publicystyka: Okazać prawdziwą miłość

Okazać prawdziwą miłość

o. James Guirguis (tłum. Gabriel Szymczak), 26 lutego 2023

Wyobraź sobie, że masz dostęp do Boga. Pojawił się w twoim pokoju, albo zadzwonił do ciebie przez telefon, albo zaczął do ciebie pisać. Wyobraź sobie możliwości! O co byśmy Go poprosili? O czym byśmy z Nim dyskutowali? Co by nam powiedział?

Okazuje się, że wcale nie trzeba sobie tego wyobrażać. Bóg rzeczywiście przyszedł do nas. Pojawił się i przyjął ciało człowieka. Żył wśród nas, przemawiał i nauczał nas. Nauczał jeszcze bardziej, kiedy milczał, a nawet więcej - kiedy w milczeniu wisiał na krzyżu. Mamy słowa i czyny Syna Bożego spisane dla nas i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Mamy te słowa włożone w złotą okładkę i umieszczone na świętym ołtarzu.

Nie musimy wyobrażać sobie ani jednej rzeczy o tym, czego Bóg od nas żąda, wymaga od nas lub czego pragnie dla naszego życia. Musimy tylko mieć wiarę w Niego i podążać za Nim.

W ciągu ostatnich kilku tygodni przygotowywaliśmy się do wzięcia udziału w świętej duchowej walce Wielkiego Postu poprzez fragmenty Ewangelii, które zostały dla nas wyznaczone. Co tydzień otrzymujemy coś nowego od Pana Jezusa Chrystusa. Nowy kąt spojrzenia lub aspekt walki duchowej, który wymaga naszej uwagi i skupienia. To samo dzieje się w tym tygodniu, kiedy czytamy ostatni fragment Ewangelii przed zanurzeniem się w błogosławionych 40 dniach.

Kościół na nowo przywołuje życiodajne słowa swego Oblubieńca, Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, jako bramę i drogę dla nas, abyśmy weszli w nowe życie. Życie w Chrystusie. A na czym koncentruje się ta niedziela i nauczanie Ewangelii? Na przebaczeniu. Co to znaczy - wybaczyć? Oznacza uwolnić, zapomnieć i uwolnić innych od długu, który mają lub od zła, które popełnili.

Przebaczenie jest interesujące, ponieważ nie można go sfałszować. Ono odnosi się bezpośrednio do tego, jak postrzegamy innych głęboko w naszych sercach. Nie możesz go uczynić połowicznie. Wymaga pełnego zaangażowania, wymaga w pełni zaangażowanego serca. Wymaga uwolnienia się od bólu i zranienia. Wyzbycia się urazy. Wymazania starego i rozpoczęcia od nowa. Wymaga dawania wszystkim wokół ciebie możliwości zakwestionowania tego, co było i dostrzeżenia ogromnego potencjału, dzięki któremu każdy może zmienić i przekształcić swe życie ze starego w coś nowego i pięknego. Krótko mówiąc, wymaga upodobnienia się do Boga. W rzeczywistości jest to powszechne rozumienie wczesnych świętych Kościoła, choćby św. Jana Chryzostoma, który napisał: „Nic nie czyni nas tak podobnymi do Boga, jak nasza gotowość przebaczenia niegodziwcom i złoczyńcom. Bo to Bóg sprawił, że słońce świeci nad złymi i nad dobrymi”.

Kiedy przebaczamy, zachowujemy się jak Bóg i nie powinno to nas dziwić, ponieważ przebaczenie jest znakiem miłosierdzia i miłości, a Bóg jest wszechmiłosierny i kochający. W rzeczywistości uczy się nas, że Bóg jest miłością. Jak wygląda szczera miłość? Posłuchaj św. Marka Ascety, który nauczał: „Znakiem szczerej miłości jest przebaczenie wyrządzonych nam krzywd. Taką miłością Pan umiłował świat”. Szczera miłość i przebaczenie żyją i oddychają razem. Są nierozłączne. Nie możemy więc twierdzić, że kochamy ludzi, jeśli nie praktykujemy również przebaczenia. W naszym społeczeństwie wielu mówi o miłości, ale wielu też wciąż jest złych, urażonych, szybko obwinia i demonizuje innych. To są znaki wskazujące na prawdę. Nasze społeczeństwo mówi o miłości w sposób powierzchowny. Prawdziwa miłość wymaga poświęcenia i przebaczenia. A jeśli będziemy to praktykować i żyć zgodnie z tym, nie jesteśmy daleko od Królestwa, moi bracia i siostry.

