polska: Spotkanie z prof. Aleksandrem Naumowem o misji Cyryla i Metodego i Kodeksie Supraskim

Spotkanie z prof. Aleksandrem Naumowem o misji Cyryla i Metodego i Kodeksie Supraskim

18 maja 2023

Dnia 11 maja w Centrum Kultury Prawosławnej w Białymstoku miało miejsce spotkanie z prof. Aleksandrem Naumowem, światowej klasy slawistą, znawcą historii rozwoju misji cyrylo-metodiańskiej na ziemiach Słowiańszczyzny, wybitnym badaczem piśmiennictwa słowiańskiego. Spotkanie zorganizowało Bractwo Cerkiewne Trzech Świętych Hierarchów Bazylego Wielkiego, Grzegorza Teologa i Jana Złotoustego.

Tematem spotkania było: "Znaczenie misji Świętych Metodego i Cyryla dla Europy. Rok 2023 - Rokiem Kodeksu Supraskiego, wybitnego pomnika języka staro-cerkiewno-słowiańskiego".

Prof. Aleksander Naumow podkreślił, iż bieżący rok - 2023 został ogłoszony w Województwie Podlaskim Rokiem „Kodeksu Supraskiego”, stąd społeczność prawosławna planuje uczcić ten fakt organizowaniem wystaw, wydaniem pozycji książkowych (m.in. wydanie prestiżowego tłumaczenia Kodeksu Supraskiego na j. polski; wydawnictwo będzie składać się z 3 tomów, podzielonych wg liczby kart znajdujących się w 3 bibliotekach - 118 w Lublanie, 151 w Warszawie i 16 w Sankt Petersburgu; najmniejszy tom będzie zawierał najważniejszą bibliografię tematu oraz wybrane studia), organizowaniem konferencji naukowych, budową niewielkiej czasowni przy cerkwi w Wólce Wygonowskiej, nad grobem matki prof. Michała Bobrowskiego, badacza z tej właśnie miejscowości pochodzącego, który w XIX (dokładnie 200 lat temu) odnalazł w bibliotece monasteru supraskiego rękopis „Kodeksu…” i ujawnił jego istnienie naukowemu światu Europy.

Tzw. „Kodeks Supraski” to najstarszy zabytek piśmiennictwa staro-cerkiewno-słowiańskiego w Polsce i jeden z najstarszych na świecie. „Kodeks supraski” (po łac. księga, tom) to nazwa nadana przez naukowców, dosł. więc znaczy tyle co „księga supraska”. Ściślej, to „Minieja czetnaja na mart” – rękopiśmienny menologion, powstały na pergaminie najprawdopodobniej w końcu X lub na samym początku XI w. (najczęściej podawana jest ta druga data) na Bałkanach, zbiór żywotów świętych i kazań na marzec, według tekstów św. św. Jana Złotoustego, Bazylego Wielkiego, Focjusza i Epifaniusza z Cypru, ofiarowany Monasterowi Supraskiemu przez patriarchę serbskiego i bułgarskiego Joachima, a przechowywany w Monasterze Supraskim już w poł. XVI w. Trzy odrębne części Kodeksu znajdują się obecnie w Bibliotece Narodowej w Warszawie (jako część Biblioteki Ordynacji Zamoyskiej), w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej w Petersburgu oraz w Słoweńskiej Bibliotece Narodowej i Uniwersyteckiej w Lublanie.

Kodeks Supraski w 2007 r. wpisany został na Listę Pamięci Świata, obejmującą najcenniejsze zabytki ludzkości. Inicjatorem była międzynarodowa komisja badaczy-slawistów, w tym gość spotkania.

W bieżącym 2023 r. uhonorowany został także sam Monaster Supraski, gdzie rękopis Kodeksu został odkryty przez prof. Michała Bobrowskiego w 1823 r., został on wpisany na Listę Pomników Historii Rzeczypospolitej Polskiej, dla podkreślenia rangi tradycji prawosławno-słowiańskiej w rozwoju polskiej kultury.

„Kodeks Supraski” zawiera teksty, jest ich 48, w większości żywotów świętych, których pamięć w Cerkwi Prawosławnej czczona jest w marcu (min. 40 Męczenników, 42 Męczenników Amorejskich, Artemiusza, Izaakiusza, Jana Lestwicznika i in.). Oprócz tych tekstów mamy tam również dwa kazania na święto Zwiastowania Bogurodzicy oraz teksty związane z Wielkanocą (m.in. mowa na Sobotę św. Łazarza, na Niedzielę Palmową, na poszczególne dni Wielkiego Tygodnia przed Paschą).

