polska: Projekcja filmu "Drogi Ojca Antoniego"

Projekcja filmu "Drogi Ojca Antoniego"

Sławomir Nazaruk, 12 października 2021

7 października odbyło się spotkanie inaugurujące działalność Bractwa Cerkiewnego Trzech Świętych Hierarchów Bazylego Wielkiego, Grzegorza Teologa i Jana Złotoustego po przerwie wakacyjnej. Rozpoczęło się ono molebnem, który w soborze sw. Mikołaja w Białymstoku odprawił opiekun duchowy Bractwa ojciec archimandryta Iow z Monasteru Supraskiego. W słowie ojciec Iow podkreślił znaczenie modlitwy w naszym życiu oraz potrzebę rozpoczynania modlitwą każdego naszego działania. Życzył także Bractwu, aby nadal swoją działalnością dobrze służyło Cerkwi.

Kolejnym punktem spotkania była projekcja w Centrum Kultury Prawosławnej filmu: "Drogi Ojca Antoniego". Ojciec Antoni Tatiewski urodził się w 1913 roku w Żytomierzu na Wołyniu w rodzinie duchownego. Jego ojciec Piotr Tatiewski był wybitnie uzdolniony muzycznie, uczył nawet śpiewu mnichów Poczajowskiej Ławry. Święcenia kapłańskie ojciec Antoni przyjął w 1937 roku w katedrze św. Marii Magdaleny w Warszawie. Pierwszą parafią, która została mu powierzona była Ciechania k. Krosna. Wybuch wojny zastaje go na Wołyniu. Wkrótce, 13 kwietnia 1940 roku podczas drugiej wywózki zostaje zesłany wraz z matuszką Ireną do Kazachstanu, do miejscowości Kuszkurum. Pracował przy budowie magistrali kolejowej Magnitogorsk - Karaganda. Cieszył się wielkim szacunkiem wśród zesłańców. Wspierał wszystkich potrzebujących bez względu na wyznanie. Podczas odprawiania Liturgii używał kielicha ulepionego z chleba. Do Polski powrócił w 1946 roku. Był duchownym w Boguszy, Terespolu, Królowym Moście, Warszawie. W 1961 roku przeniesiono go do soboru św. Mikołaja w Bialymstoku. W 1995 roku zostaje postrzyżony na mnicha w Monasterze Supraskim. Zmarł w 2001 roku, a pochowany został na cmentarzu prawosławnym na Wygodzie w Białymstoku.

Po filmie nastąpiły wspomnienia osób, które miały styczność z ojcem Antonim.

Warto zobaczyć ten dokumentalny film o człowieku szlachetnym i głębokiej wiary, jak określił go metropolita Sawa. Duchownym, mnichu i Sybiraku.