publicystyka: Głupota bogacza

Głupota bogacza

o. Theodore Stylianopoulos (tłum. Gabriel Szymczak), 03 grudnia 2023

Przypowieści to krótkie opowiadania z żywymi obrazami. Przekazują główne przesłanie, ale także wiele idei i ukrytych wołań. Wzywają słuchaczy lub czytelników do zachowania czujności i wyciągnięcia dla siebie ich znaczenia i zawartych w nich przestróg.

Przypowieść o bogatym głupcu (Łk 12,16-21) została opowiedziana przez Jezusa w kontekście sporu o spadek pomiędzy dwoma braćmi. Pan odmówił arbitrażu w sporze, aby nauczyć ich, że jako bracia powinni byli sami rozstrzygnąć tę sprawę. Zamiast tego Jezus ostrzegł ich przed chciwością: „Uważajcie” – powiedział – „i strzeżcie się wszelkiej zachłanności, albowiem nie na nadmiarze czyjegoś majątku polega życie jego” (Łk 12, 15).

Strzeż się chciwości. Jest to jedno z napomnień, których ma uczyć przypowieść o bogatym głupcu. Taka była pokusa bogacza. Kiedy jego ziemia miała przynieść obfite żniwa, postanowił zburzyć swoje stare stodoły i zbudować większe, aby zabezpieczyć plony. Był pełen pewności, że mając wystarczające zapasy na lata, będzie mógł żyć w bogactwie i dogadzaniu sobie, jedząc, pijąc i świętując.

Przyszłość okazała się zupełnie inna. Bóg ukazał mu się tej samej nocy i powiedział: „Głupcze, tej nocy zażądają od ciebie duszy twej, a to, co przygotowałeś, czyje to będzie?” Z przypowieści wynika, że bogacz nie miał rodziny. Jego ziemie i dobra, które posiadał, przechodziły w ręce obcych.

Dramatycznym momentem przypowieści jest interwencja Boga. "Głupcze!" Bóg powiedział: „Tej nocy twoja dusza zostanie zabrana!” Głupiec to ten, któremu brakuje zdrowego rozsądku i osądu. Głupcem jest ten, kto postępuje niemądrze, daje się zwieść pragnieniom lub ideom, działa wbrew własnym interesom i prawdziwym korzyściom.

Na czym polegało szaleństwo bogacza? To nie była decyzja o zburzeniu starych stodół i budowie większych. Plan ten był praktyczny i użyteczny, a jego podstawą było dobre zarządzanie, umożliwiające odpowiednie przechowywanie przewidywanych zbiorów. Czy dobrobyt bogacza sam w sobie był jego szaleństwem? Nie, ponieważ w Biblii pomyślność zaliczana jest do błogosławieństw Bożych. Pan nigdzie w Ewangelii nie potępia dobrobytu i bogactwa. Stanowczo jednak ostrzega przed ich pokusami.

Szaleństwem bogacza było poleganie na sobie, swoim majątku i egoistycznych celach. Kiedy spodziewał się niesamowitych zbiorów, powinien był dziękować Bogu. Bóg jest Stwórcą, Dawcą wszelkich błogosławieństw. Bóg jest właścicielem i gospodarzem wszystkich rzeczy. Całkowity brak wdzięczności wobec Boga, przejaw braku miłości do Boga, był wielkim złudzeniem bogacza co do jego życia, majątku, planów na przyszłość.

Drugim złudzeniem był brak współczucia i lekceważenie ludzi. Bogacz powinien był wziąć pod uwagę potrzeby swoich bliźnich, swojej społeczności, biednych i chorych, tych, którzy byliby bardzo wdzięczni za skorzystanie z dobrodziejstw obfitych zbiorów. Bogaczowi brakowało miłości do Boga, a także miłości bliźniego i inspiracji, aby właściwie wykorzystać swój dobrobyt, dzieląc się swoimi błogosławieństwami z innymi potrzebującymi.

Zamiast tego bogacza ogarnęła chciwość i dał się zwieść czystemu egoizmowi. Myślał, że może polegać na swoim dobytku, swoich planach, pewności siebie, że może kontrolować swoją przyszłość i żyć w komforcie, jedząc i pijąc, w życiu pełnym przyjemności.

Szaleństwem bogacza było poleganie na sobie, fałszywy rodzaj samodzielności, napędzany chciwością, ślepy na wolę Bożą i odkrywający w jednej chwili utratę wszystkiego, łącznie z duszą.

