publicystyka: Kim jest Szatan?

Kim jest Szatan?

o. Stephen De Young (tłum. Jakub Oniszczuk), 30 maja 2022

W artykule, który rozpoczął bieżący cykl, omówiono postać Diabła, jego upadek i utratę członkostwa w Boskiej Radzie. Służąc jako cherubin lub seraf, strażnik tronu Bożego z zazdrości starał się zastąpić Boga w życiu nowo stworzonych istot ludzkich, w wyniku czego został zrzucony do Szeolu, aby panować nad umarłymi w królestwie pyłu i popiołu [Rdz 3]. Postać ta, choć wyraźnie widoczna w pojmowaniu śmierci i zwycięstwa nad nią Chrystusa w Nowym Testamencie oraz w tradycji liturgicznej Kościoła prawosławnego, nie posiada wielu cech właściwych Szatanowi. Nie był on, per se, archaniołem, a na pewno nie jednym z siedmiu. Św. Michał również nie był bezpośrednio zaangażowany w jego upadek. Księga Hioba przedstawia postać „Szatana” jako pozostającego członkiem Boskiej Rady na długo po wydarzeniach z 3 rozdziału Księgi Rodzaju. Również w Nowym Testamencie istnieją wyraźne odniesienia do upadku Szatana, które zdają się nie odnosić do opisu z 3 rozdziału Księgi Rodzaju.

Powodem tej niespójności jest to, że w najwcześniejszej warstwie tradycji żydowskiej elementy te odnosiły się do różnych demonicznych istot, dwóch różnych diabelskich postaci. Pierwszy artykuł z tej serii omawiał jedną z tych postaci, Diabła, czy też Smoka. Ten zajmie się tą drugą. Podczas gdy te istoty są rozróżniane w źródłach żydowskich czasów Drugiej Świątyni i u wielu wczesnych Ojców, w miarę upływu czasu zaczęły być łączone ze sobą u niektórych późniejszych pisarzy. Pod koniec VI i na początku VII wieku, ojcowie tacy jak św. Andrzej z Cezarei otwarcie omawiają sprzeczne dowody, które otrzymali od poprzedników, dotyczące tego, czy te istoty są dwiema czy jedną, i komentują, na przykład, fakt, że zdają się istnieć dwa różne upadki Szatana opisane w Piśmie Świętym. Koran, napisany po tym okresie, świadomie łączy ze sobą te dwie postacie wspólnym imieniem.

Drugą z postaci o których mówimy, jest archanioł Samael. Jego imię po hebrajsku oznacza „jad Boga”. W zestawieniach siedmiu (oryginalnych) archaniołów Samael pojawia się regularnie aż do listy św. Grzegorza Wielkiego z końca VI wieku włącznie. W tradycji żydowskiej Samael odgrywa kilka ról, z których żadna nie jest zbyt pozytywna. Jest on przede wszystkim identyfikowany jako anioł śmierci. Nie w takim jednak sensie jak Smok, który został zrzucony do Szeolu i został władcą umarłych. Samael jest raczej aniołem, którego Bóg posyłał, aby odebrał komuś życie i zabrał jego dusze. Chociaż nie jest to bezpośrednio wspomniane w tekście Księgi Wyjścia, tradycyjnie był on odpowiedzialny za zabicie pierworodnych podczas Paschy. Zgodnie z tradycją był on również postrzegany jako anioł widziany gdy zabijał lud Jerozolimy w Drugiej Księdze Samuela [2 Sm 24,15] i równoległym fragmencie z Pierwszej Księgi Kronik [1 Krn 21,15]. Jest on również identyfikowany w Drugiej Księdze Królów [2 Kr 19,35] jako anioł, który podczas oblężenia Jerozolimy w ciągu jednej nocy zabił 185 000 członków armii asyryjskiej.

