publicystyka: Kim jest diabeł

Kim jest diabeł

tłum. Gabriel Szymczak, 22 października 2021

Pismo Święte mówi nam, że diabeł jest „upadłym Lucyferem”. Dlatego Pan mówi: „Widziałem szatana niby błyskawicę z nieba spadającego” (Łk 10,18). Jest przywódcą, generałem zakonu aniołów, którzy spadli z nieba, gdy chcieli zbuntować się przeciwko woli Bożej. Następnie zostali zmuszeni do ucieczki i utracili swoje dotychczasowe miejsce. Jednocześnie zatracili oszałamiające, promienne piękno swojej formy. Stali się tak makabrycznymi potworami, że samo wspomnienie o nich jest odrażające. W diabelskiej hipostazie nie ma nic dobrego, błogosławionego, sprawiedliwego, prostego, racjonalnego ani prawdziwego.

Poprzez swój bunt przeciwko Bogu diabeł, który był niegdyś nosicielem światła sprawiedliwości, miłości i uświęcenia, został nagle przemieniony w doskonałe narzędzie ciemności, nienawiści, nieprawdy, całkowitego zła i wszystkiego, co przyczynia się do ruiny, jaką jest śmiertelność i śmierć. Stał się i pozostanie ciemnością, kłamstwem i zatraceniem z jednym ostatecznym celem: przeciwstawieniem się wszystkiemu, co należy do Boga i wszystkiemu, co jest w Jego gestii, w szczególności ludzkości. Stał się i pozostanie na zawsze spadkobiercą śmierci i mieszkańcem Hadesu, a jego głównym celem jest oszukanie jak największej liczby ludzi i przyciągnięcie ich do swojej sprawy.

Szczególnie zwraca uwagę na tych ludzi, którzy starają się zjednoczyć z Bogiem. Diabeł nie może znieść widoku tych, którzy wznoszą się wyżej niż ranga, którą on sam nosił przed swoim upadkiem, więc kieruje przeciwko nim najbardziej złośliwe strzały. Umyślnie popełnił ludobójstwo i nadal to robi.

Będąc kłamliwym, przebiegłym i złym, nie manifestuje się otwarcie. Pobudza umysł insynuacjami, a zmysły niegodziwymi pretekstami, aby uwieść naszą myśl i wolę, skłonić nas do przyjęcia jego wybiegów. W ten sposób podkopuje swoje ofiary poprzez obłudę, hipokryzję i oszustwo.

To, co ludzi motywuje i pobudza do działania, to głównie zmysły i emocje. Wróg o tym wie. Dlatego pobudza zmysły pozornie łagodnymi racjonalizacjami i dzięki temu łatwiej uzyskuje naszą zgodę. Będzie argumentował za biologiczną koniecznością zrobienia czegoś. Zarówno w sferze ciała, jak i duszy.

Jeśli jesteś wolny od namiętności i złych nawyków, nie jest ci trudno uniknąć perfidii i ataków diabła. Jeśli jednak jesteś uzależniony od niegodziwych nawyków - walka jest ciężka i intensywna. Gdy pamiętamy o naszym celu i przykazaniach Bożych, możliwy jest opór, ponieważ mamy łaskę, która trwa z nami jako sprzymierzeniec.

Zalecenie apostolskie: „Przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was” (Jk 4, 7) jest zarówno prawdziwe, jak i pewne. A „jeśli gniew władcy się przeciw tobie podniesie, miejsca swego nie opuszczaj” (Koh 10, 4). Diabeł nie ma władzy, aby nas skrzywdzić bezpośrednio lub w sposób dostrzegalny. Może kusić tylko poprzez obrazy, które wyświetla na ekranie naszego umysłu i poprzez pojęcia w naszym intelekcie. Sami decydujemy wtedy, czy przyjąć wyzwanie (pokusę), czy je odrzucić. Jest to główna forma kontaktu złego ducha z ludźmi. To, co się wtedy stanie, zależy od woli zainteresowanej osoby: albo ulegnie albo będzie się opierać.

Najszybszą obroną i oporem, jaką mamy do dyspozycji, jest proszenie Boga o pomoc (modlitwa) i przypominanie sobie naszego celu i sensu. Przykład naszego Pana, gdy był na pustyni, jest wzorem praktycznej walki z wrogiem i wszystkimi rzeczami z nim związanymi.

Diabeł nie ma zdolności przewidywania, nie wie też, o czym myślimy. Wyciąga wnioski ze zmian w naszych emocjach i odpowiednio stymuluje nasze ciało i uczucia, mając złośliwe intencje. Kiedy widzi, że skłaniamy się ku obrazowi, czy to rzeczywistemu, czy wyobrażonemu, który jest rzutowany na naszą wyobraźnię, uświadamia sobie, gdzie leżą nasze pragnienia i intencje, i przynosi nam odpowiednią przynętę, by uczynić nas uległymi ofiarami.

W swojej naturze diabeł jest jak nous. Jest bardzo szybki, niestrudzony, bezsenny i pozbawiony skrupułów, nieugięty w złu i niegodziwości. Natychmiast zmienia formę i kształt, jeśli odpowiada to jego nikczemnym celom. Podróżuje z wielką prędkością, do każdego miejsca i używa wszelkich dostępnych mu środków, aby osiągnąć swój główny cel, jakim jest udaremnienie woli Bożej.

starzec Józef z Vatopedi

za: Pemptousia

fotografia: levangabechava /orthphoto.net/