerkwi, jest tą samą, którą chronimy i utrwalamy. Wiara ta przypomina skarb w drogocennym naczyniu, który wciąż się odnawia. To zaś sprawia, iż naczynie również musi się odnawiać w podobny sposób. Pisał, że tam, gdzie jest Cerkiew, tam jest także Duch Boży, który jest prawdą i wszelka łaska. Cerkiew musi być zatem stale odnawiana bez wahania i bez obawy o tradycję – pod warunkiem, że ten skarb wciąż jest w niej obecny.

Tradycja nie jest skostniała. Jest żywa, ponieważ Chrystus jest żywy w Swej Cerkwi. Nie jest zastygła, gdyż kieruje nią Duch Święty, który jest jej zasadą. Tradycja nie jest jedynie procesem przekazywania tego, co powstało dawniej. Jest żywym łącznikiem, który istnieje tylko w duchowej bliskości z Cerkwią. Dlatego tradycja jest niczym innym jak działaniem Ducha Świętego, który prowadzi Cerkiew w pełni prawdy. Nie bądźmy zatem przeciwni jej rozsądnej i przemyślanej interpretacji.

Za o. Jerzym Massuhem „Between Tradition and Reasoned Interpretation” (ze strony: araborthodoxy.blogspot.com). Tłumaczyła Anna Nazaruk

Fot. Nikolina Kovacevic, za: orthphoto.net