Jak wspomniano, obowiązki Samaela obejmowały nie tylko doprowadzenie do fizycznej śmierci, ale również roszczenie sobie prawa do dusz i ich dostarczenie do Szeolu, do podziemia. Boskie zachowanie dusz sprawiedliwych od Szeolu przyjęło zatem formę zachowania ich od rąk Samaela. Tutaj zaczyna być widoczna rola Samaela jako przeciwnika (w języku hebrajskim - Satan). List Judy [Jud 1,9] odnosi się do walki między św. archaniołem Michałem a Szatanem o ciało Mojżesza. Odniesienie św. Judy wydaje się być wyraźnie zakorzenione w tradycjach Wniebowzięcia Mojżesza, które opisują wznoszenie się Mojżesza do nieba. W tym tekście to właśnie Samael odgrywa tę rolę, starając się odebrać życie Mojżeszowi, podczas gdy Bóg posyła św. Michała, aby zabrał jego duszę i ciało, aby mógł on wziąć udział w zmartwychwstaniu. Tradycja ta nawiązuje również bardziej subtelnie do Przemienienia Chrystusa, kiedy Mojżesz pojawia się zmartwychwstały obok proroka Eliasza, który nigdy fizycznie nie umarł, bez rozróżnienia w odniesieniu do stanu ucieleśnienia tych dwóch postaci.

W Księdze Hioba przedstawiono nam postać „Szatana”, nazywając go tak z użyciem rodzajnika określonego. Rodzajnik określony jest tu ważny, ponieważ język hebrajski nie używa go przed nazwami własnymi. W języku greckim, w okresie biblijnym, rodzajnik nie był jeszcze rodzajnikiem określonym per se, ale raczej zaimkiem wskazującym, i w takiej formie często jest przed nazwami własnymi. Nie tak było jednak w języku hebrajskim czy aramejskim. Postać ta jest identyfikowana jako „Przeciwnik”, opisuje to zatem urząd lub rolę odgrywaną przez tą anielską istotę, zamiast podawania jej imienia. Kiedy po raz pierwszy pojawia się w Księdze Hioba [Hb 1,6-8], przychodzi aby stawić się przed Jahwe wraz z resztą Boskiej Rady Boga Izraela, i tak rozpoczyna się dialog między nim a Bogiem. Kiedy Bóg mówi o wierności i sprawiedliwości Hioba, to Szatan rzuca na niego oskarżenia i pragnie go wypróbować [Hb 1,9-11]. Ta anielska istota dostaje wtedy przyzwolenie, by zabić wszystkie dzieci, sługi i trzodę Hioba [Hb 1,13-19]. W drugim rozdziale Szatan może dalej męczyć Hioba, ale nie może zabijać jego samego. Chociaż nigdy nie podano nam imienia tej istoty, pasuje ona do profilu Samaela z żydowskiej tradycji.

Św. Michał przedstawiony jest w Piśmie Świętym jako istota anielska, której powierzono opiekę i ochronę nad ludem Bożym - Izraelem [Dn 10,20-21; 12,1]. Wywodzi się to z roli św. Michała jako anioła stróża samego Izraela, patriarchy Jakuba. Jako ich stróżowi, to na św. Michała spadł obowiązek, aby bronić dusz sprawiedliwych wśród ludu Bożego przed Samaelem. Prawdopodobnie z powodu tego kontradyktoryjnego związku między dwoma archaniołami, niektóre żydowskie tradycje identyfikują Samaela jako anioła stróża Ezawa, brata Jakuba i jego wczesnego rywala, a następnie jego potomków w narodzie Edom. To tworzy dynamikę w literaturze żydowskiej na temat Samaela, Szatana, w której oskarża on przedstawicieli narodu izraelskiego, podczas gdy św. Michał staje w ich obronie przed tronem Boga. Dlatego też, zarówno w starożytnej, jak i późniejszej rabinicznej literaturze żydowskiej, postać Szatana postrzegana jest jako moralnie ambiwalentna. Jest on zarówno anielskim członkiem Boskiej Rady, jak i tym, który oskarża braci i wykonuje inne, mroczne zadania.

