świat: Jedyna parafia prawosławna w Strefie Gazy została zbombardowana

Jedyna parafia prawosławna w Strefie Gazy została zbombardowana

Dominika Kovačević, 21 października 2023

Walki pomiędzy Izraelem i palestyńską organizacją zbrojną Hamas trwają już od prawie dwóch tygodni. Już na początku konfliktu pojawiły się informacje, że zbombardowano jedyną prawosławną cerkiew na tym niedużym terenie (szerokość 10 km, długość 40 km) – jednym z dwóch najważniejszych skrawków Autonomii Palestyńskiej. Tę smutną wieść szybko zdementowano. Lokalni chrześcijanie żyli jednak od początku w niepewności. W tej części Autonomii zostało ich niewielu – mniej, niż 2000, z czego 80% to prawosławni – pozostali to rzymscy katolicy i baptyści. Z pochodzenia są Palestyńczykami – Arabami. Biskup Gazy Aleksy jest natomiast z pochodzenia Grekiem.

Gromadzili się w jedynej zachowanej tutaj prawosławnej świątyni – św. Porfiriusza, przy której znajdują się też cmentarz prawosławny i ośrodek edukacyjny. Święty Porfiriusz był biskupem Gazy w końcu IV wieku i na początku V – zasłynął sukcesami w ewangelizacji zwieńczonej chrztami kilkuset osób. A były to czasy trudne, gdyż jeszcze dominowało pogaństwo, chrześcijanie byli prześladowani. Po śmierci biskupa wybudowano tu cerkiew, i jego relikwie złożono w jej środku. Świątynia była wielokrotnie przebudowywana, ale życie liturgiczne toczyło się w niej aż do wieczora 19 października 2023 roku. Izrael już wcześniej dawał ultimatum miejscowym chrześcijanom: mają się przenosić na południe Gazy albo na Synaj. W tym drugim przypadku droga rodzin przez pustynię w praktyce byłaby marszem śmierci. Chrześcijanie tu jednak zostali, nie chcąc opuszczać także swojej cerkwi świętego Porfiriusza. Również władyka Aleksy oświadczył, że zostanie, dopóki jakikolwiek wierny też jeszcze będzie w Strefie Gazy.

Parafia w ostatnich dniach aktywnie pomagała uchodźcom, wśród których znaleźli się parafianie (ci chronili się w cerkwi), jak i muzułmanie (ci byli w domu parafialnym, razem z częścią chrześcijan). Razem kilkaset osób. Wydawano im posiłki, wodę, koce itd. Duchowni służyli modlitwami i rozmowami.

W późnych godzinach wieczornych 19 października Izrael zbombardował zabudowania parafii. Została zniszczona część cerkwi oraz dom parafialny. Jako że była noc, a w tym samym tygodniu zbombardowano pobliski szpital Al-Ahli prowadzony przez chrześcijan baptystów, akcja ratunkowa była bardzo utrudniona. Tak naprawdę ostateczna liczba ofiar nie jest znana. Na razie jest to 17 osób, prawosławnych Palestyńczyków, w tym kilkoro dzieci.

Ich pogrzeb odbył się następnego dnia, 20 października – nabożeństwu przewodniczył biskup Aleksy i miejscowe duchowieństwo. Ciała owinięto tylko całunami i złożono na materacach, które wcześniej służyły do spania – nie było możliwości przygotować trumien.

Patriarchat Jerozolimski w najostrzejszych słowach potępił ten atak jak i ogólnie bombardowanie Strefy Gazy. Arcybiskup Teodozjusz Atallah (Hanna) – jeden z dwóch arabskich hierarchów w Patriarchacie Jerozolimskim – jeszcze przed wybuchem konfliktu ostrzegał, że relacje pomiędzy Izraelczykami i Palestyńczykami są bardzo napięte, i chrześcijanie palestyńscy są mniej lub bardziej prześladowani ze strony miejscowych Żydów. Po ataku na szpital Al-Ahli wezwał społeczność międzynarodową do podjęcia zdecydowanych kroków – ten czyn, jak zaznaczył, złamał wszelkie konwencje.

Po zbombardowaniu cerkwi św. Porfiriusza oświadczenie wydał także drugi arabski biskup w Patriarchacie Jerozolimskim – arcybiskup Ammanu (stolica Jordanii) Krzysztof (Atallah). Także podkreślił, iż obecne wydarzenia łamią zbrodniczo podstawowe prawa człowieka, i zaznaczył, że palestyński lud ma prawo pozostać na terenie swojej ojczyzny, która przecież jest Ziemią Świętą. Stwierdził, że postawa bliskowschodnich chrześcijan z Ziemi Świętej to dla całego świata przesłanie trwałej wiary w Zmartwychwstanie naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.

