publicystyka: Kain, Grzesznik

Kain, Grzesznik

o. Stephen De Young (tłum. Jakub Oniszczuk), 24 kwietnia 2023

Jak już wcześniej wspominaliśmy, Księga Rodzaju [Rdz 1-11] opowiada o trzech „upadkach”. Istnieją trzy odrębne opisy momentów, w których osoby ludzkie połączyły się z istotami duchowymi w buncie przeciwko Bogu. Pierwszy z nich [Rdz 3] doprowadził do wrzucenia diabła do podziemi i wygnania ludzkości z Raju - możliwości przebywania w obecności Boga. Przez grzech Adama śmierć rości sobie prawa do rodzaju ludzkiego. Drugi bunt jest opisany w Księdze Rodzaju 4-6. Kain i jego potomkowie łączą się z buntowniczymi mocami anielskimi, aby sprowadzić grzech i zepsucie na świat, czego kulminacją są akty demonicznej niemoralności seksualnej, które stworzyły klany gigantycznych tyranów. Spowodowało to oczyszczenie świata przez wody potopu. Wreszcie grzech ludzkości na wieży Babel spowodował, że Jahwe, prawdziwy Bóg, zdystansował się od narodów, oddając je pod władzę pośredników, którzy ostatecznie zbuntowali się i zniewolili ludzkość jako książęta i moce przeciwne Chrystusowi i Jego Kościołowi.

W Judaizmie czasów Drugiej Świątyni i we wczesnej literaturze chrześcijańskiej różni pisarze podkreślali jedno lub drugie z tych wydarzeń w odniesieniu do grzesznego stanu obecnego wieku i zbawienia przyniesionego przez Chrystusa. Euzebiusz podkreślał dominację wrogich mocy nad narodami. Św. Ireneusz z Lyonu podkreślał anielski grzech z Księgi Rodzaju [Rdz 6]. Święty Augustyn podkreślił natomiast wygnanie z raju jako moment krytyczny. Św. Augustyn zrobił jednak coś więcej. Odrzucił tradycyjne rozumienie Księgi Rodzaju 4-6 i przypisał grzechowi Adama nie tylko przyjście śmierci na ludzkość, ale także pochodzenie grzechu i zepsucia. Grzech i wynikające z niego zepsucie, opisane analogicznie w kategoriach winy, długu lub odpowiedzialności, stały się przez Adama dziedzictwem całej ludzkości. Zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią przez krzyż i zmartwychwstanie zostało w ten sposób utożsamione z usunięciem winy, długu czy odpowiedzialności. Ta tendencja teologiczna osiągnęła swój kres w reformacji protestanckiej, w której nauczano, że śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa hurtowo daje przyjmującym Go bezgrzeszność i czystość.

To, co zanikło u św. Augustyna, było ważnym rozróżnieniem. Utrata tego rozróżnienia między śmiertelnością z jednej strony, a grzeszną korupcją z drugiej miałaby wielorakie znaczenie w historii łacińskiej soteriologii. To, co było u biskupa z Hippony drobnym wyróżnieniem, w zasadzie tylko podkreśleniem, wieki później doprowadziło do ogromnej dywergencji. Aby odzyskać to, co zostało utracone, ważne jest, aby ponownie przyjrzeć się podejściu wcześniejszych wieków i różnicy między dwiema postaciami z Pisma Świętego: Adamem i jego synem Kainem. Czwarty rozdział Księgi Rodzaju jest bezpośrednią kontynuacją rozdziału trzeciego. Jest to jednak również historia opowiedziana równolegle, zachęcająca do porównania. Podobieństwa mają na celu podkreślenie różnic. Różnice między tymi dwiema postaciami i ich dziedzictwem w Piśmie Świętym stanowią niezwykle ważne rozróżnienie dla zrozumienia Pisma jako całości i nauczania Kościoła prawosławnego.

