publicystyka: Obietnice dane Abrahamowi

Obietnice dane Abrahamowi

o. Stephen De Young (tłum. Jakub Oniszczuk), 01 maja 2023

Obietnice dane Abrahamowi stanowią podstawę całego biblijnego podejścia do zbawienia. Oprócz imienia Jahwe, Bóg identyfikuje się jako „Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba”. Jest to klarowne nawet dla bardzo przypadkowego czytelnika Pisma Świętego. Niemniej jednak, gdyby zapytać, jakie były obietnice dane Abrahamowi, większość nawet wyedukowanych chrześcijan w odpowiedzi mówiłaby o obietnicy, że Abraham będzie miał wielu potomków i ci potomkowie będą żyć na określonym kawałku ziemi w Palestynie. Nowy Testament, a w szczególności św. Paweł, mówi jednak o obietnicach danych Abrahamowi jako o początku obietnicy zbawienia spełnionego w Ewangelii Jezusa Chrystusa. Apostoł określa wierność tym obietnicom jako środek, za pomocą którego zbawienie przez nie obiecane zawsze było osiągane, odróżniając to zbawienie od celu Tory. Inne fragmenty Nowego Testamentu wskazują, że Abraham szukał niebiańskiej ojczyzny, a nie ziemskiej i że wierzył w zmartwychwstanie [Hbr 11,16.19]. Często te odniesienia są traktowane jako pewnego rodzaju alegoryzacja lub spirytualizacja pierwotnych obietnic, ale czy fakt, że św. Paweł odnosi się do tych obietnic vis a vis zbawienia w Chrystusie, nie wymaga jakiejś bardziej realnej ich więzi?

Jak większość proroctw w Piśmie Świętym, obietnice dane Abrahamowi zawierają dwa elementy. Jeden element służy jako znak drugiego. Jeden element proroctwa spełnia się w teraźniejszości lub przynajmniej w najbliższym czasie, a to służy jako gwarancja, że drugi, bardziej odległy element również się spełni. Z tego powodu na przykład wielka eschatologiczna mowa Chrystusa o Jego chwalebnym ukazaniu się, aby sądzić żywych i umarłych, jest połączona z proroczymi stwierdzeniami dotyczącymi zniszczenia świątyni i samej Jerozolimy [Mt 24; Mk 13; Łk 21]. Wypełnienie się tych słów Chrystusa zapewnia o prawdziwości pierwszej części obietnicy. Jeśli chodzi o obietnice dane Abrahamowi, to w tym bliższym czasie wypełnią się one w odniesieniu do ziemi Kanaan. Abraham, jego synowie i wnuki zostali tam przywiedzeni i zamieszkali tam. Kiedy Izrael osiedlił się w tej ziemi i zniszczył klany Anakitów gigantów, mówi się, że wypełniły się proroctwa dotyczące ziemi obiecanej, dane Abrahamowi [Joz 11,21-23; 21,43-45].

Spełnienie tej obietnicy jest przedmiotem ostatnich czterech ksiąg Tory i Księgi Jozuego. Jej wypełnienie służy jako znak wypełnienia się większej obietnicy danej Abrahamowi, obietnicy Zbawienia, która następnie staje się centralną obietnicą w kolejnych Pismach, w tym w Nowym Testamencie. Obietnica ta jest powtarzana trzy razy [Rdz 15,5; 22,17; 26,4]. "I poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić». Potem dodał: «Takie będzie twoje potomstwo»" [Rdz 15,5]. "Będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza. Potomkowie twoi zdobędą bramy swych nieprzyjaciół” [Rdz 22,17]. "Rozmnożę potomstwo twe jak gwiazdy na niebie oraz dam twojemu potomstwu wszystkie te ziemie. Wszystkie narody ziemi będą błogosławione przez potomstwo twoje” [Rdz 26,4]. Często, wspomagane niekiedy przez tłumaczenia, obietnice te są odczytywane wyłącznie w kategoriach obietnicy, że potomkowie Abrahama będą liczni. Ilość jego potomków jest z pewnością jednym z elementów obietnicy.

