Zostań przyjacielem cerkiew.pl
2 minuty z Ojcami: Sprawiedliwy Bóg niczego nie przeoczy
06 lutego 2025
Św. Jan Chryzostom pisze:
Fragment pochodzi z książki: Św. Jan Chryzostom, O małżeństwie, wychowaniu dzieci i ascezie [św. Jan Chryzostom, Do Teodora po jego upadku, tłum. Wojciech Kania], red. ks. Józef Naumowicz, Wydawnictwo "M", Kraków 2000, s. 147-148.
Wybór tekstu: Jakub Oniszczuk
Nawróćmy się więc i wypełnijmy wolę Bożą. Bóg nas stworzył i powołał do bytu, aby nas uczynić uczestnikami dóbr wiecznych i dać nam królestwo niebieskie, a nie do piekła wtrącić i oddać ogniowi. Nie dla nas to jest, lecz dla diabła – dla nas zaś przygotował i przeznaczył Bóg królestwo. To właśnie powie do stojących po prawicy: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane wam od założenia świata” (Mt 25,34). A do stojących po lewicy: „Idźcie precz od mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany” – mówi – nie „dla was” – lecz „diabłu i jego aniołom” (Mt 25,40). Tak więc piekło nie jest dla nas, lecz dla diabła i jego aniołów. Królestwo zaś jest przygotowane dla nas od założenia świata.
Nie czyńmy się więc sami niegodnymi wejścia na ucztę weselną. Jak długo tu jesteśmy, możemy się oczyścić ze wszystkiego, jeśli za popełnione grzechy będziemy pokutować. Gdy już jednak zostaniemy stąd wzięci, nic nam nie pomoże, choćbyśmy czynili najsurowszą pokutę. Choćbyśmy wtedy zgrzytali zębami, jęczeli i ze łzami błagali, nikt nam wtedy w ogniu ani palcem nie ulży, lecz usłyszymy te same słowa, co ów bogacz: „Między nami a wami jest przepaść wielka” (Łk 16,26).
Wyrzeknijmy się więc tu rozkoszy, z ufnością zwróćmy się do Pana, bo gdy będziemy w piekle, zwątpimy już w pokutę. Wtedy lekarstwo będzie bezskuteczne. Jak długo tu jesteśmy, ma ono wielką siłę, choćbyśmy go zażywali nawet w późnej starości. Dlatego też i szatan czyni wszystko, aby w nas wszczepić myśl zwątpienia. Wie bowiem dobrze, iż nawet przy małej pokucie nasz czyn nie będzie bez nagrody; lecz jak za podanie kubka wody obiecana jest nagroda, tak i ten, co czyni pokutę za grzechy, choćby jej całej nie odbył, otrzyma jednak odpowiednią nagrodę.
Żadnego dobrego czynu, nawet małego, nie przeoczy sprawiedliwy Sędzia. Jeśli grzechy tak dokładnie będą ważone, że musimy ponieść karę nawet za słowa i myśli, to tym bardziej dobre uczynki, czy wielkie czy małe, będą wtedy policzone. Choćbyś więc nie doszedł do pierwotnej gorliwości, ale w jakiś sposób pozbył się obecnej choroby i niewstrzemięźliwości, to i dla ciebie nie będzie bezowocne. Rozpocznij więc pracę i przystąp do walki – bo jak długo będziesz stał na uboczu, będzie ci się to wydawać ciężkie, niemożliwe do wykonania. Zanim bowiem rozpoczniemy pracę wydaje się nam ona trudna, choćby w istocie była lekka, lecz gdy się do niej przyłożymy, zniknie wielka część trudności i odwaga, jaka się pojawi w miejscu strachu i zwątpienia, zmniejszy bojaźń, powiększy radość i wzmocni nadzieję. Toteż Judasz zakończył to życie, nie uczyniwszy początku poprawy, by przez pokutę odzyskać utraconą godność. Bo i ten grzech, śmiem twierdzić, choć zdaje się nie do uwierzenia – nie był większy niż pomoc, jaką nam zapewnia pokuta.
Nie czyńmy się więc sami niegodnymi wejścia na ucztę weselną. Jak długo tu jesteśmy, możemy się oczyścić ze wszystkiego, jeśli za popełnione grzechy będziemy pokutować. Gdy już jednak zostaniemy stąd wzięci, nic nam nie pomoże, choćbyśmy czynili najsurowszą pokutę. Choćbyśmy wtedy zgrzytali zębami, jęczeli i ze łzami błagali, nikt nam wtedy w ogniu ani palcem nie ulży, lecz usłyszymy te same słowa, co ów bogacz: „Między nami a wami jest przepaść wielka” (Łk 16,26).
Wyrzeknijmy się więc tu rozkoszy, z ufnością zwróćmy się do Pana, bo gdy będziemy w piekle, zwątpimy już w pokutę. Wtedy lekarstwo będzie bezskuteczne. Jak długo tu jesteśmy, ma ono wielką siłę, choćbyśmy go zażywali nawet w późnej starości. Dlatego też i szatan czyni wszystko, aby w nas wszczepić myśl zwątpienia. Wie bowiem dobrze, iż nawet przy małej pokucie nasz czyn nie będzie bez nagrody; lecz jak za podanie kubka wody obiecana jest nagroda, tak i ten, co czyni pokutę za grzechy, choćby jej całej nie odbył, otrzyma jednak odpowiednią nagrodę.
Żadnego dobrego czynu, nawet małego, nie przeoczy sprawiedliwy Sędzia. Jeśli grzechy tak dokładnie będą ważone, że musimy ponieść karę nawet za słowa i myśli, to tym bardziej dobre uczynki, czy wielkie czy małe, będą wtedy policzone. Choćbyś więc nie doszedł do pierwotnej gorliwości, ale w jakiś sposób pozbył się obecnej choroby i niewstrzemięźliwości, to i dla ciebie nie będzie bezowocne. Rozpocznij więc pracę i przystąp do walki – bo jak długo będziesz stał na uboczu, będzie ci się to wydawać ciężkie, niemożliwe do wykonania. Zanim bowiem rozpoczniemy pracę wydaje się nam ona trudna, choćby w istocie była lekka, lecz gdy się do niej przyłożymy, zniknie wielka część trudności i odwaga, jaka się pojawi w miejscu strachu i zwątpienia, zmniejszy bojaźń, powiększy radość i wzmocni nadzieję. Toteż Judasz zakończył to życie, nie uczyniwszy początku poprawy, by przez pokutę odzyskać utraconą godność. Bo i ten grzech, śmiem twierdzić, choć zdaje się nie do uwierzenia – nie był większy niż pomoc, jaką nam zapewnia pokuta.
Fragment pochodzi z książki: Św. Jan Chryzostom, O małżeństwie, wychowaniu dzieci i ascezie [św. Jan Chryzostom, Do Teodora po jego upadku, tłum. Wojciech Kania], red. ks. Józef Naumowicz, Wydawnictwo "M", Kraków 2000, s. 147-148.
Wybór tekstu: Jakub Oniszczuk