Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Znaczenie kultury dla szerzenia Ewangelii
abp Anastazy (tłum. Jakub Oniszczuk), 08 października 2022
Przesłanie chrześcijaństwa zostało pierwotnie ujęte w kontekście określonego świata, świata semickiego. Wcielenie Słowa Bożego nie stało się rzeczywistością w próżni, ale w określonym miejscu, w określonym czasie i wśród określonego ludu. Każda forma doketyzmu - wiary, że Chrystus tylko wydawał się mieć ludzkie ciało oraz cierpieć i umrzeć na krzyżu – była nieustannie zwalczana przez Kościół. Dogmat wcielenia jest zatem niezbędny i fundamentalny dla każdego opracowania lub gruntownego przeglądu dotyczącego obecnie omawianej kwestii.
Podczas gdy Królestwo Boże było po raz pierwszy głoszone w środowisku semickim i w języku aramejskim, do czasu, gdy dotarliśmy do końca pierwszego pokolenia chrześcijan, granice tego pierwotnego kontekstu kulturowego zostały zdecydowanie przekroczone. Wczesny rozwój Kościoła miał miejsce zarówno w świecie grecko-rzymskim, jak i semickim, a Ewangelia została rozpowszechniona i ostatecznie zapisana w formie pisemnej w języku greckim, języku zupełnie innym niż aramejski, w którym była pierwotnie głoszona. Już w tej pierwszej fazie widzimy, że kultury są przyjmowane, ale nie stają się autorytatywne.
Płomień Pięćdziesiątnicy znosi granice językowe, etniczne i kulturowe. Kultura jest z jednej strony akceptowana, ale jednocześnie przekraczana. Podczas gdy Ewangelia podkreśla swój wieczny i boski charakter, nie ma trudności, aby być ponownie wcieloną w czasie i w określonym kulturowym kontekście każdej epoki. Współistnienie różnych kultur w starożytnym Kościele – grecko-rzymskim, syryjskim i egipskim – było źródłem znacznej kreatywności. Współcześnie trudność w zaakceptowaniu tajemnicy, że Ewangelia jest zarówno boska, jak i ludzka, była źródłem wielu pokus. Z tego powodu próbowano wyeliminować każdy aspekt Ewangelii, który oddaje wpływ kultury greckiej, rzekomo w celu odnalezienia semickiej duszy chrześcijaństwa (Harnack). Inni przywiązywali się do litery Ewangelii z takim poświęceniem i służalczością, że stracili życiodajnego Ducha, który działa w mistycznym ciele żywego Kościoła, a który ustanowił Ewangelię. Oba te poglądy ignorują doktrynę o wcieleniu i jej następstwa. Dyskusja o Słowie i o tajemnicy komunii z Nim oblekła się w kulturowe ciało tego świata.
Fakt, że Mesjasz, zbawiciel świata, znalazł się w szczególnym punkcie zwrotnym w historii, że był związany ze środowiskiem żydowskim w szczególności i że pierwszy Kościół ewoluował w szczególnym środowisku, które zostało ukształtowane przez kulturę grecką – z pewnością żadna z tych rzeczy nie była poza Boską opatrznością. Świat grecki, który opierał się i kultywował rozum ludzki jako wartość uniwersalną i najwyższą i który, jak wskazuje K. Tsatsos, przez wieki podążał tym torem, dostrzegł już istnienie idei najwyższej, przekraczającej rozum. Tak więc rozum grecki, poprzez własne uprawnienia, dotarł do granic królestwa rozumu, nie tylko uznając znaczenie tego, co niewypowiedziane, ale coraz bardziej skłaniał się ku przyznaniu mu najwyższego stanowiska w skali wartości i przyznaniu się w jego obecności do limitów rozumu.
Grecki rozum już zaczął szukać czegoś poza sobą, tej samej rzeczy, o której nie mógł uzyskać wiedzy poprzez swoje własne moce: natury i istoty tego, co nieuchwytne. To były dokładnie rzeczy, które rozpoznał i zrozumiał poprzez przyjęcie Ewangelii. Ponadto odkrył wiarę i nadzieję, które leżą poza ludzką logiką. W syntezie, która miała nastąpić, świat grecki użył wszelkich dostępnych mu kulturowych środków wyrazu, aby służyć i głosić prawdę o tym niewypowiedzianym, które zostało objawione przez ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa.