Starożytni komentatorzy jednak dość wyraźnie widzieli, że istnieje drugi element (np. Filon, "Kto jest dziedzicem boskich dóbr" 17; "Pytania w Księdze Rodzaju" 4.181). W Księdze Rodzaju [Rdz 15,5] wielu starożytnych komentatorów zauważyło, że po powiedzeniu Abrahamowi, aby spróbował policzyć gwiazdy, kolejna obietnica nie brzmi „tak liczne będzie twoje potomstwo”, ale „takie będzie twoje potomstwo”. Potomstwo Abrahama będzie podobne do gwiazd nie tylko w liczbach. W Księdze Rodzaju [Rdz 22,17] zastosowano paralelizm. Synowie Abrahama będą błogosławieni i rozmnożą się jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza. Paralelnie: ich rozmnażanie odpowiada piaskowi na brzegu morza, a ich błogosławieństwem jest to, że staną się jak gwiazdy na niebie. Jak Abraham mógł rozumieć tę obietnicę, że on, jego dzieci i dzieci jego dzieci staną się jak gwiazdy?

Gwiazdy, w całym Piśmie Świętym, są identyfikowane z niebiańskimi, anielskimi istotami. W szczególności w Torze słońce, księżyc i gwiazdy są identyfikowane z synami Boga, najwyższą rangą aniołów, którym zostały podporządkowane narody [Pwt 4,19]. To przyporządkowanie miało miejsce przy wieży Babel [Pwt 32,8]. W odpowiedzi na ludzkie próby ściągnięcia Boga na dół i manipulowania Nim poprzez bałwochwalczy rytuał, Bóg zamiast tego dystansuje się od swojego stworzenia i zarządza nim poprzez pośredników. Nawet do czasów napisania Nowego Testamentu te duchowe istoty były nazywane „bogami” przez pobożnych członków społeczności żydowskiej, z tą różnicą, że były one istotami stworzonymi i nie przysługiwała im taka cześć jak Jahwe, Najwyższemu Bogu (np. Filon, "O prawach szczegółowych" 1.3). Są to te gwiazdy, o których - jak rozumiałby Abraham - mówi obietnica. W czasach Abrahama te duchowe istoty zaczęły być czczone przez narody i stały się zepsute, zniewalając przydzielone im narody. Abraham musiał uciekać przed bałwochwalstwem w Ur. Te istoty, wrogowie ludzkości, to ci, w których bramach rozbije obóz potomstwo Abrahama. Bramy miasta były centrum jego potęgi. W Księdze Rodzaju [Rdz 22,17] jest więc mowa nie tylko o tym, że Abraham i jego potomstwo staną się podobni do tych istot w chwale lub mocy, ale że będą je zwyciężać i wypierać. Walka pomiędzy potomstwem Abrahama a władzami i mocami będzie kontynuowana przez obecny wiek [Ef 6,12]. W końcu ludzkość zwycięży.

Nie jest to jednak tylko ogólna obietnica dotycząca ludzkości. Wyrzucenie tych wrogich mocy uwolni narody jak błogosławieństwo, ale Abraham będzie również ojcem wielu narodów [Rdz 17,4-5]. Nowo uzyskana wolność pozwoli ludziom spośród narodów stać się potomstwem Abrahama. Jednak to błogosławieństwo dla narodów nastąpi również przez Jego potomka [Rdz 26,4]. Św. Paweł mówi o potomku w liczbie pojedynczej, identyfikując go z samym Chrystusem, przez którego wypełnia się ta większa obietnica [Ga 3,16]. To przez Chrystusa ludzie ze wszystkich narodów świata stają się nasieniem Abrahama [Ga 3,29]. Zrozumienie, że to przez Jezusa Chrystusa, a zatem przez wcielenie Słowa, wypełniła się ta obietnica, ukazuje pełny obraz zbawienia. Nie jest to tylko rodzaj apoteozy, w której osoby ludzkie stają się jak anielskie boskie istoty. Ludzie nie tylko stają się bogami w tym sensie, w jakim istoty anielskie nazywane są bogami. Przez wcielenie, przez Jahwe, Boga Izraela, który złożył te obietnice Abrahamowi, który staje się człowiekiem, nasza wspólna ludzka natura jest zjednoczona z Bogiem. Obietnica dana Abrahamowi jest więc obietnicą przebóstwienia. I tak rozumiałby to Abraham.

