publicystyka: Protestancki prawosławny

Protestancki prawosławny

o. John Moses (tłum. Gabriel Szymczak), 24 maja 2023

Spędziłem czterdzieści lat mojego życia jako protestant, a dwadzieścia z nich jako protestancki duchowny. Czasami pytałem: „Jesteś katolikiem czy protestantem?” (To było na długo, zanim dowiedziałem się, że istnieje trzecia opcja). Gdyby odpowiedź brzmiała: „Jestem protestantem”, odpowiedziałbym: „Cóż, przeciwko czemu protestujesz?” Czasami rozmówca był dobrze zorientowany w temacie, ale najczęściej odpowiedzią na moje pytanie było puste spojrzenie. Przynajmniej oznaczało to, że nie byli katolikami. Od ponad 20 lat jestem prawosławnym. Teraz pytam: „Czy jesteś prawosławnym, protestantem czy katolikiem?”

Niedawne badanie przeprowadzone przez amerykańską prawosławną Cerkiew OCA i Archidiecezję Grecką ujawniło pewne niepokojące fakty. Na pytanie, co jest istotne w prawosławiu, większość odpowiedziała, że liczy się tylko wiara w Chrystusa jako Syna Bożego i wiara w Jego obecność w Eucharystii. Mógłbym więc dojść do wniosku, że jeśli wiara jest wszystkim, co jest istotne, prawosławie niewiele różni się od protestantyzmu.

Protestancki prawosławny? Tak, często protestujemy. Pozwól, że to zilustruję.

Słowo „prawosławie” oznacza „właściwą pochwałę”. Być prawosławnym to uczestniczyć, to być w kulcie. Kościół zapewnia cykl doświadczeń związanych z uwielbieniem, które mają nas uczyć, dodawać nam otuchy i przybliżać do Boga.

Protestuję! Muszę pracować. Mam dzieci. To jedyny dzień, który mam wolny, a muszę zrobić tyle rzeczy w domu. Przyjdą znajomi. Służba jest za długa. Nie mogę przyjść na nabożeństwa w środku tygodnia. Chór nie jest zbyt dobry. Tak wielu ludzi nie bierze udziału w nabożeństwach. Słyszałem to wszystko wcześniej, wiele razy. Jestem zajęty. Zostałem zaproszony na przyjęcie. Ogród wymaga pracy. Duchownym jest łatwiej, bo to ich praca...

Modlitwa jest intymną komunią z Bogiem, a taka komunia zmienia modlącego się. Bez modlitwy nie ma prawdziwego rozwoju duchowego. Kościół dał nam regułę modlitwy, która zawiera modlitwy świętych. Te modlitwy okazały się skuteczne w przezwyciężaniu grzechu, pokonywaniu duchowych wrogów i pogłębianiu naszej komunii z Bogiem. Powinniśmy zachować regułę modlitwy.

Protestuję! Modlitwy są zbyt długie. Reguła jest oczywiście przeznaczona dla mnichów. Nie mogę odmówić ich wszystkich, więc nie odmówię żadnej z nich. Mój umysł się rozprasza podczas modlitwy. Modlitwa mnie nudzi. Modlitwy są takie mechaniczne. Mogę modlić się własnymi modlitwami, kiedy chcę się modlić. Reguła jest po prostu zbyt ograniczona i sztywna...

Prawosławie naucza o znaczeniu postu. Poza tym, że przynosi wielkie korzyści fizyczne i duchowe, pomaga nam przygotować się do wielkich świąt Kościoła. Wielu świętych mówi o korzyściach płynących z postu, a nawet sam Jezus mówił o konieczności postu. Kościół opracował zasadę postu, zapewniającą wzór, który sprawia, że post jest skuteczny. Powinniśmy zachować zasadę postu.

Protestuję! Muszę pracować. Muszę iść do szkoły. Brzuch mnie boli. Dostaję bólu głowy. Nie mogę żyć bez mięsa. Jestem za słaby. Nigdy mi się nie udaje. Dzieci nie lubią postu. Możemy przynajmniej zjeść ser?...

Prawosławie uczy, jak ważne jest studiowanie, zwłaszcza Pisma Świętego. Pismo Święte jest natchnione; dzięki niemu doświadczamy życiodajnego tchnienia Boga i napotykamy światło Chrystusa. Mamy też pisma świętych, które uczą nas, jak być prawdziwym uczniem i jak kroczyć ścieżką zbawienia. Powinniśmy studiować naszą wiarę.

Protestuję! Nie lubię się uczyć. Nie mam czasu na naukę. W niedzielę poszłam do cerkwi, więc więc to wystarczy. Za wolno czytam. Ojciec nie jest dobrym nauczycielem. Nie rozumiem, co czytam, zwłaszcza gdy czytam Biblię. Wiem wszystko, co muszę wiedzieć. Poza tym wiedza prowadzi do dumy, a liczy się tylko miłość...

Kościół naucza o ważności dziesięciny, która polega na regularnym wspieraniu go. Takie wsparcie jest niezbędne dla udanej pracy Kościoła. Dziesięcina jest niezbędna dla naszego duchowego dobrobytu, a jeśli wierzymy Biblii, jest nawet niezbędna dla naszego finansowego dobrobytu. Z tych powodów Kościół prosi nas o dziesięcinę.

Protestuję! Pracuję w kilku miejscach, żeby jakoś wyżyć. Czy wiesz, jak kiepska jest gospodarka? Mam zbyt duże zadłużenie konsumenckie (oddaję dziesięcinę bankowi). Potrzebuję nowego samochodu, nowych ubrań, nowych... itp. Niczego nie mogę obiecać, bo nie wiem, co przyniesie jutro. Dam, kiedy będę mógł...

Są też inne sprawy, które są częścią Wiary, takie jak regularna spowiedź, wspólnota i służba, ale myślę, że już rozumiesz, o co chodzi. Czy można się więc dziwić, że lokalna parafia toczy tak trudną walkę? Jednak jeśli wszystko, co ważne, to to, że wierzysz, myślę, że ta reszta nie ma znaczenia.

Protestancki prawosławny. To musi być duży kościół...

o. John Moses (tłum. Gabriel Szymczak)

za: Ramblings of a Redneck Priest

fotografia: Anima_Mea /orthphoto.net/