Od samego początku widzimy podobną akceptację lokalnej kultury w innych miejscach na wschodzie, gdzie lokalne Kościoły stały się skonsolidowane, takich jak Armenia, Egipt i Etiopia. Od samego początku różne kultury były przyjmowane, aby mogły zostać ochrzczone i przekształcone. W pierwszym etapie język lokalny, który jest głównym środkiem, za pomocą którego kultura się wyraża, stawał się w pełni akceptowalny jako narzędzie do wyrażania i szerzenia Ewangelii. Był on następnie używany w kulcie, aby pomóc ludziom zarówno poznać naukę Ewangelii, jak i doświadczyć jej. Język został w ten sposób przekształcony, zdobywając nowe możliwości i nowy wigor. Teksty biblijne i liturgiczne tłumaczono na różne języki, co przyczyniło się do powstania prawdziwych lokalnych wspólnot wyznawców. Ponad czterdzieści wersji liturgii nabrało kształtu i było w użyciu w pierwszych wiekach na wschodzie, różne zwyczaje i sposoby życia zostały przyjęte przez Kościół.
Taka była polityka i tradycja najbardziej reprezentatywnych misjonarzy bizantyjskich. Kiedy Cyryl (827-869) i Metody (815-885) zostali zaatakowani przez kler łaciński za rzekome wprowadzanie nowych praktyk – nalegali, aby używać języka słowiańskiego do głoszenia Ewangelii wśród ludów słowiańskich – Cyryl powiedział: „Czy nie wstydzisz się zaakceptować tylko trzech języków i powiedzieć, że inne języki są głuche i głupie? ... Wiemy, że jest wiele narodów, które czytają księgi i chwalą Boga w swoich językach, Ormianie, Persowie, Abazgowie, Iberyjczycy, Sogdianie, Gotowie, Awarowie, Turcy, Chazarowie, Arabowie, Egipcjanie i inni”. Ich walka o ustanowienie języka słowiańskiego miała fundamentalne znaczenie dla przyszłości zarówno świata słowiańskiego, jak i całego świata chrześcijańskiego. Niewiele wydarzeń miało takie znaczenie w historii Kościoła. Zachodnie chrześcijaństwo miało pozostawać w tyle przez długi czas przed przyjęciem tej polityki: protestanci w końcu zrobili to siedem wieków później, podczas reformacji, a katolikom zajęło to jedenaście wieków, aż do Soboru Watykańskiego II naszych czasów.
Kiedy Bizantyjczycy rozpowszechniali Ewangelię, interesowali się również przekazywaniem kulturowych kreacji i struktur, które dotychczas rozwineli poprzez inspirację Ewangelią. Oferowali to, co najlepsze w sztuce, malarstwie, muzyce i architekturze. Wysyłali swoich najlepszych artystów i pomagali budować wyjątkowo piękne kościoły jako symbole chwały Bożej. Pielęgnowali wrażliwość artystyczną – to poczucie piękna, które przekształca świat.
Interesowali się również społecznymi i politycznymi aspektami życia i edukacji, oferując całą wiedzę, którą zdobyli w swoich staraniach o przyswojenie Ewangelii, i pomagali każdemu z ludzi rozwijać swój własny geniusz twórczy. Zasadniczo oferowali nowo oświeconym narodom wszystkie warunki niezbędne do ewolucji w prawdziwe narody, do odkrywania siebie i kształtowania siebie oraz do rozwijania ich szczególnych talentów, ich osobowości i ich własnych kultur.
Bizantyjska koncepcja jedności w świecie chrześcijańskim nie opierała się, jak na zachodzie, na stworzeniu ośrodka decyzyjno-administracyjnego, który dążył do narzucenia jednolitości. Jedność nie jest osłabiona przez istnienie różnych perspektyw, języków, zwyczajów lub struktur politycznych. Nie starali się zredukować wszystkich do jednolitej masy, ale promować indywidualne cechy i osobliwości każdego społeczeństwa.
