publicystyka: Bóg pisze księgę naszego życia

Bóg pisze księgę naszego życia

Gabriel Szymczak, 05 stycznia 2022

W niedzielę przed narodzeniem Chrystusa Kościół wspominał Świętych Ojców, którzy byli przodkami według ciała naszego Pana Jezusa Chrystusa. W Ewangelii wg św. Mateusza (1, 1-17) zapisane zostały ich imiona. Wiele osób myśli: „Czy nie byłoby dla nas bardziej budujące, gdyby wybrano coś innego do napisania w Ewangelii zamiast wymieniania nieznanych imion, takich jak Salatiel, Zorobabel i inne?”
W rzeczywistości Kościół nieprzypadkowo wybrał te słowa Ewangelii na czytanie i nie jest też przypadkiem, że Ewangelia wg św. Mateusza zaczyna się od wymienienia tych imion.

W Biblii, a zwłaszcza w Starym Testamencie (na przykład w Księdze Liczb), spisy imion zajmują wiele stron. Dla nas większość z nich nie ma znaczenia, ale dla ludzi, którzy napisali te księgi, miały one ogromną wagę. Po pierwsze, za każdym z tych imion kryje się przeznaczenie ludzkości, a po drugie - każdy Izraelita uważał się za pełnoprawnego członka wybranego ludu Bożego tylko wtedy, gdy imiona jego przodków były wymienione w tej genealogii.
Ewangelista, wymieniając przodków naszego Zbawiciela, chciał pokazać, że nasz Pan Jezus Chrystus był nie tylko doskonałym Bogiem, ale także doskonałym człowiekiem, będącym w pełni i całkowicie częścią Swego ludu oraz ciałem z ich ciał.

Imiona Ojców ze Starego Testamentu są również wymienione w Ewangelii, ponieważ wszyscy żyli zgodnie z wiarą w przyjście naszego Zbawiciela. O ich wierze czytamy w Liście św. Pawła do Rzymian: „Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie… Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy… Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka…” (Hbr 11, 8 - 9, 17) .
Całe życie Ojców: Abrahama, Izaaka, Jakuba i innych, o których wspomina Ewangelia, przeniknięte było wiarą w Boga i oczekiwaniem na przyjście naszego Zbawiciela.

Żyjemy w takich czasach, kiedy wiele osób nie tylko nie wie, kim byli Abraham, Izaak i Jakub, ale nawet nie podejrzewa, że obchody Bożego Narodzenia są w jakiś sposób związane z imieniem Jezusa Chrystusa. Nie łączą świętowania Bożego Narodzenia z wydarzeniem, które miało miejsce ponad dwa tysiące lat temu, a które zmieniło cały bieg historii ludzkości – z Wcieleniem Boga, przyjściem naszego Zbawiciela na ten świat. A to właśnie z tego powodu obchodzimy Boże Narodzenie - Narodzenie Chrystusa, bo ono wyznacza początek naszego zbawienia i wiąże się z losem każdego z nas.

Wiemy, że pojawienie się naszego Pana na ziemi nie nastąpiło w przypadkowym czasie ani w przypadkowym miejscu, ponieważ cała historia narodu izraelskiego polegała na przygotowaniu ludzkości na przyjście na świat naszego Zbawiciela. Dlatego z wdzięcznością wspominamy Abrahama, Izaaka, Jakuba, Józefa i innych patriarchów, a także Dawida, Salomona i innych królów Izraela. Dlatego z wdzięcznością czytamy Księgi Izajasza, Jeremiasza i innych proroków Starego Testamentu, których wizerunki widzimy na ikonach.

Nowy Testament nie wymazał historii Starego Testamentu. Chrystus powiedział o sobie: „Nie mniemajcie, że przyszedłem unieważnić Prawo albo proroków! Nie przyszedłem unieważnić, lecz wypełnić” (Mt 5,17), czyli wypełnić luki i uzupełnić prawo Starego Testamentu. Dlatego, kiedy słyszymy w Ewangelii spis imion [genealogię], nie myślmy, że jest to coś nieistotnego.

Nie nudźmy się też, gdy wspominamy w cerkwi żywych i zmarłych, a podczas liturgii słuchamy ich imion. Nie jest nudne dla Boga słyszeć te imiona raz za razem, ponieważ za każdym imieniem kryje się ludzkie życie. Każde imię reprezentuje osobę, która została stworzona przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, i dla której Bóg przyszedł na ten świat, aby udzielić zbawienia. Każde imię przypomina nam konkretną osobę, która walczy o własne zbawienie i zbawienie bliźnich, stojąc na rozdrożu dobra i zła. A imiona zmarłych mówią nam o tych ludziach, którzy przeżyli to ziemskie życie i przeszli do innego świata — jedni z wiarą, inni bez wiary. Niektórzy odeszli pełni cnót i owoców dobrych uczynków, a inni nie nabyli tych owoców. Chrześcijanie są wezwani do modlitwy za wszystkich ludzi, żyjących i zmarłych. Musimy zrozumieć, że jeśli my z szacunkiem podchodzimy do tych imion, które są odczytywane w cerkwi, to nasze imiona zostaną również zapisane przez samego Pana w Księdze Życia. Jeśli nie modlimy się za siebie nawzajem, to jest możliwe, że nasze imiona zostaną wykreślone z tej Księgi.

Kiedy idziemy do biblioteki, widzimy wiele książek na półkach. Grzbiet każdej z nich jest zwrócony do nas, widzimy na nim tytuł książki i nazwisko autora. Tytuły mogą nic nie mówić osobie, która tych książek nie czytała. Ale dla tych, którzy przeczytali niektóre z nich, ich tytuły są warte całego świata. Tym, którzy je napisali, ich treść jest dobrze znana aż do ostatniego słowa, do ostatniej litery.

Każdy z nas jest księgą, którą Pan pisze we współpracy z nami. Każdy dzień i rok naszego życia to strony, które przewracamy. Każdy dzień przybliża nas do zakończenia tej książki. Strona po stronie kartkujemy nasze własne przeznaczenie z Bogiem. Musimy modlić się o godne zakończenie naszego życia, abyśmy stali się - wraz z Panem - godnymi współautorami tego, czego On od nas oczekuje, w jaki sposób chciałby, aby nasze życie zostało napisane i jak chciałby, aby nasze życie było przeżyte.

metropolita Hilarion (Ałfiejew)

za: St. Basil's Russian Orthodox Church

fotografia: novinar /orthphoto.net/