Adam, pierwszy stworzony człowiek, jest przedstawiony w Piśmie Świętym jako niewinny. To, co diabeł obiecuje jemu i kobiecie w sięgnięciu do drzewa, to „poznanie dobra i zła” [Rdz 3,5]. Wyrażenie to jest używane w całej Biblii hebrajskiej, aby sugerować dojrzałość i mądrość [np. 1 Krl/3 Krl 3,9; Iz 7,15-16]. Nieposłuszeństwo Adama - jedzenie z drzewa - jest przestępstwem, które przynosi konsekwencje dla niego i jego potomstwa. Aby nie utwierdzać go wiecznie w złu, Bóg odcina go od drzewa życia i wypędza do obecnego świata [Rdz 3,22-23]. W ten sposób śmiertelność i śmierć pozwoliły Adamowi na zmianę i pokutę. Życie dla niego miało być odtąd walką i drogą przez cierpienie, ale samo to cierpienie mogło dla jego duszy być przemieniające i uzdrawiające poprzez poprawę życia [Rdz 3,17-19]. Symbolem tego była jego potrzeba walki z ziemią, aby ją ujarzmić i przynieść żywność, zadbać o siebie i swoją rodzinę.

Chociaż podlegał śmierci, Adam nadal był obrazem Boga na świecie. Idea jego służby jako obraz Boga jest ideą dosłowną. Adam mógł uczestniczyć w stwórczym dziele Boga w świecie, porządkując stworzenie i wypełniając je życiem. Tak jak jego uporządkowanie świata i doprowadzenie go do poddaństwa byłoby walką, tak również sprowadzenie nowego życia na świat oznaczało walkę i ból dla Ewy [Rdz 3,16]. Życie, do którego Bóg stworzył ludzkość, było trudne, ale nie niemożliwe. Wierność Bogu, w tym skrucha, była otwarta dla Adama i Ewy. Umożliwiło to poddanie ich śmierci, choć uczyniło ich to słabymi, bezbronnymi i skłonnymi do grzechu. Kiedy św. Paweł mówi o poddaniu ludzkości śmierci, mówi o Adamie [Rz 5,12-14]. Podobnie kiedy Chrystus pokonuje śmierć i uwalnia ludzkość, jest to ikonograficznie przedstawione jako zbawienie Adama i Ewy z ich grobów. Adam zostaje podniesiony, Ewa zostaje uwolniona, a śmierć zabita. Wolność od śmierci jest udzielana całej ludzkości. Każdy człowiek, który kiedykolwiek żył, powstanie z martwych w chwalebnym ukazaniu się Jezusa Chrystusa, aby sądzić żywych i umarłych. Wyzwolenie od śmierci jest uniwersalne, a uniwersalność ta wyraża się w bogatej hymnografii Kościoła prawosławnego, zwłaszcza Paschy.

Kain jest jednak postacią radykalnie odmienną. Chociaż we współczesnych opisach historia Kaina i Abla jest traktowana jako rodzaj epilogu do upadku z trzeciego rozdziału Księgi Rodzaju, a genealogie są całkowicie pomijane, aby przejść do potopu, historia Kaina i jego potomków jest niezwykle ważna w opisywaniu pochodzenia grzechu i zła, a także wynikającego z tego zepsucia i zniszczenia stworzonego porządku. Jest to całkowicie jasne w dyskusjach Judaizmu Drugiej Świątyni o Kainie lub grzechu, a także we wczesnochrześcijańskich odniesieniach do Kaina i jego potomstwa. Chociaż Adam, nasz pra-ojciec, jest traktowany ze współczuciem i mówimy o jego odkupieniu, sytuacja Kaina jest odmienna. Takie odkupienie nie jest sugerowane w Piśmie Świętym ani w żadnym innym źródle. Kain jest archetypem grzesznika, buntownika i nienawidzącego Boga. On wyznacza trajektorię dla swoich potomków oraz dla eskalacji zła i skażenia, które wymaga zniszczenia przez potop, aby uratować stworzenie Jahwe od Kaina i jemu podobnych. Kain i jego potomkowie odgrywają tę rolę w hymnografii Wielkiego Postu.

