O świętych, królestwie i skrusze

igumen Tryfon (tłum. Gabriel Szymczak), 09 listopada 2022

Święci

Dorastając jako luteranin, uważałem, że czczenie świętych przez katolików i prawosławnych jest formą bałwochwalstwa. Byli bałwochwalcami, ponieważ „czcili świętych”. Ten kult świętych jest główną przeszkodą dla większości protestantów, ponieważ kult powinien być ofiarowany tylko Bogu. Różnica między oddawaniem czci a adoracją była mi nieznana. Adoracja jest zarezerwowana tylko dla Boga, podczas gdy cześć jest szacunkiem, jaki okazujemy świętym.

Historyczny Kościół zawsze czcił świętych, ponieważ Kościół nie jest podzielony. Kościół Triumfujący (niebiański) i Kościół Wojujący (ziemski) to jedność, niepodzielna. Kiedy Kościół oddaje cześć, chmura świadków (tych, którzy wygrali bitwę i są w niebie z Bogiem) jest zjednoczona w tym uwielbieniu przed Tronem Bożym z tymi będącymi na ziemi. Kiedy wchodzimy we wspólnotowy kult Kościoła tu, na ziemi, jesteśmy mistycznie zjednoczeni ze świętymi w niebie. Śmierć nie oddziela nas od tych, którzy byli przed nami, ponieważ w Chrystusie nie ma śmierci.

Święci żyjący w Chrystusie nie są martwi. Kiedy czcimy świętych, okazujemy miłość i szacunek tym, którzy byli przed nami.

Całowanie ikony świętego jest bardzo podobne do całowania Biblii. Okazujemy naszą miłość i szacunek dla Słowa Bożego, składając pocałunek - tak, jak wyrażamy miłość do mamy lub babci. Kiedy całujemy zdjęcie ukochanej osoby, nie czcimy tej osoby, ale w konkretny sposób demonstrujemy naszą miłość do niej. To właśnie pokazujemy, całując ikonę świętego.

Kiedy potrzebujemy modlitwy, nie kierujemy się do najbliższego pubu i nie prosimy człowieka siedzącego nad barem, aby modlił się za nas (Bóg może nie słyszał od tego człowieka ani słowa od bardzo dawna), raczej prosimy o modlitwę tych, którzy są blisko Boga. Nikt nie jest bliżej Boga niż ci, którzy żyli świętym życiem lub zginęli jako męczennicy, więc wiemy, że żyją w Chrystusie i On ich słyszy. Nie prosimy jedynie przyjaciela, ale prosimy świętych, aby modlili się za nas, ponieważ Chrystus jest uwielbiony w Swoich świętych (2 Tes 1, 10).

***

Skrucha

W naszej walce na drodze do Boga głównym tematem musi być skrucha. Jedynie w niej odnajdziemy prawdziwy sens życia, bo tylko dzięki skrusze można wejść w komunię z Bogiem. To życie zostało nam dane w jednym celu, abyśmy mogli zostać ubóstwieni i zjednoczeni z Bogiem, tak jak było to Jego zamierzeniem od samego początku. W stanie upadku, nasze złamanie trzyma nas z dala od Boga, ponieważ nasz mroczny nous (umysł) nie widzi jasno. Skrucha zmienia nasz nous, otwierając drogę do całkowitego zjednoczenia z Chrystusem i czyniąc nas zdrowymi.

„Proś o skruchę w swojej modlitwie i o nic więcej, ani o boskie światła, ani o cuda, ani o proroctwa, ani o dary duchowe - tylko o skruchę. Ona przyniesie ci pokorę, pokora przyniesie ci łaskę Bożą, a Bóg będzie miał w Swojej łasce wszystko, czego potrzebujesz do zbawienia - lub wszystko, czego możesz potrzebować, aby pomóc innej duszy.” (Starzec Paisjusz)

***

"Błogosławione królestwo..."

Boska Liturgia rozpoczyna się słowami: „Błogosławione królestwo Ojca i Syna, i Świętego Ducha, teraz i zawsze, i na wieki wieków”.
To królestwo jest naszym prawdziwym domem, a nasze życie jako chrześcijan koncentruje się wokół wielkiego oczekiwania na przyjście tego królestwa, które będzie wieczne. To królestwo jest naszą prawdziwą Ojczyzną, a obecne życie jest pomyślane jako czas przygotowania do jego nadejścia.

Nie ma obietnicy pokoju w tym obecnym życiu, ale przyszłe królestwo będzie wypełnione wiecznym pokojem, pokojem, który przewyższa wszelkie zrozumienie. W tym królestwie cała nasza istota, nasze dusze, będą na zawsze zjednoczone z Bogiem i napełnione radością, która przekracza nasze obecne pojmowanie. To obecne życie szybko mija, ale życie przyszłe będzie wieczne.

igumen Tryfon (tłum. Gabriel Szymczak)

za: The Morning Offerings

fotografia: Aimilianos /orthphoto.net/