publicystyka: Ślady na śniegu

Ślady na śniegu

o. Stephen Powley (tłum. Gabriel Szymczak), 14 kwietnia 2022

Czy kiedykolwiek po zamieci śnieżnej wybrałeś się na spacer? Pamiętam, jak dzień po takich opadach poszedłem z psem na spacer. Wędrowaliśmy po śniegu. Kiedy zacząłem robić ślady na śniegu, cieszyłem się, że przede mną nikt inny takich śladów jeszcze nie zostawił… byliśmy tam sami, aby cieszyć się Bożym stworzeniem.

Kilka dni później wyszedłem w to samo miejsce po tym, jak znowu spadł śnieg. Poszedłem tą samą trasą i na śniegu nie było śladów. Znów robiłem pierwsze ślady. Kiedy o tym pomyślałem, zdałem sobie sprawę, że wszystkie oznaki, że byłem tam wcześniej w tym tygodniu, zniknęły. To było tak, jakbym nigdy tam nie był. Wtedy dotarło do mnie: Moje życie to tak naprawdę tylko ślady na śniegu (lub na piasku, u tych z was, którzy żyją w cieplejszym klimacie).

Nie ma to być jakieś przygnębiające doświadczenie. W rzeczywistości ta myśl nie przygnębiła mnie ani trochę. To po prostu ustawiło moje życie we właściwej perspektywie. Niektórzy Ojcowie naszej Wiary mówią nam, że powinniśmy zawsze pamiętać o swojej śmierci… nie po to, aby być smutnym lub przygnębionym, ale by żyć sprawiedliwie przed Bogiem.

Wiele osób przeżywa swoje życie, próbując wyrobić sobie markę. Są gotowi zrobić wszystko, aby iść do przodu. Często obejmuje to robienie rzeczy, które nie są moralnie właściwe przed Bogiem. Zdając sobie sprawę, że umrzemy i że nasze „ślady na śniegu” wkrótce znikną, możemy ponownie przemyśleć nasze życiowe priorytety i sposób, w jaki żyjemy na co dzień.

W Księdze Rodzaju 5, 32 czytamy, że Noe miał 500 lat, kiedy został ojcem. Wow, to było wiele lat! Ilu z nas powiedziało sobie, że chcielibyśmy żyć długo, bardzo długo? Ale kilka stron dalej ma miejsce sprawdzenie rzeczywistości i czytamy: „I umarł Noe”. Nie chodzi o to, ile lat mamy żyć, ale jak przeżyjemy te lata. Rozważ te słowa z Psalmu 89:
„Liczba naszych lat jest siedemdziesiąt, a gdy jesteśmy silni lat osiemdziesiąt, a nad to więcej, to trud i boleść, bo słabości przyjdą na nas i zostaniemy ukarani. [..] Okaż nam Twoją prawicę, abyśmy przywiedli serce do mądrości.”.

Zdobywamy mądre serce, kiedy rozpoznajemy krótkość naszego życia. Jeśli potrafimy to zrobić, być może uda nam się nie dać się wciągnąć w poczucie własnej ważności, władzy i prestiżu lub „przyjemności” tego świata. Serce mądre uznaje, że to życie jest darem od Boga, a więc powinno się żyć w zgodzie z Nim.

Każdego dnia bądźmy bardzo ostrożni, gdy robimy nasze „ślady na śniegu”. W ten sposób możemy czerpać wielką radość z życia we właściwy sposób z Bogiem i z „sercem przywiedzionym do mądrości”.

o. Stephen Powley (tłum. Gabriel Szymczak)

za: An UpWord Glance

fotografia: Adam Falkowski /orthphoto.net/