Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Pielgrzymka autokarowa do Warszawy
Halina Borowik, 11 sierpnia 2022
Zgodnie z planem pracy 1. Koła Bractwa Świętych Cyryla i Metodego w Białymstoku, 4 sierpnia odbyła się autokarowa pielgrzymka do Warszawy.
Celem wyjazdu był udział w świątecznej Liturgii w warszawskiej katedrze metropolitalnej pw. św. Marii Magdaleny oraz modlitwa na grobie Ś.P. Bazylego Piwnika na cmentarzu na Woli i w nowo budującej się cerkwi Hagia Sophia na Ursynowie.
Opiekun duchowy naszego koła o. archimandryta Sergiusz zaproponował naszemu przewodniczącemu, Krystianowi Jaszczykowi, aby do Warszawy pojechać razem z dziećmi z Ukrainy mieszkającymi w Monasterze Supraskim. Zarząd Bractwa naszego koła wyraził aprobatę dla propozycji ojca Archimandryty Sergiusza i z radością zaakceptował wspaniały pomysł.
W czwartek, wczesnym rankiem o godzinie 6.30, przy białostockiej katedrze zatrzymał się autobus z dziećmi i ich opiekunami z Ukrainy, na czele z naszym opiekunem duchowym.
Autobus pielgrzymkowy ruszył w trasę. Po porannej modlitwie, pięknie przeczytanej przez ucznia z Ukrainy, nastąpił moment szczegółowego omówienia planu pielgrzymki.
Ojciec Archimandryta dokładnie zaprezentował pielgrzymom życie świętej Marii Magdaleny – głosicielki Zmartwychwstałego Chrystusa, a dziewczynka z Ukrainy dodatkowo pięknie przeczytała na głos żywot tej świętej.
Wkrótce wszyscy stanowili jedną, zintegrowaną społeczność pielgrzymów. Na przemian recytowano wiersze religijne i śpiewano modlitwy. Cieszę się, że zabrałam na pielgrzymkę swoich wnuków Gabriela i Michała, którzy widząc odwagę i zaangażowanie dzieci i młodzieży z Charkowa chętnie prezentowali swoje umiejętności recytatorskie. Bratczyk Piotr Kruk recytował również wiersz swego autorstwa.
Przy śpiewie pieśni z Bohohłasnika, w modlitewnym nastroju nieoczekiwanie ujrzeliśmy kopułę warszawskiej cerkwi katedralnej.
W okazałej warszawskiej świątyni pielgrzymi zapalili świece, podali zapiski, wznieśli swe modlitwy błagalne i dziękczynne, a w szczególności pokłonili swe czoła ku kopii Leśniańskiej ikony Bogurodzicy oraz przystąpili do sakramentów spowiedzi i Eucharystii.
W czasie nabożeństwa cudownie śpiewał chór katedralny, który tworzył niezwykle modlitewną atmosferę.
Świąteczną Liturgię celebrował Jego Eminencja Metropolita Sawa w asyście hierarchów: Władyki Abla, Władyki Grzegorza, Władyki Jerzego i Władyki Pawła oraz licznie przybyłego duchowieństwa.
Wszyscy z zapartym tchem wysłuchali homilii Władyki Abla, dającego przykłady z życia św. Marii Magdaleny, które powinny być dla nas wzorem oraz wskazywał na leśniańską ikonę słynącą z licznych cudów.
Na podniosłą atmosferę święta miały wpływ słowa ojcowskiego pouczenia Jego Eminencji, wzywające nas do uczestnictwa w Świętej Eucharystii, do odpowiedzialności za swe czyny, wzorem św. Marii Magdaleny świadomego i odważnego niesienia odpowiedzialności za swą wiarę prawosławną. Błażenniejszyj Władyka wszystkich pozdrawiał i dziękował, nie omijając również przybyłych pielgrzymów.
W tym dniu swoje urodziny miał Jego Ekscelencja Jerzy, więc wszyscy składali mu serdeczne życzenia.
Wychodząc z katedry po nabożeństwie pielgrzymi – bratczyki z Białegostoku poprosili Jego Eminencję o błogosławieństwo i wyrazili wdzięczność za założenie Bractwa świętych Cyryla i Metodego w Białymstoku. Pan Jarek Werdoni jako jeden z pierwszych działaczy naszego bractwa wręczył Jego Eminencji w podziękowaniu sękacz jako przysłowiowy chleb. Wszyscy pielgrzymi wraz z dziećmi z Ukrainy oraz opiekunem duchowym o. archimandrytą Sergiuszem poprosili Metropolitę o wspólną pamiątkową fotografię.
Po świętej Liturgii pielgrzymi byli zaproszeni do metropolitalnego ogrodu na poczęstunek. Każdy mógł znaleźć sobie coś do pokrzepienia swoich sił.