Kodeks Supraski ma ponad 500 stron. Powstał ok. 1000 lat temu, być może w drugim pokoleniu uczniów świętych braci Metodego i Cyryla. Pisany był na pergaminie, wyprawionej owczej skórze, co utrudnia jego datowanie. Ogólnie mówi się o końcu X w. jako dacie powstania Kodeksu Supraskiego lub też o samym początku XI w. (na pewno przed 1014 r.). Zdaniem Profesora, są podstawy naukowe sądzić że był to 970 rok.

Św. Cyryl (Konstantyn) nie wymyślił cyrylicy. Cyrylica została wynaleziona przez jego uczniów i nazwana ku jego czci. Konstantyn (potem o imieniu zakonnym Cyryl) i jego starszy brat Metody wymyślili alfabet głagolicę (od słowa „głagołati” - mówić). W tym czasie, w IX w., w kręgu kultury judeo-chrześcijańskiej funkcjonowały 3 główne alfabety i języki: hebrajski, grecki i łaciński (oprócz mniej powszechnie używanych: gruzińskiego, ormiańskiego, koptyjskiego). To we wspomnianych trzech językach Piłat umieścił napis na Krzyżu Jezusa Chrystusa. Na wchodzące do sfery kościelnej nowe alfabety, a tym bardziej nowo powstające, pierwotnie Kościół powszechny patrzył z podejrzliwością (jeśli coś było trudne do odczytania, nie było jasności, czy nie kryje się tam jakaś herezja). Dlatego bardzo szybko na zachodnich Bałkanach (w Bośni, Chorwacji, Dalmacji) – w kręgu wpływów Kościoła rzymskiego, uznano św. Metodego za heretyka, a pisma słowiańskie za heretyckie i groźne dla Kościoła, zakazano ich używania. Inaczej było na Wschodzie, na Słowiańszczyźnie w Europie Środkowej i Wschodniej. Głagolica się przyjęła, utrzymywała się dość długo, ale była trudna, wobec tego stopniowo zaczął się tworzyć pewien kompromis na tle alfabetycznym; stopniowo wprowadzani jako konkurencję dla głagolicy alfabet cyrylicki, który był bardzo podobny do znanej greki, i on się szybko przyjął. Kodeks Supraski jest jednym z największych i najstarszych zabytków napisanych tym właśnie alfabetem cyrylickim. Nie ma w nim już głagolickich liter (co ciekawe, początkowo kopistom praktykującym oba alfabety myliły się one, jak to widzimy w tzw. „Bitolskim Psałterzu”, gdzie jedno zdanie jest pisane głagolicą, a kolejne cyrylicą).

Walorem Kodeksu jest to, że jest niezmiernie starym zabytkiem piśmiennictwa słowiańskiego i że zachował się praktycznie w całości (brakuje kilku kart z przodu, kilku z tyłu i kilku w środku, w sumie brak jedynie kilkanastu, 12-15 kart).

W jednym z miejsc Kodeksu, na marginesie tekstu, mamy dopisek: „Hospodi pomiłuj Redka. Amin”. Uczeni przyjęli, że to sam autor-kopista (o imieniu Redko) napisał na marginesie prośbę, aby Bóg się nad nim zmiłował. Dlatego np. w kręgu bułgarskim używany jest też termin: „Redkow Zbornik”, tj. „Księga Redka”. Humorystyczny odcień ma także inny dopisek w innym miejscu Kodeksu, szacowany na XIII-XV w., o treści: „Hospodi, pomiłuj Amosa. Uczusia pisati”.

Po powstaniu Kodeksu państwo bułgarskie zostało podporządkowane Cesarstwu Wschodniorzymskiemu (Bizantyjskiemu). Wiele ksiąg słowiańskich przenoszono wtedy na północ, za Dunaj. Prawdopodobnie Redkow Zbornik trafił wtedy z mnichami do Mołdawii, a następnie na Ruś Zakarpacką i Kijowską. Mamy ślady, że w XIII –XIV w. Kodeks Supraski był już na terenie ruskim. Potem - na przełomie XV i XVI w. - trafił do nowo utworzonego prawosławnego monasteru supraskiego.

