publicystyka: "O zjednoczenie wszystkich"

"O zjednoczenie wszystkich"

tłum. Justyna Pikutin, 11 grudnia 2021

przeczytaj poprzednie rozważania

O pokój całego świata, stałość świętych Bożych Kościołów i zjednoczenie wszystkich, do Pana módlmy się.
Diakon kontynuuje wzywając nas do modlitwy o jedność: "zjednoczenie wszystkich" (cs. sojedinienije wsiech).

W dzisiejszym świecie słowo "jedność" jest dość popularne. Jednak społeczeństwo rozumie to pojęcie nieco inaczej, niż Cerkiew. "Zjednoczenie wszystkich" to nie jakaś sałatka wielowarzywna, w której wszystkie składniki wymieszane są na jednym talerzu. "Zjednoczenie wszystkich" to nawrócenie wszystkich ludzi i zjednoczenie z Chrystusem w prawdziwej wierze. Na tym właśnie polega prawdziwa jedność i o taką jedność prosimy podczas św. Liturgii: o nawrócenie wszystkich ludzi do Boga. Natomiast w społeczeństwie jedność jest często rozumiana jako, powiedzmy, gotowanie wszystkiego we wspólnym garnku. Jednak to nie jedność, a mieszanka, w której ludzie i całe narody tracą swą indywidualność. Weźmy na przykład osławioną wielokulturowość. Ci, którzy zachwycali się wielokulturowością, w końcu zrozumieli, że coś w tej polityce jest nie tak, że każdy powinien dbać także o własną tożsamość kulturową.

W dzisiejszych czasach często spotykamy się z ekumenicznymi rozważaniami o jedności Kościołów. Ale co właściwie znaczy jedność Kościołów? Przede wszystkim należy zaznaczyć, że nie ma jedności Kościołów, ponieważ Kościół Chrystusowy jest jeden, a jest nim Święty Powszechny Kościół Apostolski. Nie ma innego Kościoła. Co zatem mamy rozumieć przez jedność? - Powrót na łono Kościoła tych, którzy odpadli, czy to katolików, protestantów, jehowitów, czy kogokolwiek innego. Wszyscy oni muszą powrócić do Kościoła, zjednoczyć się z nim - oto zjednoczenie wszystkich, o które modli się Cerkiew. I wcale nie po to, byśmy zjednoczyli się w jedną "sałatkę". W tekście Liturgii św. Bazylego Wielkiego jest piękna modlitwa: "Nawróć oszukanych i zjednocz z Twoim najświętszym i apostolskim Kościołem". Cerkiew modli się za swoje dzieci, które od niej odeszły, które odłączyły się od niej, które zboczyły z prostej drogi, aby Bóg przyprowadził je z powrotem i aby na nowo zjednoczyły się ze świętym Kościołem Bożym. Św. Bazyli nie mówi o tym, że Cerkiew powinna stracić twarz, stać się częścią jakiegoś bezosobowego zgromadzenia i popaść w stan, który jest zgubny dla jego dzieci i dla niego samego. Na szczęście Bóg zapewnił nas, że bramy piekielne nie przemogą Cerkwi.

metropolita Limassol Atanazy

za: pravoslavie.ru

fotografia: marian_do /orthphoto.net/