publicystyka: Chrystus przebacza i uzdrawia

Chrystus przebacza i uzdrawia

o. Theodore Stylianopoulos (tłum. Gabriel Szymczak), 12 marca 2023

Dzisiejsza Ewangelia wg św. Mateusza (9, 1-8) opowiada o przebaczeniu i uzdrowieniu dokonanym przez Jezusa. Wydarzenie to jest opisane bardziej szczegółowo przez św. Marka (Mk 2, 1-12). Chrystus był w domu i nauczał słowa Bożego. Dom był zatłoczony i mało kto mógł wejść. Pojawiło się czterech mężczyzn niosących paralityka na posłaniu. Co mogli zrobić, aby przyprowadzić chorego mężczyznę przed Jezusa? W jakiś sprytny sposób udało im się zrobić otwór w słomianym dachu. Podnieśli łoże i opuścili je bezpiecznie przed Jezusem. Wszyscy byli zdumieni i Jezus też był zdumiony. „Widząc wiarę ich”, powiedział do mężczyzny „odwagi, dziecko, odpuszczone są twoje grzechy”.

„Widząc wiarę ich”. Jezusa zdumiała wiara tych zwykłych ludzi. Jaka wiara? Nie była ona wysoce intelektualna ani teologiczna. Była to prosta ufność, że ich przyjaciel zostanie uzdrowiony przez Jezusa, jeśli tylko będą mogli dotrzeć do Pana. Była to determinacja, hart ducha i zaradność, aby wykonać dobry uczynek, który sobie zaplanowali. Zdeterminowani i sprytni nie poddali się, gdy niemożliwe wydawało się przepchnięcie łoża przez frontowe drzwi. Aby dostać się na dach, potrzebowali drabin, a może wspięli się tam z ganku sąsiedniego domu. Potrzebowali lin i je znaleźli. Zręcznie rozebrali dach, wiedząc, że potem będą musieli go naprawić lub zapłacić za szkody. Robili wszystko, co mogli, aby przyprowadzić przyjaciela do Chrystusa, a On był zdumiony ich wiarą.

Chrystus chce, abyśmy byli wierni, zdeterminowani, zaradni, a nawet przebiegli w szukaniu Go i wykonywaniu Jego dzieła. W przypowieści o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8) Chrystus opowiada historię gospodarza domu, który miał zostać zwolniony z powodu marnotrawstwa. Zarządca, który teraz stanął w obliczu ubóstwa, wymyślił sprytny plan. Wzywał dłużników swego pana, zmieniał umowy i obniżał ich koszty, by później otrzymać łapówki. Chrystus pochwalił szafarza nie za jego nieuczciwość, ale za spryt w realizacji nieetycznego celu. Pośrednio Chrystus skrytykował swoich naśladowców, mówiąc, że synowie tego świata, niewierzący, często byli sprytniejsi w zajmowaniu się swoimi sprawami niż synowie światłości (Łk 16, 8). Chrześcijanie mają angażować się w walkę życiową bez popadania w oszustwa i intrygi tego świata. Niemniej jednak, według Chrystusa, powinni wykazać się najwyższą roztropnością i mądrością w dążeniu do swoich celów. Chrystus powiedział kiedyś: „Posyłam was jak owce pomiędzy wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże i niewinni jak gołębie” (Mt 10, 16).

O czym jest ta lekcja? To być wiernym, wytrwałym, zaradnym, a nawet przebiegłym w wykonywaniu najbardziej błogosławionego dzieła zbawienia dusz. Są sąsiedzi i przyjaciele, którym trzeba pomóc. Istnieją byli parafianie i krewni, których należy ponownie połączyć z Kościołem. Życie parafii ma niezliczone możliwości wykonywania dzieła Bożego poprzez uwielbienie, nauczanie, administrację, opiekę, odwiedzanie i służbę. Nie możemy siedzieć i czekać; nie powinniśmy też łatwo zniechęcać się trudnościami. Potrafimy przejąć inicjatywę, być pomysłowi i kreatywni, zarówno w małych, jak i dużych rzeczach. Horyzont misji chrześcijańskiej jest szeroko otwarty. Liczą się małe rzeczy. Zachęcające słowo, życzliwy gest, prosty akt pomocy mogą wywołać przebłyski królestwa Bożego pośród nas tu i teraz. Małe akty łaski mogą wzbudzić wśród nas uczucia współczucia i solidarności tam, gdzie obfituje Boża miłość i łaska.

„Odpuszczone są twoje grzechy” – powiedział Jezus do paralityka. Czy grzechy tego człowieka spowodowały jego paraliż? Niekoniecznie. Jezus nie chciał sugerować, że istnieje bezpośredni związek między grzechem a chorobą. Biblia nie uczy też, że sprawiedliwi zawsze kwitną, podczas gdy grzesznicy zawsze chorują. Wręcz przeciwnie, palącym pytaniem Biblii jest: dlaczego sprawiedliwi cierpią, a grzesznikom się powodzi? Jednak ludzie w czasach Jezusa, jak niektórzy i dzisiaj, ściśle łączyli chorobę z grzechem. Całkiem prawdopodobne, że sam paralityk i jego przyjaciele robili to samo. I oczywiście w każdym przypadku wszyscy mamy grzechy tego czy innego rodzaju, które muszą zostać przebaczone przez Boga. Dlatego Jezus, dodając odwagi i pocieszenia sparaliżowanemu, rzekł do niego: „Odwagi, dziecko, odpuszczone są twoje grzechy” (Mt 9, 2).