We wszystkich prawosławnych cerkwiach Jordanii już 17 października odbyły się nabożeństwa w intencji o pokój, uzdrowienie ran poszkodowanych oraz zmiłowanie nad duszami zmarłych. 18 października w Betlejem przed Bazyliką Narodzenia odbył się nieduży protest pod przewodnictwem lokalnych duchownych, w tym prawosławnych, na czele z metropolitą Betlejem Benedyktem. W związku z późniejszymi wydarzeniami w piątek we wszystkich jordańskich cerkwiach sprawowano Boską Liturgię, a dzwony zabiły w sposób pogrzebowy na znak żałoby.

W ramach rozmowy telefonicznej kondolencje i wyrazy solidarności na ręce arcybiskupa Krzysztofa przekazał patriarcha antiocheński Jan X. Patriarchat Antiocheński od kilku lat nie miał pełnej jedności eucharystycznej z Patriarchatem Jerozolimskim. Decyzję o przywróceniu jedności, wskutek dramatycznych wydarzeń, podjął sobór biskupów antiocheńskich 21 października br. Konflikt, który przyczynił się do kilkuletniego zerwania tej jedności, dotyczył diecezji Kataru – utworzył ją Patriarchat Jerozolimski, naruszając tym samym terytorium kanoniczne Cerkwi antiocheńskiej. Albowiem Patriarchat Jerozolimski obejmuje Izrael, Palestynę i Jordanię oraz ma pod sobą autonomiczną Cerkiew Góry Synaj. Natomiast Patriarchat Antiocheński to pozostałe kraje arabskie Azji oraz liczna prawosławna arabska diaspora na świecie – Patriarchat Jerozolimski poza swoimi granicami ma zaledwie kilka takich duszpasterstw, podczas gdy Antiochia setki. To do nich trafiają migranci palestyńscy. A tych jest wielu: co prawda nawet około 35% Palestyńczyków i osób pochodzenia palestyńskiego to wyznawcy Chrystusa, gdzie na pierwszym miejscu są prawosławni, jednak od dekad większość z nich mieszka poza Ojczyzną. Exodus ze względów ekonomicznych następował już na końcu XIX wieku i początku XX, ale przybrał zdecydowanie na sile po powstaniu państwa Izrael, a jeszcze bardziej w przeciągu ostatnich 20 lat. Prawosławni Arabowie w Patriarchacie Jerozolimskim cierpią także wskutek wewnętrznej polityki cerkiewnej – o ile większość wiernych i niższego duchowieństwa stanowią Arabowie, to hierarchię Grecy, z wyjątkiem dwóch wspomnianych biskupów. Grecy nie dopuszczają trzeciego biskupa arabskiego, bo wówczas mogliby wyświęcić kolejnego, tworząc podwaliny pod niezależność cerkiewną. Greccy hierarchowie tworzą trudności arabskim wiernym – mniej w Jordanii, a bardziej w Palestynie i Izraelu – także na inne sposoby, m. in. blokowanie przyjmowania arabskich mężczyzn na mnichów, prowadzenie w świętych miejscach dużej części nabożeństw po grecku itp. To istotne informacje dla zrozumienia, dlaczego patriarcha antiocheński przekazał wyrazu współczucia na ręce jordańskiego hierarchy.


Imiona zidentyfikowanych ofiar:

Jara Al-‘Amsz
Fajula Al’Amsz
Sama’ Al-‘Amsz
‘Abd an-Nur as-Suri
Tariq as-Suri
Liza as-Suri
Suhajl as-Suri
Madż as-Suri
Ghada as-Suri
‘Alija as-Suri
‘Issa as-Suri
Dżuli as-Suri
Dżordż as-Suri
Alin Turzi
Marłan Turzi
Nahid Turzi
Sulajman Turzi

Należy zaznaczyć, iż w arabskiej tradycji prawosławnej często nie nosi się imienia patrona ze chrztu, lecz po prostu arabskie. Święty ze chrztu jest po prostu patronem.

Strona prawosławnej parafii św. Porfiriusza w Strefie Gazy:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100064762893735

Fragment nagrania pogrzebu ofiar:
https://www.facebook.com/watch/?v=358904443147746

Dzwony jordańskich cerkwi:
https://www.facebook.com/OrthodoxJO/videos/865239198175989/

Źródła informacji:
https://www.facebook.com/reel/3557045724583969
https://www.facebook.com/OrthodoxJO
https://www.facebook.com/Antiochpatriarchate.org
https://www.facebook.com/Aleteiaorthodox
https://www.orthodoxianewsagency.gr/patriarxeia/patriarxio_ierosolimon/gaza-sygklonistikes-eikones-apo-tin-eksodio-akolouthia-ton-thymaton-tou-vomvardismoy-sti-moni-agiou-porfyriou/ (tutaj można też zobaczyć fragmenty nagrań z pogrzebu ofiar)
https://www.facebook.com/goncbethlehem
https://www.youtube.com/watch?v=Od8RFAKcFPc