Jako Mezopotamczyk z czasów po III dynastii z Ur, jest po prostu niezaprzeczalne, że kiedy Abram patrzył na gwiazdy, widział w nich bogów, którzy rządzili światem poniżej. W rzeczywistości Pismo Święte wyjaśnia, że jego rodzina była poświęcona bogu księżyca, Nannie, który był uważany za władcę w Ur, a także w Haranie, gdzie Abram zatrzymał się w podróży do Kanaanu, aby pozwolić ojcu umrzeć w jego ojczyźnie [Rdz 11,32]. Pozostał on poganinem aż do śmierci [Joz 24,2]. Abram jednak był inny, ponieważ objawił mu się Jahwe, Stwórca nieba i ziemi. To On złożył mu te obietnice. To On posiadał ziemie całego świata i mógł dać Kanaan Abramowi jako dar. On jest Tym, który stworzył innych bogów i który panował nad nimi jako Bóg Najwyższy, jako jedyny godny czci.

Z tego powodu można powiedzieć, że Abraham uwierzył w zmartwychwstanie (anastasis). Z tego powodu można powiedzieć, że Abraham spoglądał poza znak, jakim była ziemia Kanaan - ku życiu wiecznemu. Dlatego, że miał pewien poziom zrozumienia, iż zostanie to osiągnięte w czymś takim jak wcielenie, Chrystus może powiedzieć, że Abraham rozradował się, widząc Jego wcielenie [J 8,56]. To zrozumienie zbawienia obiecanego Abrahamowi pozwala św. Pawłowi tak szybko przejść w swoim Liście do Rzymian od środków usprawiedliwienia Abrahama zgodnie z tą obietnicą do tożsamości wiernych jako synów Bożych [Rz 8,14-17].

Kiedy to zbawienie, przebóstwienie, jest przedstawione Abrahamowi w Księdze Rodzaju [Rdz 15], nie jest to coś nowego. Raczej reprezentuje to cel, dla którego ludzkość została pierwotnie stworzona. Jest to przeznaczenie ludzkości, stworzonej nieco niżej niż aniołowie, ale ukoronowanej chwałą i czcią, aby prześcignąć zastępy anielskie przez wcielenie Chrystusa [Ps 8,1-5; Hbr 2,7-9]. Przeznaczenie to zrodziło zazdrość diabła, która doprowadziła do jego upadku w próbie zniszczenia ludzkości. Doprowadziło ono również te upadłe anioły, które odegrały swoją rolę w linii Kaina i bogów narodów, do buntu przeciwko Bogu z zazdrości. Te bunty były jednak niewystarczające, aby zniszczyć Boży plan dla ludzkości. Po zdystansowaniu się od ogółu ludzkości po Babel, Jahwe zbliża się do Abrahama i jego potomstwa, aby zacząć realizować ten cel. Aby to uczynić, Bóg w Chrystusie pokonuje grzeszne moce i księstwa przez swoje zmartwychwstanie. On zwycięży śmierć i diabła poprzez spustoszenie Hadesu. Pozostawia to tylko trzecią przeszkodę, zepsucie grzechu, którą należy przezwyciężyć dla zbawieniu osób ludzkich, dla ich przebóstwienia.

Zepsucie grzechu zostanie rozwiązane przez coś dodanego do tych Abrahamowych obietnic, co bynajmniej ich nie zmieniało, lecz raczej pozwalało na ich wypełnienie. Ten „dodatek” będzie naszym tematem w przyszłym tygodniu.

o. Stephen De Young (tłum. Jakub Oniszczuk)

za: The Whole Counsel Blog

fotografia: Paweł Turczyński / cerkiew.pl /