Zostań przyjacielem cerkiew.pl
2 minuty z Ojcami: spełnianie próśb
14 grudnia 2023
Niejednokrotnie odczuwamy zwątpienie lub rozczarowanie spowodowane nieotrzymaniem tego, o co prosimy w swoich modlitwach. Św. Jan Prorok odnosi się do tego zagadnienia w swoich listach:
Pewien chrześcijanin zapytał Starca, abba Jana: „Skąd wiemy, że w przeszłości święci Ojcowie otrzymywali od Boga wszystko, o co prosili?”
Nie otrzymywali wszystkiego, o co prosili, ale to, co otrzymali, było zapisane. Niech cię przekona słowo Ewangelii: Podszedł do niego ktoś i powiedział: Mój syn jest opętany, przyprowadzałem go często do twoich uczniów, ale nie potrafili go uzdrowić (por. Mt 17,14-16). Jeżeli apostołowie nie otrzymywali tego, o co prosili, jak możemy powiedzieć, że święci wszystko otrzymują? Sami apostołowie bowiem dziwili się i mówili: Panie, dlaczego my nie mogliśmy go uzdrowić? A On im odpowiedział: Ten rodzaj [demonów] nie wyjdzie inaczej jak przez modlitwę i post (por. Mt 17,19).
Zapytał go znów: „Dlaczego święci nie otrzymują wszystkiego, o co proszą?”
A Starzec powiedział:
Bóg czyni wszystko dla dobra ludzi, sam bowiem wie lepiej, co jest pożyteczne i korzystne dla nich. Ludzie nie zostają uzdrowieni dla ich własnego dobra, żeby na modlitwie unikali gadulstwa, modląc się o kolejne swe zachcianki: Wie bowiem Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie (por. Mt 6,8). Bóg oszczędza cię, tak jak i świętych swoich. Oszczędza cię bowiem, żebyś nie pysznił się, że otrzymujesz zawsze to, o co prosisz, świętych zaś, żeby i oni się nie pysznili z powodu objawień, które im są dane. Bo nie są więksi od Pawła Apostoła, który mówił: Żeby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował (2 Kor 12,7). Idź więc, uważaj na siebie i módlmy się do Boga, aby dał ci mocne serce i nieugiętą wiarę. Nie gorsz się z powodu świętych. Nie błądzi Święty Duch Boży, który mówi przez nich. W nich bowiem wypełnia się to, co powiedziano: Duch twój niech mnie prowadzi po równinie (Ps 143[142],10).
To usłyszawszy, człowiek ów przekonany w Panu odszedł, radując się i błogosławiąc Boga, który uwielbia swoich świętych. Amen.
Nie otrzymywali wszystkiego, o co prosili, ale to, co otrzymali, było zapisane. Niech cię przekona słowo Ewangelii: Podszedł do niego ktoś i powiedział: Mój syn jest opętany, przyprowadzałem go często do twoich uczniów, ale nie potrafili go uzdrowić (por. Mt 17,14-16). Jeżeli apostołowie nie otrzymywali tego, o co prosili, jak możemy powiedzieć, że święci wszystko otrzymują? Sami apostołowie bowiem dziwili się i mówili: Panie, dlaczego my nie mogliśmy go uzdrowić? A On im odpowiedział: Ten rodzaj [demonów] nie wyjdzie inaczej jak przez modlitwę i post (por. Mt 17,19).
Zapytał go znów: „Dlaczego święci nie otrzymują wszystkiego, o co proszą?”
A Starzec powiedział:
Bóg czyni wszystko dla dobra ludzi, sam bowiem wie lepiej, co jest pożyteczne i korzystne dla nich. Ludzie nie zostają uzdrowieni dla ich własnego dobra, żeby na modlitwie unikali gadulstwa, modląc się o kolejne swe zachcianki: Wie bowiem Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie (por. Mt 6,8). Bóg oszczędza cię, tak jak i świętych swoich. Oszczędza cię bowiem, żebyś nie pysznił się, że otrzymujesz zawsze to, o co prosisz, świętych zaś, żeby i oni się nie pysznili z powodu objawień, które im są dane. Bo nie są więksi od Pawła Apostoła, który mówił: Żeby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował (2 Kor 12,7). Idź więc, uważaj na siebie i módlmy się do Boga, aby dał ci mocne serce i nieugiętą wiarę. Nie gorsz się z powodu świętych. Nie błądzi Święty Duch Boży, który mówi przez nich. W nich bowiem wypełnia się to, co powiedziano: Duch twój niech mnie prowadzi po równinie (Ps 143[142],10).
To usłyszawszy, człowiek ów przekonany w Panu odszedł, radując się i błogosławiąc Boga, który uwielbia swoich świętych. Amen.
Fragment pochodzi z książki: Barsanufiusz i Jan, Listy o gniewie i modlitwie. Wybór, przekład: Ewa Dąbrowska, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC, Kraków 2014, s. 85-87.
Wstęp i wybór tekstu: Jakub Oniszczuk