publicystyka: Czy każdy będzie zbawiony?

Czy każdy będzie zbawiony?

tłum. Gabriel Szymczak, 07 października 2021

W Chrystusie wszyscy będą ożywieni (1 Kor 15, 22).

Nie każdy, kto Mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios… (Mt 7, 21)

W teologii chrześcijańskiej popularnym tematem jest dyskusja, kto zostanie zbawiony, kiedy Chrystus powróci, aby sądzić żywych i umarłych. Istnieje wiele opinii na ten temat. Niektórzy wierzą, że bardzo niewielu ludzi zostanie zbawionych, powołując się przy tym na słowa Chrystusa, że „ciasna brama i wąska droga prowadzą do życia i jakże niewielu je znajduje” (Mt 7, 13).

Inni wskazują wszechobejmującą moc zbawczej woli Boga, zauważając, że Apostoł Paweł stwierdza, iż „Bóg… pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy”. (1 Tm 2, 3-4). Rzeczywiście, samo Pismo Święte jest niezdecydowane w tej kwestii. Można się przerzucać różnymi wersetami bez końca.

Powodem, dla którego ta kwestia pozostaje nierozwiązana przez Pismo jest to, że nie powinniśmy wiedzieć, kto zostanie zbawiony, a kto nie. Wieczne zbawienie każdego człowieka jest tajemnicą znaną tylko Bogu, który jako jedyny posiada Księgę Życia, w której zapisane są imiona wybrańców. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy w stanie spekulować i rozważać tej kwestii z perspektywy teologicznej i śledzić, dokąd prowadzą nas nasze myśli.

Być może powinniśmy zacząć od tego, o czym wiemy, że nie jest prawdą. Wiemy na pewno, że Bóg szanuje wolną wolę każdego człowieka i dlatego na nikim nie będzie wymuszał zbawienia. Tak jak Bóg dał Adamowi i Ewie wybór w Ogrodzie Eden, czy pozostać w jedności z Nim z wolnej woli lub odrzucić Go przez zjedzenie owocu z drzewa poznania dobra i zła, tak nam również daje wybór, czy przyjąć lub odrzucić zbawienie. Dlatego wiemy na pewno, że Bóg nikogo nie zmusi do zbawienia. Wynika z tego, że powszechne zbawienie nie może być dogmatyczną pewnością, ponieważ wiemy, że ludzie mogą odrzucić Boga.

Z drugiej strony wiemy też, że Bóg jest dobry i kocha ludzkość. Wiemy na pewno, że Bóg wiecznie pragnie, aby „wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy”. (1 Tm 2, 4). Wiemy, że „Bóg jest miłością” i to rzeczywiście najpotężniejszą miłością, jaka istnieje (1 J 4, 8). Jak sama Miłość mogłaby znieść pozostawienie choćby jednej ludzkiej duszy w wiecznym piekle? Rzeczywiście, Chrystus jest tym, który zstąpił do piekła i powstał z martwych, aby ratować tych, którzy są więźniami grzechu i śmierci, zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. Jakże mógłby nie zbawić wszystkich ludzi, biorąc pod uwagę przemożną miłość Boga?

Uwzględniając te dwie prawdy – że Bóg jest miłością i że Bóg wiecznie szanuje wolną wolę każdego człowieka, proponuję stanowisko pośrednie. Chociaż nie możemy być pewni, że każdy człowiek zostanie zbawiony dzięki ludzkiej woli, mamy jednak powody, by mieć nadzieję, że każdy człowiek zostanie zbawiony, ponieważ znamy Boga jako miłość. Chociaż nie możemy być pewni, możemy jednak z pewnością modlić się o zbawienie każdego napotkanego człowieka, a nawet o zbawienie całego świata. Niech Bóg zbawi świat przez modlitwy Swojej Najczystszej Matki i wszystkich świętych.

Jacob Sparks

za: Engage Orthodoxy

fotografia: Claudia_Teo /orthophoto.net/