Podobnie jak jego ojciec Adam, Kain stanął w obliczu pokusy. W tym przypadku pokusą było przekształcenie jego zazdrości w przemoc [Rdz 4,5.8]. Jego zazdrość o to, co uważał za lepsze błogosławieństwo udzielone jego bratu, jest podobna do zazdrości diabła, która w pierwszej kolejności doprowadziła go do zabiegania o zniszczenie ludzkości. Przez swoją zazdrość diabeł stał się mordercą, poddając całą ludzkość śmierci [J 8,44]. Przez zabójstwo swojego brata Kain staje się zatem obrazem diabła na ziemi, znowu w sensie dosłownym. Jego czyny wprowadzają dzieła diabła w świat i przekształcają go poprzez zepsucie i zniszczenie. W tym samym sensie, w jakim Adam został stworzony, aby stać się synem Bożym [Łk 3,38], Kain staje się synem diabła [1 J 3,10-12].

To nie jest tylko rodzaj podobieństwa działań. Kain ma relację ze złą duchową mocą w taki sam sposób, w jaki Adam miał odnosić się do Boga w swoim stworzeniu. Tak jak Adam został ostrzeżony przed jedzeniem z drzewa pomimo pokusy węża, sam Jahwe interweniuje, aby ostrzec Kaina przed tym, co planuje jego serce [Rdz 4,6-7]. W szczególności Kain jest ostrzegany, że „grzech czai się u jego drzwi” i że na niego czyha [Rdz 4,7]. Tutaj po raz pierwszy słowo „grzech” pojawia się w Księdze Rodzaju. Naruszenie przykazania Bożego przez Adama nie jest w tekście Księgi Rodzaju nazywane „grzechem”. Słowo przetłumaczone tutaj z hebrajskiego jako „czaić się” wydaje się pochodzić od akadyjskiego słowa oznaczającego konkretny rodzaj demona, krążącego, aby wyłonić się z podziemi przez pęknięcia w ziemi. Ta koncepcja grzechu jako złośliwej siły duchowej związanej z demonicznymi mocami, wchodzącej w świat przez ludzkie zło, jest podstawą użycia tego terminu przez św. Pawła. Apostoł rzadko odnosi się do „grzechów” w liczbie mnogiej.

Oprócz tego, że wykroczenie Kaina jest opisane w inny sposób niż jego ojca, jest ono również traktowane inaczej w odniesieniu do wynikającego z niego przekleństwa. Adam i Ewa, pomimo wygnania z Raju, nadal będą służyć jako obraz Boga w świecie, porządkując świat i wypełniając go życiem, ale nastąpi to poprzez ból, trudności i zmagania. Z drugiej strony Kainowi nie mówi się, że będzie pracował na ziemi w krwi, pocie i łzach. Ziemia nie jest przeklęta z powodu Kaina. Przeciwnie, Kain jest przeklęty z ziemi i nie przyniesie mu ona już pożywienia ani innych płodów do zaspokojenia potrzeb życiowych [Rdz 4,11-12]. Logiczną konsekwencją tego jest to, że chociaż Bóg nie udzielił jeszcze żadnego błogosławieństwa ludziom, aby zabijali i konsumowali zwierzęta, polowanie i zabijanie byłoby jedynym sposobem dla Kaina na zdobycie pożywienia potrzebnego jemu i jego rodzinie.

