publicystyka: O pielgrzymowaniu słów kilka (felieton)

O pielgrzymowaniu słów kilka (felieton)

O. Pielgrzym, 27 sierpnia 2016

Nie tak dawno temu, na wielu polskich drogach słychać było miarowy tupot stóp setek pielgrzymów, zmierzających z różnych stron naszego kraju na Świętą Górę Grabarkę. Dobry Bóg pozwolił i mi w tym roku wyruszyć w tę „Drogę” razem z wieloma innymi ludźmi, chcącymi podjąć ten trud z przeróżnych powodów.

Każdy, kto choć raz szedł w pielgrzymce (nieważne czy na trasie 15 czy 500 km), poznał ten charakterystyczny klimat modlitewnej wędrówki. I właśnie kilkoma refleksjami na temat tego pielgrzymkowego klimatu chciałbym się z Wami podzielić. Wędrując w tym roku na Grabarkę, w którymś z kolei dniu podróży dopadła mnie pewna refleksja odnośnie Cerkwi.

Otóż, czym jest pielgrzymka? Jest to grupa ludzi, większa lub mniejsza, która porusza się z punktu A do punktu B w modlitewnym nastroju i pod opieką, przewodnictwem duchownego lub duchownych. Owa grupa ludzi jest ze sobą przez określony czas bardzo ściśle związana. Pielgrzymi razem idą, razem odpoczywają, razem śpią i razem modlą się. Właściwie wszystko – łącznie z bólem, trudnościami, czasem chwilami załamania i wątpliwościami odnośnie sensu drogi, ale i radością z pokonania kolejnego etapu, wesołymi chwilami odpoczynku „na trasie”, jak i wspaniałym uczuciem ulgi na wieczornym postoju połączonym z noclegiem – staje się wspólnym udziałem całej grupy. Wszystko przeżywane jest razem.

I w tym momencie pojawiła się alegoria Cerkwi-pielgrzymki. Grupy ludzi (większej lub mniejszej), która to razem – duchowo i fizycznie – przemierza „Drogę” swojego życia z punku narodzin A do punktu spotkania z Bogiem B. Ta grupa-Cerkiew, również pod przewodnictwem kapłanów, idzie przez życie przemierzając równiny, ale i wzniesienia, miejsca łagodne ale i strome, i niebezpieczne. Ta pielgrzymująca Cerkiew, którą jest Cerkiew w ogóle, ale i każda parafia z osobna, przemierza ścieżkę życia każdego człowieka z osobna i wszystkich razem jednocześnie.

O ile łatwiej idzie się w grupie, w której jeden drugiego wspiera, w której „jeden drugiego brzemiona nosi” (Ga 6,2) wie każdy, kto kiedykolwiek pielgrzymował. Grupa-Cerkiew daje nam poczucie wspólnoty, oparcia, gwarancję bezpieczeństwa w „Drodze” oraz zapewnienie, że nigdy nie pozostaniemy samotni na szlaku, co jest szczególnie istotne, gdy jest on trudny i niebezpieczny. Wyobrażenie o tym, jak trudno byłoby przejść pielgrzymkę samemu, niech będzie dla nas przestrogą, i tym mocniej zakorzeni nas w Cerkwi – bo „nikt nie zbawia się w sam”.