Rosyjscy misjonarze wiernie podążali za tradycją bizantyjską we własnych wysiłkach misyjnych, stosując z oryginalnością i śmiałością metody, które odziedziczyli po chrześcijańskim Bizancjum: tłumaczenie ksiąg liturgicznych na języki ojczyste, z metodyczną dbałością o szczegóły językowe i teologiczne; edukację rodzimego duchowieństwa; nacisk na znaczenie piękna kościołów jako widocznych symboli chwały Bożej na ziemi; badanie kultury lokalnej (np. na Alasce, w Chinach i Japonii); oraz przyjęcie lokalnych tradycji. Prawosławie kontynuuje te wysiłki dzisiaj w Azji i Afryce, badając istniejące dane kulturowe, badając afrykańską symbolikę, szukając pozytywnych elementów kulturowych każdego plemienia, tłumacząc teksty liturgiczne i celebrując nabożeństwa w lokalnych dialektach. Nie jest to nowa strategia, ale po prostu wierność dwudziestowiecznej tradycji Wschodniego Kościoła Prawosławnego.
Aby Ewangelia żyła w całej swej uniwersalności – w każdym miejscu i w każdym czasie – wszystkie narody we wszystkich regionach świata muszą ją ponownie dokładnie przeanalizować, doświadczyć jej w kontekście własnej kultury i dać jej wyraz własnym głosem i własną duszą. Każdy naród jest wzywany do używania własnego, szczególnego tonu i sformułowań w celu poznania Ewangelii. Obowiązkiem każdego lokalnego Kościoła jest wnoszenie pozytywnych wartości do własnej kultury i dalsze rozwijanie się, zgodnie z swoim narodowym, językowym i plemiennym charakterem. Ponadto, aby się oczyścić, każdy lokalny Kościół powinien krytycznie zbadać wszystkie te elementy kulturowe, które są sprzeczne z godnością i przeznaczeniem rodzaju ludzkiego, jak zostało nam objawione w Ewangelii. Jednocześnie, nie niszcząc swojej lokalnej tożsamości, każdy Kościół powinien dalej rozwijać swoją katolickość, doświadczając tradycji, jedności i komunii w sposób organiczny z „jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościołem”, Kościołem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
fragment pochodzi z książki arcybiskupa Anastazego Yannoulatosa “Facing The World. Orthodox Christian Essays on Global Concerns"Podczas gdy Królestwo Boże było po raz pierwszy głoszone w środowisku semickim i w języku aramejskim, do czasu, gdy dotarliśmy do końca pierwszego pokolenia chrześcijan, granice tego pierwotnego kontekstu kulturowego zostały zdecydowanie przekroczone. Wczesny rozwój Kościoła miał miejsce zarówno w świecie grecko-rzymskim, jak i semickim, a Ewangelia została rozpowszechniona i ostatecznie zapisana w formie pisemnej w języku greckim, języku zupełnie innym niż aramejski, w którym była pierwotnie głoszona. Już w tej pierwszej fazie widzimy, że kultury są przyjmowane, ale nie stają się autorytatywne.
Płomień Pięćdziesiątnicy znosi granice językowe, etniczne i kulturowe. Kultura jest z jednej strony akceptowana, ale jednocześnie przekraczana. Podczas gdy Ewangelia podkreśla swój wieczny i boski charakter, nie ma trudności, aby być ponownie wcieloną w czasie i w określonym kulturowym kontekście każdej epoki. Współistnienie różnych kultur w starożytnym Kościele – grecko-rzymskim, syryjskim i egipskim – było źródłem znacznej kreatywności. Współcześnie trudność w zaakceptowaniu tajemnicy, że Ewangelia jest zarówno boska, jak i ludzka, była źródłem wielu pokus. Z tego powodu próbowano wyeliminować każdy aspekt Ewangelii, który oddaje wpływ kultury greckiej, rzekomo w celu odnalezienia semickiej duszy chrześcijaństwa (Harnack). Inni przywiązywali się do litery Ewangelii z takim poświęceniem i służalczością, że stracili życiodajnego Ducha, który działa w mistycznym ciele żywego Kościoła, a który ustanowił Ewangelię. Oba te poglądy ignorują doktrynę o wcieleniu i jej następstwa. Dyskusja o Słowie i o tajemnicy komunii z Nim oblekła się w kulturowe ciało tego świata.
