publicystyka: Cerkiew a czas liturgiczny

Cerkiew a czas liturgiczny

tłum. Dominika Kovačević, 02 września 2016

Cerkiew nie jest podmiotem mijania materialnego czasu, mimo że porusza się w jego ramach, tak samo jak materialna przestrzeń. Cerkiew, będąca przedsionkiem i przedsmakiem wieczności, żyje w bezczasowym czasie, w wiecznym dzisiaj, w nieustannej, stałej i utwierdzonej teraźniejszości. Cerkiew świętuje różnie wydarzenia obecności Pana na ziemi: Narodzenie, Teofanię itd.. Nie jest to jednak tylko ich wspominanie psychologicznym znaczeniu tego terminu, lecz to mistyczne doświadczanie świętowanych wydarzeń. Tak jak mówimy: Wczoraj byliśmy pogrzebani z Tobą, Chryste, a dzisiaj powstajemy z Tobą zmartwychwstałym [drugi troparion trzeciej pieśni Kanonu Paschy, przyp. tłum.]. Wszyscy członkowie Cerkwi śpiewają te słowa właśnie nie tylko dlatego, że po prostu wspominamy dane wydarzenia, lecz dlatego, że mistycznie uczestniczymy w Męce i Zmartwychwstaniu Zbawiciela.

W niebie nie istnieje ani czas, ani dzień, ani noc, ani święta i uroczystości z tego czy takiego powodu, albo na cześć takiego wydarzenia lub różnych świętych, ponieważ tu jest tylko jedno, wyjątkowe święto-uroczystość, bez przerwy i bez końca. W liturgicznym czasie Cerkwi wszystko, od początku do końca świata, jest „dzisiaj”. Jest to zauważalne na Boskiej Liturgii – przed słowami To, co Twoje, od Twoich, co mówimy? Wspominając (…) Twe drugie przyjście… To znaczy, że wspominamy coś, co jeszcze nawet nie miało miejsca.

Tekst oryginalny
ukazał się na stronie Mystagogy.