Zostań przyjacielem cerkiew.pl
2 minuty z Ojcami: Zwalczanie przyczyn
30 listopada 2023
W zmaganiach duchowych powinniśmy szukać przyczyn naszych upadków i walczyć bezpośrednio z nimi. Św. Bazyli Wielki podkreśla to, odpowiadając na pytanie:
Co powinien czynić ten, który po nawróceniu się znowu w ten sam grzech popada?
Jeśli ktoś raz się nawrócił i znowu popełnia ten sam grzech, dowodzi tym samym, że nie wyzwolił się jeszcze z pierwszej jego przyczyny, skąd, jakby z jakiegoś korzenia, nieuchronnie znów wywodzą się te same skutki.
Jeśli ktoś postanowił obciąć gałęzie drzewa, ale pozostawia korzeń, to z pozostawionego korzenia na nowo wyrasta to samo. Ponieważ niektóre grzechy nie wywodzą się same z siebie, ale rodzą się z innych powodów, dlatego ten, kto chce się z nich oczyścić, powinien usunąć ich pierwsze przyczyny. I tak niezgoda czy zazdrość nie znajdują przyczyny w sobie samych, ale wyrastają z korzenia, jakim jest pożądanie chwały. Ten bowiem, kto stara się o chwałę u ludzi, wadzi się z tym, kto ma u nich poważanie, albo zazdrości temu, kto go przewyższa sławą.
Dlatego taki, który raz zauważył u siebie złość lub zazdrość, a potem znowu popada w te same grzechy, niech wie, że pierwszą przyczyną zawiści czy zazdrości jest to, że w głębi choruje on na umiłowanie sławy. Należy go uzdrowić z choroby miłości do sławy poprzez to, co jest przeciwne tej wadzie, to znaczy, poprzez ćwiczenie się w pokorze – a ćwiczenie się w pokorze polega na oddawaniu się najpospolitszym zajęciom. W ten sposób osiągnie on pokorę usposobienia i nie wpadnie więcej w wyżej wspomniane odroślą umiłowania sławy.
Tak samo rzecz się ma z każdym grzechem tego rodzaju.
Jeśli ktoś raz się nawrócił i znowu popełnia ten sam grzech, dowodzi tym samym, że nie wyzwolił się jeszcze z pierwszej jego przyczyny, skąd, jakby z jakiegoś korzenia, nieuchronnie znów wywodzą się te same skutki.
Jeśli ktoś postanowił obciąć gałęzie drzewa, ale pozostawia korzeń, to z pozostawionego korzenia na nowo wyrasta to samo. Ponieważ niektóre grzechy nie wywodzą się same z siebie, ale rodzą się z innych powodów, dlatego ten, kto chce się z nich oczyścić, powinien usunąć ich pierwsze przyczyny. I tak niezgoda czy zazdrość nie znajdują przyczyny w sobie samych, ale wyrastają z korzenia, jakim jest pożądanie chwały. Ten bowiem, kto stara się o chwałę u ludzi, wadzi się z tym, kto ma u nich poważanie, albo zazdrości temu, kto go przewyższa sławą.
Dlatego taki, który raz zauważył u siebie złość lub zazdrość, a potem znowu popada w te same grzechy, niech wie, że pierwszą przyczyną zawiści czy zazdrości jest to, że w głębi choruje on na umiłowanie sławy. Należy go uzdrowić z choroby miłości do sławy poprzez to, co jest przeciwne tej wadzie, to znaczy, poprzez ćwiczenie się w pokorze – a ćwiczenie się w pokorze polega na oddawaniu się najpospolitszym zajęciom. W ten sposób osiągnie on pokorę usposobienia i nie wpadnie więcej w wyżej wspomniane odroślą umiłowania sławy.
Tak samo rzecz się ma z każdym grzechem tego rodzaju.
Bazyli Wielki, Pisma Ascetyczne, tom 2 , przekł. i opr. ks. Józef Naumowicz, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC, Kraków 2011, s. 472-473.
Wstęp i wybór tekstu: Jakub Oniszczuk.