Zostań przyjacielem cerkiew.pl
2 minuty z Ojcami: dobre, złe i obojętne
27 maja 2025
Abba Teodor uczył:
Fragment pochodzi z książki: Jan Kasjan, Rozmowy z Ojcami. Tom 1, Rozmowy I-X, przek. i oprac. ks. Arkadiusz Nocoń, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC, Kraków 2007, s. 247-248.
Wybór tekstu: Jakub Oniszczuk
Wszystko, co istnieje na tym świecie, należy do jednej z trzech kategorii: dobrej, złej lub obojętnej. Jak już wspomniałem, ważne jest, byśmy wiedzieli, co jest dobre we właściwym tego słowa znaczeniu, co jest złe, a co obojętne – po to, aby nasza wiara, wzmocniona prawdziwą wiedzą, mogła wytrwać w każdej próbie.
Otóż pośród wszystkich rzeczy ludzkich niczego innego nie powinniśmy uważać za dobro podstawowe, jak tylko cnotę. To ona właśnie, wsparta żywą wiarą, prowadzi ku rzeczom Boskim i jednoczy na zawsze z wiecznym dobrem.
W przeciwieństwie do cnoty, niczego innego nie powinniśmy też nazywać złem, tylko grzech, bo jedynie on oddala nas od dobrego Boga, a łączy ze złym, diabłem.
Obojętne – natomiast – jest wszystko to, co odpowiednio do woli i zamiaru używającego może stać się albo dobre, albo złe. Obojętne jest więc, na przykład: bogactwo, władza, szacunek u ludzi, siła fizyczna, zdrowie, piękno, nawet życie i śmierć, a także ubóstwo, choroba, doznana krzywda, i inne podobne rzeczy, które w zależności od tego, w jaki sposób i do jakiego celu ktoś ich używa, mogą służyć dobru i złu.
Nieraz bowiem – o czym poucza Apostoł – nawet bogactwo może służyć dobru: Bogatym tego świata nakazuj – pisze w liście do Tymoteusza – niech będą hojni, uspołecznieni, odkładając do skarbca dla siebie samych dobrą podstawę na przyszłość, aby osiągnęli prawdziwe życie (1 Tm 6,17-19). Również Ewangelia mówi, że bogactwo jest dobre dla tych, którzy pozyskują sobie przyjaciół niegodziwą mamoną (por. Łk 16,9). To samo bogactwo może jednak służyć złu – gdy ktoś gromadzi je tylko po to, aby napełniać skrzynie i mieć środki do rozpusty, a nie aby wspomagać nim potrzebujących.
Łatwo można tutaj dowieść, że również władza, szacunek, siła i zdrowie ciała należą do rzeczy obojętnych, służących zarówno dobru, jak i złu. Wiemy wszak, że wielu świętych w Starym Testamencie posiadało wymienione dobra, tzn. byli bardzo bogaci, dostąpili najwyższych godności, obdarzeni byli sprawnością fizyczną, a jednak, przy tym wszystkim, cieszyli się łaską Boga. Byli jednak i inni, którzy źle używali tych darów i wykorzystywali je w służbie przewrotności: ci słusznie zostali ukarani lub zginęli, o czym często wspominają Księgi Królewskie.
Otóż pośród wszystkich rzeczy ludzkich niczego innego nie powinniśmy uważać za dobro podstawowe, jak tylko cnotę. To ona właśnie, wsparta żywą wiarą, prowadzi ku rzeczom Boskim i jednoczy na zawsze z wiecznym dobrem.
W przeciwieństwie do cnoty, niczego innego nie powinniśmy też nazywać złem, tylko grzech, bo jedynie on oddala nas od dobrego Boga, a łączy ze złym, diabłem.
Obojętne – natomiast – jest wszystko to, co odpowiednio do woli i zamiaru używającego może stać się albo dobre, albo złe. Obojętne jest więc, na przykład: bogactwo, władza, szacunek u ludzi, siła fizyczna, zdrowie, piękno, nawet życie i śmierć, a także ubóstwo, choroba, doznana krzywda, i inne podobne rzeczy, które w zależności od tego, w jaki sposób i do jakiego celu ktoś ich używa, mogą służyć dobru i złu.
Nieraz bowiem – o czym poucza Apostoł – nawet bogactwo może służyć dobru: Bogatym tego świata nakazuj – pisze w liście do Tymoteusza – niech będą hojni, uspołecznieni, odkładając do skarbca dla siebie samych dobrą podstawę na przyszłość, aby osiągnęli prawdziwe życie (1 Tm 6,17-19). Również Ewangelia mówi, że bogactwo jest dobre dla tych, którzy pozyskują sobie przyjaciół niegodziwą mamoną (por. Łk 16,9). To samo bogactwo może jednak służyć złu – gdy ktoś gromadzi je tylko po to, aby napełniać skrzynie i mieć środki do rozpusty, a nie aby wspomagać nim potrzebujących.
Łatwo można tutaj dowieść, że również władza, szacunek, siła i zdrowie ciała należą do rzeczy obojętnych, służących zarówno dobru, jak i złu. Wiemy wszak, że wielu świętych w Starym Testamencie posiadało wymienione dobra, tzn. byli bardzo bogaci, dostąpili najwyższych godności, obdarzeni byli sprawnością fizyczną, a jednak, przy tym wszystkim, cieszyli się łaską Boga. Byli jednak i inni, którzy źle używali tych darów i wykorzystywali je w służbie przewrotności: ci słusznie zostali ukarani lub zginęli, o czym często wspominają Księgi Królewskie.
Fragment pochodzi z książki: Jan Kasjan, Rozmowy z Ojcami. Tom 1, Rozmowy I-X, przek. i oprac. ks. Arkadiusz Nocoń, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC, Kraków 2007, s. 247-248.
Wybór tekstu: Jakub Oniszczuk