Monaster supraski miał bogatą bibliotekę, nie wiadomo nawet dokładnie, skąd się to bogactwo wzięło. Zasługę w tym zakresie ma niewątpliwie Bielsk (obecny: Bielsk Podlaski). W XV-XVI w. w Bielsku był silny prawosławny ośrodek intelektualny. Pierwszy ihumen monasteru supraskiego pochodził z Bielska. Supraskie pierwsze rękopisy, z końca XV w., są podpisane jako pochodzące z Bielska. Przypuszczalnie silne wsparcie intelektualne i kulturalne musiało być, poza Bielskiem, także i z najbliższych duchowych i kulturalnych centrów: Grodna, Połocka i Wilna.

Prof. Naumow ujawnił, iż dla promocji obchodów dwusetnej rocznicy odnalezienia Kodeksu Supraskiego organizatorzy jubileuszu ukuli zestawienie liczb: „1000 500 200”, oznaczające w skrócie: 1000 lat od powstania Kodeksu, 500 lat od jego przybycia na nasze (I Rzeczypospolitej Obojga Narodów) tereny i 200 lat od daty (1823r.) odnalezienia go w bibliotece supraskiej przez prof. Uniwersytetu Wileńskiego, ks. Michała Bobrowskiego, pochodzącego z Wólki.

Polska część Kodeksu Supraskiego przechowywana w Bibliotece Narodowej po okresie zniszczeń II wojny światowej uważana była za zaginioną. Odnalazła się w 1962 r. i przez prywatnego darczyńcę została wykupiona i przekazana jako prywatny depozyt do Polski, gdzie przechowywana jest po dziś dzień.

Pierwsza połowa XIX w. to okres romantyzmu, kiedy po czasach napoleońskich sfery intelektualne zaczęły zadawać pytania o własne narodowe korzenie. Zaczęło się poszukiwanie zabytków historii, piśmiennictwa, zainteresowanie rodzimą tradycją, ludowością. Na ten okres przypadła właśnie działalność badawcza ks. Bobrowskiego, który badając rodzime korzenie, notabene będąc unickim kapłanem, w ostatnich latach życia powrócił do wiary przodków, przyjmując prawosławie. Pochowany jest w Szereszewie na Białorusi.

Jak powiedziano, to XIX w., z Wiosną Ludów, z rozbudzeniem świadomości narodowej narodów Europy (przykładowo na ziemiach polskich początki słowiańskie chrześcijaństwa badał słynny historyk Joachim Lelewel), zmusił do podjęcia dyskusji, kim byli Cyryl i Metody oraz jakie jest znaczenie ich dzieła dla narodów Europy oraz dla chrześcijaństwa wschodniego i zachodniego. Badając źródła okazało się bowiem, że u zarania powstania języków słowiańskich leży właśnie dzieło św. św. Metodego i Cyryla. Powołując się na dorobek św. Braci, Watykan propagował ideę kościelnej jedności rzymskokatolickich i prawosławnych chrześcijan pod władzą papieską. Odpowiedzią Rosji (jako dominującego państwa reprezentującego europejskie prawosławie w XIX w.) było upowszechnianie tezy o wspólnocie prawosławnych Europy, jako dziedziców tradycji cyrylo-metodiańskiej.

Początkowo pamięć o misji św. św. Metodego i Cyryla była żywsza w Europie Środkowej niż Wschodniej, np. nie jest znany powszechnie fakt, iż w XVI w. Św. Bracia byli oficjalnymi patronami Królestwa Polskiego (notabene ten fakt, zresztą tylko jeden z wielu, znamiennie świadczy o słowiańskich, a nie łacińskich początkach chrześcijaństwa na ziemiach polskich, czego niestety zwykle wypierają się polscy rzymskokatoliccy historycy). Niemniej jednak to na prawosławnym Wschodzie ostatecznie tradycja cyrylo-metodiańska została utrwalona na stałe, jak ziarno, które padło na właściwą glebę i przyniosło plon.

Prof. A. Naumow podkreślił, że błędem byłoby reprezentować prawosławny ekskluzywizm w odniesieniu do dzieła św. Braci Sołuńskich, bowiem to także święci Europy zachodniej, którzy poza przyniesieniem światła wiary chrześcijańskiej Słowianom wymusili na średniowiecznym europejskim Kościele chrześcijańskim prawa do używania innych języków niż trzy zasadnicze, które znalazły się na Krzyżu Chrystusa oraz próbowali powstrzymać rozchodzenie się tradycji europejskich Wschodu i Zachodu. Możemy być dumni z wysiłku św. Św. Cyryla i Metodego oraz tego, że jesteśmy ich dziedzicami, i że do dziś, pielęgnując język cerkiewnosłowiański w Crrkwi, pozostaliśmy wierni ich dziedzictwu.

Piotr Jurczuk
fotografie: Adam Danilczuk