Taki jest sens naszej dzisiejszej Ewangelii. Wszystkie modlitwy, wszystkie posty, wszystkie zasady i dyscypliny - nie będą miały większego znaczenia, jeśli nie urzeczywistnimy miłości, jaką Chrystus ma dla nas, kochając innych. Oczywiście łatwo jest nam kochać tych, którzy nas kochają i dobrze nas traktują. Nie ma w tym nic wyjątkowego. Wyjątkowe jest to, że zachowujemy się jak Pan i kochamy tych, którzy mogą na to nie zasługiwać lub którzy traktowali nas nieuprzejmie. To wymaga przebaczenia. A przebaczenie jest jednym z głównych znaków, że kochamy naszych wrogów. Miłość do naszych wrogów jest prawdziwym wskaźnikiem tego, że jesteśmy pełni miłości w sposób, który upodabnia nas do Pana.

Aby zrozumieć moc i potencjał przebaczania innym, musimy nieustannie przypominać sobie o mocy Bożej miłości do nas. Jako ludzie i jako chrześcijanie wszyscy powinniśmy mieć głęboko zakorzenione doświadczenie Bożego przebaczenia naszych grzechów. Być może młodzież i dzieci jeszcze tego nie przeżyły, ale mam nadzieję, że kiedyś tego doświadczą. Każdy z nas powinien odczuć ciężar grzechu i głębię własnego upadku. I wielu z nas doświadczyło radości przyjęcia w ramiona Ojca i powitania w domu. Doświadczamy odnowionej nadziei i wolności w przebaczeniu ofiarowanym przez Pana. Czujemy się akceptowani i kochani.

Jako dzieci Boże jesteśmy zachęcani, a nawet zobowiązani do dzielenia się tym niesamowitym doświadczeniem z innymi. Akceptować innych, odnawiać ich nadzieję, wymazywać ich wady i cierpienia, które nam wyrządzili, i kochać ich z mocą przebaczenia. Oprócz naszego pragnienia, by być jak Bóg, jest też ostrzeżenie, które Pan daje tym, którzy nie uczą się przebaczać, i to powinno nas przerażać. Posłuchajcie tych słów św. Tichona Zadońskiego:
„Czy odmawiamy przebaczenia? Bóg również odmówi nam przebaczenia. Tak jak my traktujemy naszych bliźnich, tak Bóg traktuje nas. Przebaczenie lub nieprzebaczenie twoich grzechów, a zatem także twoje zbawienie lub zniszczenie, zależy od ciebie samego. Bo bez odpuszczenia grzechów nie ma zbawienia. Sam widzisz, jak poważna jest to sprawa.”

Obyśmy nigdy nie byli w niebezpieczeństwie utraty zbawienia z powodu braku miłości. Kiedy brakuje nam miłości i przebaczenia, jesteśmy jak ludzie, którzy zamykają się na Królestwo Boże i blokują się po drugiej stronie. Przyjmij miłość i przebaczenie Chrystusa, i otwórz drzwi miłości i przebaczenia dla wszystkich wokół ciebie. To jest nasza droga do pełnego przyjęcia Bożej miłości, a gdy ją przyjmiemy, zostaniemy przez nią uzdrowieni i będziemy oferować uzdrowienie innym dla ich dobra i ostatecznie dla naszego zbawienia. Chwała Bogu na wieki.  Amen.

o. James Guirguis (tłum. Gabriel Szymczak)

za: Out of Egypt

fotografia: Mitrut Popoiu /orthphoto.net/