Modlitwa do Boga

metropolita Włodzimierz (Sabodan) [tłum. Stefan Dmitruk], 14 maja 2023

Chrystus Zmartwychwstał!

Dzięki rozmowie z Samarytanką Jezus Chrystus uczy nas, w jaki sposób powinniśmy kochać Boga i modlić się do Niego: „Bóg jest duchem, a ci, którzy Mu oddają cześć, winni Mu ją oddawać w duchu i prawdzie” (J 4, 24).
 
Gdy stoimy przed świętymi ikonami w domu lub cerkwi, to czynimy na sobie znak Krzyża, pochylamy głowę i kolana, wykonujemy pokłony do ziemi, zapalamy świece i łampady, wnosimy ofiarę na świątynię i ją ozdabiamy. W ten sposób zewnętrznie czcimy Boga, wielbimy Go i Mu służmy. Taki kult nie jest jeszcze duchowy i prawdziwy. To tylko zewnętrzna modlitwa i jej zewnętrzne znaki. Ma to wartość, gdy wyraża nasz nastrój duchowy i modlitewny.

Prawdziwa, duchowa i zbawiająca modlitwa to wzniesienie myśli i serca do Boga. Wyższy stopień modlitwy to taki stan duszy, który wznosi się do Boga, wstępuje w bliskie relacje, prowadzi z Nim dialog, ma jedność z Bogiem. W konsekwencji dusza odczuwa nieopisywaną radość.

Jeżeli nie zauważamy tego, że nasze usta mówią podczas modlitwy, to nie oczekujmy, by Bóg usłyszał naszą modlitwę. Błogosławiony Augustyn stwierdza: „Jak chcesz, aby Bóg usłyszał Ciebie, jeżeli sam nie słyszysz tego, co przed Nim mówisz?”. Sam Bóg osądza chłodne i nieuważne osoby, które się modlą: „Ten lud czci mnie wargami, ale sercem jest daleko ode Mnie, czci mnie na próżno” (Mt 15, 8-9).
 
Naszą duszę od modlitwy często odciągają grzeszne myśli, problemy życiowe czy próżność. Dzieje się tak, ponieważ niedbale zaczynamy modlitwę i nie przygotowujemy się do niej. Modlitwa będzie rozproszona, jeżeli rozpoczynamy ją od razu po tym, co przyciąga naszą uwagę, czyli po własnych zajęciach, pustych rozmowach, uciechach cielesnych.

Bardzo ważne jest to, aby przed modlitwą uświadomić sobie, do Kogo będziesz się zwracał, przed Kim chcesz wyjawić swoje potrzeby, podziękowanie, wychwalanie. Wchodząc do świątyni na modlitwę należy pamiętać, że cerkiew to miejsce szczególnej, błogosławionej obecności Boga, gdzie „Teraz moce niebios niewidzialnie z nami sprawują Liturgię” (Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów – przyp. S. D.) i „Pan panujących i Król królujących” (1 Tym 6, 15) przychodzi, by złożyć Siebie w ofierze i dać pokarm wiernym.

Pan rekomenduje nam oddanie czci Bogu lub modlitwę do Niego nie tylko duchem, ale i prawdą. Bogu mamy służyć nie tak, jak nam się chce, a w sposób, jakiego uczy nas Chrystus własnym przykładem, jak to ustalili apostołowie, święci ojcowie i jak nam zaleca służyć Święta Cerkiew Chrystusowa.

„Bóg jest duchem, a ci, którzy Mu oddają cześć, winni Mu ją oddawać w duchu i prawdzie” (J 4, 24) – mówi Chrystus do Samarytanki.

Co oznacza pokłonić się Bogu duchem? Po to, by oddać cześć Bogu, przede wszystkim zbieramy się w świątyniach. Czy faktycznie w świątyni oddajemy cześć Bogu? Jeżeli modlimy się nieszczerze i nieuważnie, pochylamy głowę, kolana, wymawiamy słowa modlitwy, a w duszy nie mamy odczucia błogosławieństwa i myślimy o czymś innym, jeżeli ciałem jesteśmy w cerkwi, a duchem i myślą będziemy wędrować po świecie, to oczywiście nie będzie to oddanie duchem czci Bogu, ponieważ nasz duch nie uczestniczy w takim oddawaniu czci.

Gdy nasz duch prowadzi, w sposób niewidzialny, rozmowę z Bogiem i wszystkimi mieszkańcami Nieba, gdy z ziemi podnosi się do góry, unosi się z rzeczy widzialnych do niewidzialnych, to wówczas postępujemy rozsądnie, ponieważ jednoczymy się duchowo z Panem. Nasz duch płonie miłością do Boga i wchodzi do świata duchowego. Wówczas oddajemy cześć Bogu duchem.

Oddanie duchem czci Bogu nie będzie pełne, jeżeli nie będzie mu towarzyszył kult cielesny. „Chwalcie więc Boga w waszym ciele!” (1 Kor 6,20) – mówi słowo Boże. Dopiero taki kult jest prawdziwym kultem. Kto tak czci Boga, ten kłania się Mu w prawdzie i prawidłowo – takiego sposobu modlitwy dzisiaj uczy nas Chrystus.

Bracia i Siostry! Prośmy Boga, aby oświecił nasz rozum i serce, byśmy wznosili przed Jego ołtarzem czystą modlitwę, a swoim życiem Go wychwalali i wielbili. Pokłońmy się Mu w duchu i prawdzie. Amiń.



Kazanie wygłoszone w 2005 r. przez śp. Metropolitę Kijowskiego i całej Ukrainy Włodzimierza (Sabodana; 1935 – 2014) z okazji V Niedzieli po Wielkanocy. W tym dniu Cerkiew Prawosławna wspomina Samarytankę o imieniu Fotyna (Swietłana).

Źródło: Митрополит київський і всієї України Володимир, В імя Отця і Сина і Святого Духа. Послання, проповіді, промови, інтервю, Київ 2005, с. 287 – 289.

z języka ukraińskiego tłumaczył: Stefan Dmitruk