Fakt, że Mesjasz, zbawiciel świata, znalazł się w szczególnym punkcie zwrotnym w historii, że był związany ze środowiskiem żydowskim w szczególności i że pierwszy Kościół ewoluował w szczególnym środowisku, które zostało ukształtowane przez kulturę grecką – z pewnością żadna z tych rzeczy nie była poza Boską opatrznością. Świat grecki, który opierał się i kultywował rozum ludzki jako wartość uniwersalną i najwyższą i który, jak wskazuje K. Tsatsos, przez wieki podążał tym torem, dostrzegł już istnienie idei najwyższej, przekraczającej rozum. Tak więc rozum grecki, poprzez własne uprawnienia, dotarł do granic królestwa rozumu, nie tylko uznając znaczenie tego, co niewypowiedziane, ale coraz bardziej skłaniał się ku przyznaniu mu najwyższego stanowiska w skali wartości i przyznaniu się w jego obecności do limitów rozumu.
Grecki rozum już zaczął szukać czegoś poza sobą, tej samej rzeczy, o której nie mógł uzyskać wiedzy poprzez swoje własne moce: natury i istoty tego, co nieuchwytne. To były dokładnie rzeczy, które rozpoznał i zrozumiał poprzez przyjęcie Ewangelii. Ponadto odkrył wiarę i nadzieję, które leżą poza ludzką logiką. W syntezie, która miała nastąpić, świat grecki użył wszelkich dostępnych mu kulturowych środków wyrazu, aby służyć i głosić prawdę o tym niewypowiedzianym, które zostało objawione przez ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa.
Od samego początku widzimy podobną akceptację lokalnej kultury w innych miejscach na wschodzie, gdzie lokalne Kościoły stały się skonsolidowane, takich jak Armenia, Egipt i Etiopia. Od samego początku różne kultury były przyjmowane, aby mogły zostać ochrzczone i przekształcone. W pierwszym etapie język lokalny, który jest głównym środkiem, za pomocą którego kultura się wyraża, stawał się w pełni akceptowalny jako narzędzie do wyrażania i szerzenia Ewangelii. Był on następnie używany w kulcie, aby pomóc ludziom zarówno poznać naukę Ewangelii, jak i doświadczyć jej. Język został w ten sposób przekształcony, zdobywając nowe możliwości i nowy wigor. Teksty biblijne i liturgiczne tłumaczono na różne języki, co przyczyniło się do powstania prawdziwych lokalnych wspólnot wyznawców. Ponad czterdzieści wersji liturgii nabrało kształtu i było w użyciu w pierwszych wiekach na wschodzie, różne zwyczaje i sposoby życia zostały przyjęte przez Kościół.
Taka była polityka i tradycja najbardziej reprezentatywnych misjonarzy bizantyjskich. Kiedy Cyryl (827-869) i Metody (815-885) zostali zaatakowani przez kler łaciński za rzekome wprowadzanie nowych praktyk – nalegali, aby używać języka słowiańskiego do głoszenia Ewangelii wśród ludów słowiańskich – Cyryl powiedział: „Czy nie wstydzisz się zaakceptować tylko trzech języków i powiedzieć, że inne języki są głuche i głupie? ... Wiemy, że jest wiele narodów, które czytają księgi i chwalą Boga w swoich językach, Ormianie, Persowie, Abazgowie, Iberyjczycy, Sogdianie, Gotowie, Awarowie, Turcy, Chazarowie, Arabowie, Egipcjanie i inni”. Ich walka o ustanowienie języka słowiańskiego miała fundamentalne znaczenie dla przyszłości zarówno świata słowiańskiego, jak i całego świata chrześcijańskiego. Niewiele wydarzeń miało takie znaczenie w historii Kościoła. Zachodnie chrześcijaństwo miało pozostawać w tyle przez długi czas przed przyjęciem tej polityki: protestanci w końcu zrobili to siedem wieków później, podczas reformacji, a katolikom zajęło to jedenaście wieków, aż do Soboru Watykańskiego II naszych czasów.
