Gdzie dzisiaj są Boże cuda?

hieromnich Gabriel (tłum. Gabriel Szymczak), 20 września 2023

Wielu dzisiejszych chrześcijan mogłoby się zastanawiać, dlaczego wydaje się, że nie mają już miejsca takie cuda, jakich dokonywał Chrystus w latach Swej ziemskiej służby – a nawet takie, jakich dokonywali święci apostołowie lub starożytni prorocy. Wielu dzisiejszych chrześcijan mogłoby się zastanawiać, dlaczego wydaje się, że Bóg wycofał się ze świata, nie czyniąc już takich „znaków i cudów” (por. J 4, 48), które wypełniają strony Pisma Świętego od początku do końca. Wielu dzisiejszych chrześcijan mogłoby nawet żałować, że nie żyli w tych dawnych czasach, kiedy na własne oczy mogliby ujrzeć „wielkie dzieła” Boże (por. Mt 13,58).

Ale, moi bracia i siostry, jeśli takie myśli akceptujemy nawet my, prawosławni chrześcijanie, jest to dla nas największym wstydem i potępieniem. Za każdym bowiem razem, kiedy stoimy w cerkwi podczas Boskiej Liturgii, oczekujemy cudu o wiele większego niż jakikolwiek inny, który mogliby sobie wyobrazić nawet prorocy, potrafiący wskrzeszać umarłych – a cud ten dokonuje się każdego dnia na całym świecie, także przez takich całkowicie niegodnych grzeszników jak ja. Doprawdy nie sądzę, że stwierdzenie, iż cud Komunii Świętej przyćmiewa nawet cud stworzenia świata, będzie zbyt odważnym.

A jednak nasza duchowa ślepota tak często nie pozwala nam dostrzec ogromu łaski, jaką otrzymujemy. W czytaniu z Ewangelii wg św. Mateusza 9, 1-8 uczeni w Piśmie myśleli, że Chrystus bluźnił, gdy ośmielił się udzielić paralitykowi przebaczenia jego grzechów – ale my po prostu przyjmujemy to za oczywiste, gdy otrzymujemy takie przebaczenie co tydzień.

Przypomniała mi się usłyszana niegdyś historia o pewnym amerykańskim igumenie. Pewnej nocy jechał metrem w Nowym Jorku, wracając do klasztoru z jakichś spraw w mieście. Widząc go w stroju mniszym, podszedł do niego bezdomny i zaczął wypytywać o jego wiarę. Igumen, odpowiadając na pytania mężczyzny, zaczął opowiadać o tajemnicy Komunii św. Biedak przerwał mu: „Zaczekaj chwilę, próbujesz mi wmówić, że wierzysz, że Jezus Chrystus jest fizycznie obecny z tobą w twojej cerkwi?” Mnich oczywiście odpowiedział, że w to wierzy, że nawet poza Boską Liturgią na stole ołtarzowym znajdują się zawsze Święte Dary i dlatego prawosławni chrześcijanie czynią znak krzyża za każdym razem, gdy przechodzą obok cerkwi. „Nie ma mowy, abyś naprawdę w to wierzył” – odpowiedział stanowczo mężczyzna, ku wielkiemu zaskoczeniu igumena. „I powiem ci, skąd wiem, że tak nie jest: gdybym wierzył, że Jezus Chrystus jest fizycznie obecny w kościele, w którym się modliłem, nigdy bym go nie opuścił”.

Moi bracia i siostry, wokół nas każdego dnia dzieją się znaki, cuda i potężne dzieła Boże. Pan Jezus Chrystus dał nam pod opiekę nawet to, „w co pragną wejrzeć aniołowie” (1 Piotra 1, 12). Jeśli Bóg chce dokonywać mniejszych cudów – jak na przykład uzdrowienia paralityka ze wspomnianej Ewangelii – to tylko po to, aby otworzyć nam oczy na większy cud, jakim jest przebaczenie naszych grzechów i nasze mistyczne zjednoczenie z samym Bogiem. A jeśli nie chce czynić takich mniejszych cudów, to tylko po to, aby otworzyć nam oczy na większe cuda – gdyż bardzo często drzwi do rzeczy ziemskich muszą pozostać zamknięte, abyśmy mogli dostrzec, że drzwi do Nieba zostały szeroko otwarte.

Módlmy się więc przede wszystkim, aby Bóg uzdrowił nasz paraliż duchowy i pozwolił nam przejść do Nieba przez drzwi, otwarte dla nas najwyższą ofiarą, jaką złożył za nas na krzyżu. I módlmy się, aby napełnił nasze serca tęsknotą i wdzięcznością za wielkie i święte Dary, które nam w cudowny sposób dał, bo naprawdę czego „oko nie ujrzało i ucho nie usłyszało, i co do serca człowieka nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. A nam objawił to Bóg przez Ducha swego” (1 Kor 2, 9-10). Amen.

hieromnich Gabriel (tłum. Gabriel Szymczak)

za: Remembering Sion

fotografia: levangabechava /orthphoto.net/