Jezus uzdrowił wewnętrzny paraliż tego człowieka. Następnie pobłogosławił go także fizycznym uzdrowieniem, mówiąc: „Wstań, weź łoże twoje i idź do domu twego”. Jezus dał tę samą moc odpuszczania grzechów i uzdrawiania chorych Swoim uczniom (Mt 10, 8; J 20, 23). Kościół nadal praktykuje te dary przebaczenia i uzdrawiania przez sakramenty i modlitwy. Również chrześcijanie powinni modlić się o przebaczenie i uzdrowienie dla siebie i innych. Czytamy w Piśmie Świętym: „Wyznawajcie więc grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście zostali uleczeni” (Jk 5, 16). Powinniśmy modlić się o te dary z wiarą i zdrowym rozsądkiem, ufając Bogu i powierzając wszystko Jego łasce.

Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z daru przebaczenia Jezusa. "Bluźnierstwo!"-— powiedzieli sobie przywódcy religijni. Wiedzieli - ponieważ tak ich nauczono - że tylko Bóg posiada przywilej przebaczenia, a to miało miejsce w Świątyni, domu świętej obecności Boga. Tam, przez cały rok, kapłani składali ofiary i modlili się o odpuszczenie grzechów. Jom Kippur, Dzień Pojednania, był najświętszym dniem w roku, w którym co roku Izraelici otrzymywali pełne przebaczenie i pokój z Bogiem. Kim był ten Jezus z Nazaretu, syn Marii i Józefa, cieśli, który nie miał rodzinnej linii kapłańskiej i nie służył jako kapłan w Świątyni? Kim był, aby domagać się przymiotów Boga i odpuszczać grzechy?

Dobra nowina Ewangelii i cała kontrowersja, która ostatecznie doprowadziła do krzyża, dotyczyła właśnie tego pytania o tożsamość Jezusa jako Chrystusa. Księga Daniela oczekiwała dnia, w którym Syn Człowieczy, niebiański przedstawiciel Boga, zostanie ukoronowany przez Boga, aby wykonać Boże dzieło zbawienia (Dn 7, 13-14). Jezus powoływał się na tę władzę, kiedy uzdrawiał paralityka, mówiąc: „Abyście zaś wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów [...] Wstań, weź łoże twoje i idź do domu twego”. Boska moc Jezusa, działająca w celu uzdrowienia paralityka, świadczyła o Jego boskim upoważnieniu do odpuszczania grzechów, tak jak uczynił to w przypadku tego człowieka.

Tutaj, bracia i siostry, dotykamy istoty wiary chrześcijańskiej i jej błogosławieństw. Centrum i istotą wiary chrześcijańskiej jest sam Chrystus. Chrystus twierdził, że jest nową Świątynią Boga, świętym miejscem, w którym ludzie mogą się spotkać i przyjąć pełną obecność żywego Boga na ziemi (J 2, 19-22). Chrystus to Emmanuel, „Bóg z nami” (Mt 1,23). Odpuszczał grzechy i uzdrawiał chorych podczas Swojej ziemskiej posługi. Na koniec złożył Siebie jako wieczną ofiarę na krzyżu raz na zawsze dla odpuszczenia grzechów. Stał się nowym Barankiem paschalnym, Barankiem Bożym złożonym w ofierze na odpuszczenie grzechów, wiecznym Arcykapłanem dla całej ludzkości. To jest Nowe Przymierze w Jego Najświętszych Ciele i Krwi, które celebrujemy podczas każdej Boskiej Liturgii.

Ponieważ Chrystus był tym, za kogo się podawał i ponieważ zrobił to, co zrobił, stając się naszym Najwyższym Kapłanem i wiecznym orędownikiem przed Bogiem, mamy pewność nieskończonego przebaczenia. Chrystus jest naszą mądrością, naszą sprawiedliwością, naszym uświęceniem, naszym odkupieniem (1 Kor 1, 30). Mamy pewność, że za każdym razem, gdy klękamy przed Jego ikoną i prosimy o przebaczenie, On dobrowolnie i hojnie przebacza nam aż do naszego ostatniego tchnienia na ziemi. Oczywiście nie powinniśmy grzeszyć, ale jeśli zgrzeszymy, mamy Chrystusa jako nieustannego orędownika, zadośćuczynienie za nasze grzechy przed Ojcem (1 J 2, 1-2). Czytamy w Piśmie Świętym: „ A Bóg ukazuje swoją miłość ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł” (Rz 5, 8). I znowu: „W tym jest miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On nas umiłował i posłał Syna swego jako przebłaganie za grzechy nasze” (1 J 4, 10).

Jak powinniśmy reagować na wszystkie błogosławieństwa Boże w Chrystusie? Z wdzięcznością, uwielbieniem i oddaniem dziełu Chrystusa w świecie. W Liście do Hebrajczyków czytamy: „Trzymajmy się nieugiętego wyznania nadziei, wierny bowiem jest Ten, który obiecał. Zważajmy jedni na drugich, zachęcając się do miłości i dobrych uczynków, nie opuszczając swoich zgromadzeń, jak to jest w zwyczaju niektórych, ale zachęcając siebie nawzajem i to tym bardziej, im bardziej widzicie zbliżający się dzień [sądu]” (Hbr 10, 23-25).

Chwała Ojcu i Synowi, i Świętemu Duchowi, teraz i zawsze. Amen.

o. Theodore Stylianopoulos (tłum. Gabriel Szymczak)

za: Orthodox Christian Reflections

fotografia: marian_do /orthphoto.net/