Kiedy Bizantyjczycy rozpowszechniali Ewangelię, interesowali się również przekazywaniem kulturowych kreacji i struktur, które dotychczas rozwineli poprzez inspirację Ewangelią. Oferowali to, co najlepsze w sztuce, malarstwie, muzyce i architekturze. Wysyłali swoich najlepszych artystów i pomagali budować wyjątkowo piękne kościoły jako symbole chwały Bożej. Pielęgnowali wrażliwość artystyczną – to poczucie piękna, które przekształca świat.
Interesowali się również społecznymi i politycznymi aspektami życia i edukacji, oferując całą wiedzę, którą zdobyli w swoich staraniach o przyswojenie Ewangelii, i pomagali każdemu z ludzi rozwijać swój własny geniusz twórczy. Zasadniczo oferowali nowo oświeconym narodom wszystkie warunki niezbędne do ewolucji w prawdziwe narody, do odkrywania siebie i kształtowania siebie oraz do rozwijania ich szczególnych talentów, ich osobowości i ich własnych kultur.
Bizantyjska koncepcja jedności w świecie chrześcijańskim nie opierała się, jak na zachodzie, na stworzeniu ośrodka decyzyjno-administracyjnego, który dążył do narzucenia jednolitości. Jedność nie jest osłabiona przez istnienie różnych perspektyw, języków, zwyczajów lub struktur politycznych. Nie starali się zredukować wszystkich do jednolitej masy, ale promować indywidualne cechy i osobliwości każdego społeczeństwa.
Rosyjscy misjonarze wiernie podążali za tradycją bizantyjską we własnych wysiłkach misyjnych, stosując z oryginalnością i śmiałością metody, które odziedziczyli po chrześcijańskim Bizancjum: tłumaczenie ksiąg liturgicznych na języki ojczyste, z metodyczną dbałością o szczegóły językowe i teologiczne; edukację rodzimego duchowieństwa; nacisk na znaczenie piękna kościołów jako widocznych symboli chwały Bożej na ziemi; badanie kultury lokalnej (np. na Alasce, w Chinach i Japonii); oraz przyjęcie lokalnych tradycji. Prawosławie kontynuuje te wysiłki dzisiaj w Azji i Afryce, badając istniejące dane kulturowe, badając afrykańską symbolikę, szukając pozytywnych elementów kulturowych każdego plemienia, tłumacząc teksty liturgiczne i celebrując nabożeństwa w lokalnych dialektach. Nie jest to nowa strategia, ale po prostu wierność dwudziestowiecznej tradycji Wschodniego Kościoła Prawosławnego.
Aby Ewangelia żyła w całej swej uniwersalności – w każdym miejscu i w każdym czasie – wszystkie narody we wszystkich regionach świata muszą ją ponownie dokładnie przeanalizować, doświadczyć jej w kontekście własnej kultury i dać jej wyraz własnym głosem i własną duszą. Każdy naród jest wzywany do używania własnego, szczególnego tonu i sformułowań w celu poznania Ewangelii. Obowiązkiem każdego lokalnego Kościoła jest wnoszenie pozytywnych wartości do własnej kultury i dalsze rozwijanie się, zgodnie z swoim narodowym, językowym i plemiennym charakterem. Ponadto, aby się oczyścić, każdy lokalny Kościół powinien krytycznie zbadać wszystkie te elementy kulturowe, które są sprzeczne z godnością i przeznaczeniem rodzaju ludzkiego, jak zostało nam objawione w Ewangelii. Jednocześnie, nie niszcząc swojej lokalnej tożsamości, każdy Kościół powinien dalej rozwijać swoją katolickość, doświadczając tradycji, jedności i komunii w sposób organiczny z „jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościołem”, Kościołem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
fotografia: Ritsi Aleksandra