Z drugiej strony dzisiejsza przypowieść niesie ze sobą jeszcze jedno pozytywne przesłanie. Jezus przekazał słowa mądrości i napomnienia dotyczące właściwej ścieżki życia w oczach Boga. Dał do zrozumienia dwóm braciom, którzy przyszli do Niego, aby głębiej zastanowili się nad życiem. Powiedział im: „Życie człowieka nie zależy od obfitości jego mienia”. Przypowieść ta stanowi przykład tego, że rzeczy materialne same w sobie nie zapewniają prawdziwego bezpieczeństwa ani prawdziwego zadowolenia, za którymi tęsknią wszyscy ludzie.

Jaka jest zatem właściwa droga życia? Jeśli pierwotne zaufanie do rzeczy materialnych nie jest właściwą drogą, to jaka jest właściwa droga? Odpowiedź znajduje się w zakończeniu przypowieści. Kiedy przypowieść zamyka się tragicznym losem bogacza, Chrystus kończy przestrogą: „Tak jest z tym, który skarby sobie gromadzi, a nie dla Boga się bogaci” (Łk 12, 21). Jezus ostrzegł, abyśmy nie podążali drogą bogacza, lecz raczej szukali sposobu na bycie „bogatym wobec Boga”.

Pan użył podobnych obrazów w innym kontekście. Nauczał: „Nie zbierajcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza zżerają […], zbierajcie zaś skarby w niebiosach […]. gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze” (Mt 6, 19-21).

Chrystus wzywa nas, abyśmy byli bystrzy i rozważni, kreatywni i zdecydowani. Nie daje nam odpowiedzi w każdym przypadku nauczania. Jesteśmy wyposażeni w umysł i cechy moralne, dzięki którym możemy rozeznać i podążać drogą prowadzącą do bogactwa z Bogiem i gromadzenia skarbów w niebie, a także poznania i pokazania, na czym naprawdę opiera się nasze serce, nasza miłość i ostateczne zaangażowanie.

Niektórzy mogliby przypomnieć triadę darów Ducha Świętego: wiarę, nadzieję i miłość, o której wymownie mówi św. Paweł. Wiara jest podstawą życia z Bogiem. Nadzieja przemienionego wierzącego inspiruje i dodaje energii. Miłość, która pochodzi od Boga, nigdy się nie kończy ani nie zawodzi. Według słów św. Pawła: „Teraz więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy; lecz większa z nich jest miłość" (1 Kor 13, 13)

Inni mogą rozważać wyzwania i pokusy życia oraz potrzebę bycia gotowym na ciężką pracę i poświęcenie dla dobra innych. Jezus nalegał: „Wchodźcie przez ciasną bramę! Albowiem szeroka brama i przestronna droga prowadzą do zguby i jakże wielu przez nie przechodzi. Jak ciasna brama i wąska droga prowadzą do życia i jakże niewielu je znajduje!” (Mt 7, 13-14).

Jeszcze inni mogą zastanowić się nad Błogosławieństwami wymienionymi na samym początku Kazania na Górze. W tej wspaniałej homilii o woli i mądrości Bożej Jezus przedstawia swoją interpretację prawa Bożego oraz swoje zrozumienie treści i znaczenia bycia bogatym wobec Boga. Błogosławieństwa podkreślają pokorę, łagodność, głód sprawiedliwości, miłosierdzie, czystość serca i wprowadzanie pokoju jako cechy, które ukoronują prawdziwe bogactwo w oczach Boga.

Wojny na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie w dalszym ciągu stanowią zamach na godność i wartość życia ludzkiego. Nasze społeczeństwo jest skonfliktowane i podzielone, ponieważ nasi przywódcy wydają się być zaślepieni egoistycznymi interesami i nie prowadzą nas w sprawiedliwości i harmonii pośród narodowego dobrobytu, który nie służy korzyściom wszystkich obywateli.

Jak w tym kontekście widzieć drogę do poszukiwania prawdziwego życia, prawdziwej radości, drogi do bogactwa wobec Boga i gromadzenia skarbów w niebie? Nasze głupie i tragiczne czasy wymagają pilnych myśli i działań oraz odpowiedzi w postaci mądrości i modlitwy. Jako kapłan widzę trzy kamienie milowe na drodze Pana: osobistą więź z Chrystusem, życie rodzinne inspirowane modlitwą i uwielbieniem oraz wspólne zaangażowanie w miłość Boga i bliźniego. Modlę się i mam nadzieję, że przez to, co widzicie i wy, i ja, Bóg poprowadzi nas wszystkich w przyszłość pełną pięknych żniw życia i radości. Amen.

o. Theodore Stylianopoulos (tłum. Gabriel Szymczak)

za: skepseis. us

fotografia: Ursiy /orthphoto.net/