Nowy Testament opisuje jednak upadek tej istoty z niebios. Nowy Testament mówi o tym jako dokonującym się przez wcielenie Chrystusa, a w szczególności przez Jego śmierć na krzyżu. W Ewangelii wg św. Łukasza [Łk 10,18] Chrystus mówi, że przez służbę swoich uczniów widział Szatana spadającego z nieba jak błyskawica. To krótkie zdanie jest dalej rozwinięte w nauczaniu Ewangelii św. Jana, w którym jest on określany jako „książę tego świata” w porównaniu z określeniem św. Michała jako „waszego księcia”, użytym przez Daniela. W Ewangelii wg św. Jana [J 14,30] Chrystus stwierdza, że ten książę archanioł idzie po niego, ale nie ma nad nim władzy, co oznacza, że nie może oskarżyć Chrystusa. W Ewangelii wg św. Jana [J 12,31; 16,11] Chrystus mówi, że ten książę będzie sądzony na krzyżu. Apokalipsa [Ap 12,7-12] opowiada o tym wydarzeniu, umieszczając je po narodzinach Chrystusa [Ap 12,5]. Św. Michał opisany jest jako anioł tego upadku, w końcu pokonujący swego przeciwnika [12,7]. Chociaż nie jest to często klarowne we współczesnych tłumaczeniach, w Apokalipsie [Ap 12,9] czytamy: „I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł. I szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię. A z nim strąceni zostali jego aniołowie". Głos z nieba opisuje tutaj Szatana mówiąc o nim: „oskarżyciel braci naszych ... ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym” [12,10]. Został on w końcu pokonany przez dwie rzeczy. Po pierwsze, przez krew Baranka, który został zabity, ponieważ ta krew oczyściła ich, Szatan nie może już dłużej wnosić oskarżenia przeciwko nim. Po drugie, ponieważ poszli na śmierć nie odrzucając Chrystusa i tak jak Hiob przeszli wszystkie jego próby [12,11]. Dlatego nie ma już dla niego roli w niebiosach. Z powodu klęski, jaką poniósł przez życie Chrystusa, z powodu swojego upadku i świadomości, że na sądzie będzie on skazany na Gehennę, nie jest już moralnie dwuznaczny, ale stał się otwartym bluźniercą przeciwko Bogu. Świadczy o tym św. Justyn Męczennik, jak przekazał nam św. Ireneusz (Przeciw Herezjom 5.26.2) i Euzebiusz (Historia Kościelna 4.18.9).

Jak wspomniano na początku tego artykułu, seria ta starała się nakreślić oddzielne tradycje dotyczące diabła i demonicznych mocy, które leżą u podstaw opisów tych złych istot duchowych w Piśmie Świętym. W obrębie Ojców niektórzy wyraźnie różnicują te istoty, u innych elementy różnych postaci są pozornie zmieszane ze sobą. Już w czasach św. Andrzeja z Cezarei, czytając wcześniejszych Ojców, włączając w to dzieła, które nie są już dla nas dostępne, mógł on zauważyć, że niektórzy widzieli Diabła i Szatana jako osobne postacie, a inni zdawali się postrzegać je jako jedno. Później w historii Kościoła nawet elementy Azazela, Mastemy i innych tradycji, o których mówiliśmy, bywają zmieszane w jedną postać. Dokładne szczegóły, choć mogą stać się przedmiotem chorobliwej ciekawości, są mniej ważne niż zwykła świadomość chrześcijan o różnorodności działalności demonicznej, pokus, oskarżeń i przeciwności, doświadczanych w życiu duchowym w Chrystusie. Zrozumienie tych tradycji wyjaśnia również, w jakim stopniu każdy aspekt zbawienia przedstawiony w Piśmie Świętym jest ugruntowany w pokonaniu tych mocy przez Chrystusa. Ludzie są zbawieni od buntu, do którego zostali doprowadzeni przez złe moce, poprzez pokonanie tych mocy, oczyszczenie i uzdrowienie oraz osobowe zjednoczenie z Bogiem w Chrystusie. Przez to zjednoczenie ludzie wypierają i zastępują upadłe moce jako niebiańscy Synowie Boży, którzy uczestniczą w panowaniu Pana Jezusa Chrystusa nad całym stworzeniem.

o. Stephen De Young (tłum. Jakub Oniszczuk)

za: The Whole Counsel Blog
 
Poprzedni z serii:
Kim są demony?