Po krótkim odpoczynku i posiłku nasza grupa rozdzieliła się. Dzieciom i młodzieży zaproponowano trochę atrakcji i zwiedzanie Warszawy.
Bratczyki wyruszyli natomiast na cmentarz na Woli aby zapalić znicze na grobie i wznieść modlitwy za spokój duszy Ś.P. Bazylego Piwnika – przewodniczącego zarządu centralnego bractwa.
O. archimandryta Sergiusz modlił się na grobie niedawno pokojnoho Wasilija, a my śpiewaliśmy ze wzruszeniem Wiecznaja pamiat’.
Czas szybko mijał, więc pospiesznie wyruszyliśmy do cerkwi Hagia Sophia. Tam czekał na nas o. Adam Magruk, pięknie opowiadający nam o okazałej świątyni, jej budowie, nabożeństwach, chórach, nauczaniu religii.
Wszyscy zapalali świece, zostawiali zapiski i swe ofiary.
Ta cerkiew jest godna podziwu, jeszcze niedawno tu były puste pola i łąki mokotowskie… Chciałoby się zaśpiewać „Ty jesi Boh tworaj czudiesa….”. Nikt się nie spodziewał wcześniej, że tutaj dzięki błogosławieństwu i usilnym staraniom Jego Eminencji Metropolity Sawy zostanie zbudowana taka okazała świątynia prawosławna.
W drodze powrotnej wszyscy siedzieliśmy spokojnie w autobusie… i dzieci, i ich opiekunowie, i my bratczyki. Momenty ciszy były przerywane opowieściami gości z Ukrainy o ich dotychczasowych losach… dorośli opowiadali o swej działalności wolontariackiej na rzecz ludzi w różnym wieku. Zaczynali od rozdawania święconej wody w metrze, jednocześnie przywołując na spotkania i do udziału w cerkiewnych nabożeństwach. Następnie organizowali piesze i autokarowe pielgrzymki do świętych miejsc i monasterów. Na początku skupiali się na osobach dorosłych i ich przywołaniu do wiary. Potem szczególną uwagę zwrócili na dzieci i młodzież, gdyż okazało się to jeszcze bardziej niezbędne i pożyteczne.
Szybko upłynął czas tej niezwykłej pielgrzymki i wkrótce autobus z 42 pałomnikami zatrzymał się przed soborem św. Mikołaja w Białymstoku.
Dziękując Bogu za szczęśliwy powrót, organizatorom i pielgrzymom zaśpiewaliśmy z wdzięcznością “Mnohaja leta”.
Fotografie: o. Sergiusz, Jarek Werdoni
Celem wyjazdu był udział w świątecznej Liturgii w warszawskiej katedrze metropolitalnej pw. św. Marii Magdaleny oraz modlitwa na grobie Ś.P. Bazylego Piwnika na cmentarzu na Woli i w nowo budującej się cerkwi Hagia Sophia na Ursynowie.
Opiekun duchowy naszego koła o. archimandryta Sergiusz zaproponował naszemu przewodniczącemu, Krystianowi Jaszczykowi, aby do Warszawy pojechać razem z dziećmi z Ukrainy mieszkającymi w Monasterze Supraskim. Zarząd Bractwa naszego koła wyraził aprobatę dla propozycji ojca Archimandryty Sergiusza i z radością zaakceptował wspaniały pomysł.
W czwartek, wczesnym rankiem o godzinie 6.30, przy białostockiej katedrze zatrzymał się autobus z dziećmi i ich opiekunami z Ukrainy, na czele z naszym opiekunem duchowym.
Autobus pielgrzymkowy ruszył w trasę. Po porannej modlitwie, pięknie przeczytanej przez ucznia z Ukrainy, nastąpił moment szczegółowego omówienia planu pielgrzymki.
Ojciec Archimandryta dokładnie zaprezentował pielgrzymom życie świętej Marii Magdaleny – głosicielki Zmartwychwstałego Chrystusa, a dziewczynka z Ukrainy dodatkowo pięknie przeczytała na głos żywot tej świętej.
Wkrótce wszyscy stanowili jedną, zintegrowaną społeczność pielgrzymów. Na przemian recytowano wiersze religijne i śpiewano modlitwy. Cieszę się, że zabrałam na pielgrzymkę swoich wnuków Gabriela i Michała, którzy widząc odwagę i zaangażowanie dzieci i młodzieży z Charkowa chętnie prezentowali swoje umiejętności recytatorskie. Bratczyk Piotr Kruk recytował również wiersz swego autorstwa.
Przy śpiewie pieśni z Bohohłasnika, w modlitewnym nastroju nieoczekiwanie ujrzeliśmy kopułę warszawskiej cerkwi katedralnej.