Kain i jego syn Henoch założyli Erad, który Sumerowie uważali za pierwsze miasto na świecie, które próbowało żyć dzięki handlowi, a nie dzięki pracy rąk. Ten temat miasta jako areny niegodziwości i przemocy rozgrywa się w całej Księdze Rodzaju (np. Sodoma i Gomora w życiu Abrahama i Lota). Linia jego potomków przechodzi do tworzenia wszystkich głównych aspektów ludzkiej cywilizacji. Jeden z potomków rozpoczyna pasterstwo zwierząt dla pożywienia [Rdz 4,20], inny muzykę [Rdz 4,21], a trzeci - kowalstwo do kucia broni [Rdz 4,22]. Genealogia Kaina w Księdze Rodzaju [Rdz 4] jest ściśle zbieżna z sumeryjskimi i babilońskimi listami królów, z mądrością dostarczaną kolejnym królom przez boskie duchy. Kulminacją tej linii jest Lamech, poligamista, który śpiewa swoim żonom pieśń o własnej wielkości, ogłaszając się większym od Jahwe z powodu swojej wielkiej brutalności [Rdz 4,23-24]. Nie jest to przedstawienie niewinnych ludzi wprowadzonych w błąd przez istoty duchowe z powodu ignorancji. Jest to obraz ludzi wypełnionych pychą i przemocą, którzy w zmowie z duchowymi mocami buntują się przeciwko Bogu, swojemu Stwórcy, którego nienawidzą. To jest obraz grzechu.

Z powodu tej prezentacji to Kain, a nie jego ojciec, stał się archetypowym grzesznikiem w późniejszej tradycji. Księga Mądrości [Mdr 10] podaje listę wrogów Boskiej Mądrości, którzy z powodu swojej nienawiści do Boga sprzeciwiają się również sprawiedliwym. Pierwszą osobą na tej liście i jedyną oznaczoną jako „Niegodziwiec” jest Kain [Mdr 10,3]. Mądrość dalej przypisuje Kainowi odpowiedzialność za potop, który przyszedł, aby oczyścić stworzenie z jego grzechu i wynikającego z niego zepsucia [Mdr 10,4]. Józef Flawiusz opisuje Kaina jako twórcę grzechu ludzkiego (Dawne dzieje Izraela, 1.53). Nazywa Kaina niesprawiedliwym i „najbardziej złym” (greckie: ponerotatos). Józef Flawiusz dalej opisuje Kaina jako nauczającego zła swoich potomków, co czyni każde pokolenie bardziej złym niż poprzednie (1,61-66). Ta idea nauczania zła poprzez demoniczną niewolę doprowadziła do identyfikowania Kaina przez późniejszych pisarzy jako pierwszego heretyka (np. Jud 11, Filon, aramejskie Targumy, Klemens Aleksandryjski i Tertulian). Pomimo orientacji późniejszego augustianizmu i jego reinterpretacji Księgi Rodzaju 6:1-4, św. Augustyn widział linię Kaina jako rozwój grzechu i zepsucia na świecie, którego kulminacją była osoba Lamecha (Miasto Boga, 15.17).

Adam i Ewa, jak również ich dzieci, cały rodzaj ludzki, zostają odkupieni od śmierci przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Co więcej, Chrystus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie osądził władze i zwierzchności, które zniewoliły narody, łamiąc ich władzę i ustanawiając swoje królestwo. Cała ludzkość jest poddana Jego osądowi. Postacie takie jak Kain i Lamech, lub Judasz w Nowym Testamencie, jednak nie są postaciami kiedykolwiek przedstawianymi jako odkupione w pismach prawosławnych, ikonografii lub hymnografii. Są ludzkimi przedstawicielami grzechu i buntu, tak jak diabeł i jego aniołowie są ich duchowymi przedstawicielami. Diabeł i inne upadłe moce duchowe również nigdy nie są przedstawiane jako odkupione. Przeciwnie, Chrystus przyniósł inny sposób radzenia sobie z ludzkim grzechem i buntem, który będzie przedmiotem wpisu w przyszłym tygodniu.

o. Stephen De Young (tłum. Jakub Oniszczuk)

za: The Whole Counsel Blog

fotografia: Aleksandra Jakimiuk / cerkiew.pl /