W okazałej warszawskiej świątyni pielgrzymi zapalili świece, podali zapiski, wznieśli swe modlitwy błagalne i dziękczynne, a w szczególności pokłonili swe czoła ku kopii Leśniańskiej ikony Bogurodzicy oraz przystąpili do sakramentów spowiedzi i Eucharystii.
W czasie nabożeństwa cudownie śpiewał chór katedralny, który tworzył niezwykle modlitewną atmosferę.
Świąteczną Liturgię celebrował Jego Eminencja Metropolita Sawa w asyście hierarchów: Władyki Abla, Władyki Grzegorza, Władyki Jerzego i Władyki Pawła oraz licznie przybyłego duchowieństwa.
Wszyscy z zapartym tchem wysłuchali homilii Władyki Abla, dającego przykłady z życia św. Marii Magdaleny, które powinny być dla nas wzorem oraz wskazywał na leśniańską ikonę słynącą z licznych cudów.
Na podniosłą atmosferę święta miały wpływ słowa ojcowskiego pouczenia Jego Eminencji, wzywające nas do uczestnictwa w Świętej Eucharystii, do odpowiedzialności za swe czyny, wzorem św. Marii Magdaleny świadomego i odważnego niesienia odpowiedzialności za swą wiarę prawosławną. Błażenniejszyj Władyka wszystkich pozdrawiał i dziękował, nie omijając również przybyłych pielgrzymów.
W tym dniu swoje urodziny miał Jego Ekscelencja Jerzy, więc wszyscy składali mu serdeczne życzenia.
Wychodząc z katedry po nabożeństwie pielgrzymi – bratczyki z Białegostoku poprosili Jego Eminencję o błogosławieństwo i wyrazili wdzięczność za założenie Bractwa świętych Cyryla i Metodego w Białymstoku. Pan Jarek Werdoni jako jeden z pierwszych działaczy naszego bractwa wręczył Jego Eminencji w podziękowaniu sękacz jako przysłowiowy chleb. Wszyscy pielgrzymi wraz z dziećmi z Ukrainy oraz opiekunem duchowym o. archimandrytą Sergiuszem poprosili Metropolitę o wspólną pamiątkową fotografię.
Po świętej Liturgii pielgrzymi byli zaproszeni do metropolitalnego ogrodu na poczęstunek. Każdy mógł znaleźć sobie coś do pokrzepienia swoich sił.
Po krótkim odpoczynku i posiłku nasza grupa rozdzieliła się. Dzieciom i młodzieży zaproponowano trochę atrakcji i zwiedzanie Warszawy.
Bratczyki wyruszyli natomiast na cmentarz na Woli aby zapalić znicze na grobie i wznieść modlitwy za spokój duszy Ś.P. Bazylego Piwnika – przewodniczącego zarządu centralnego bractwa.
O. archimandryta Sergiusz modlił się na grobie niedawno pokojnoho Wasilija, a my śpiewaliśmy ze wzruszeniem Wiecznaja pamiat’.
Czas szybko mijał, więc pospiesznie wyruszyliśmy do cerkwi Hagia Sophia. Tam czekał na nas o. Adam Magruk, pięknie opowiadający nam o okazałej świątyni, jej budowie, nabożeństwach, chórach, nauczaniu religii.
Wszyscy zapalali świece, zostawiali zapiski i swe ofiary.
Ta cerkiew jest godna podziwu, jeszcze niedawno tu były puste pola i łąki mokotowskie… Chciałoby się zaśpiewać „Ty jesi Boh tworaj czudiesa….”. Nikt się nie spodziewał wcześniej, że tutaj dzięki błogosławieństwu i usilnym staraniom Jego Eminencji Metropolity Sawy zostanie zbudowana taka okazała świątynia prawosławna.
W drodze powrotnej wszyscy siedzieliśmy spokojnie w autobusie… i dzieci, i ich opiekunowie, i my bratczyki. Momenty ciszy były przerywane opowieściami gości z Ukrainy o ich dotychczasowych losach… dorośli opowiadali o swej działalności wolontariackiej na rzecz ludzi w różnym wieku. Zaczynali od rozdawania święconej wody w metrze, jednocześnie przywołując na spotkania i do udziału w cerkiewnych nabożeństwach. Następnie organizowali piesze i autokarowe pielgrzymki do świętych miejsc i monasterów. Na początku skupiali się na osobach dorosłych i ich przywołaniu do wiary. Potem szczególną uwagę zwrócili na dzieci i młodzież, gdyż okazało się to jeszcze bardziej niezbędne i pożyteczne.
Szybko upłynął czas tej niezwykłej pielgrzymki i wkrótce autobus z 42 pałomnikami zatrzymał się przed soborem św. Mikołaja w Białymstoku.
Dziękując Bogu za szczęśliwy powrót, organizatorom i pielgrzymom zaśpiewaliśmy z wdzięcznością “Mnohaja leta”.
Fotografie: o. Sergiusz, Jarek Werdoni