publicystyka: Co to znaczy - być chrześcijaninem?

Co to znaczy - być chrześcijaninem?

tłum. Gabriel Szymczak, 02 września 2021

Być chrześcijaninem to nie tylko znać Credo, nie tylko regularnie chodzić do cerkwi, spowiadać się i przyjmować Eucharystię, ale także żyć jak chrześcijanin. A żyć jak chrześcijanin oznacza nie żyć według standardów „tego świata”, ale według innych zasad i praw. Wymaga to gotowości do płynięcia pod prąd, wymaga duchowego heroizmu, a w sytuacjach bezpośredniego prześladowania - wyznania wiary i męczeństwa. Jezus był pierwszym, który przebył tę drogę i nie pokazał swoim wyznawcom żadnej innej ścieżki ani drogi.

Staraj się codziennie czytać Ewangelię - rozdział lub przynajmniej kilka linijek. Umieść Ewangelię w widocznym i godnym miejscu (na biurku, stoliku nocnym) i wracaj do niej tak często, jak to możliwe. Poprzez to czytanie Chrystus będzie absolutnie obecny w twoim życiu. Jego żywy głos będzie wołać w twoich uszach i odpowiadać w twoim sercu. Ewangelia - to szkoła życia duchowego. Nawet jeśli wielokrotnie czytałeś tę lub inną historię ewangeliczną i prawie znasz ją na pamięć, wciąż może ona nieoczekiwanie ujawnić ci coś nowego.

Chciałabym udzielić ci porady opartej na doświadczeniach wielu ludzi: jeśli masz kompletną Biblię, nie próbuj czytać jej w całości na raz. Zacznij od Nowego Testamentu: najpierw przeczytaj cztery Ewangelie, a następnie spróbuj przeczytać Dzieje Apostolskie i listy. Przed przeczytaniem listów apostoła Pawła przejdź do Starego Testamentu i przeczytaj dwie pierwsze księgi Biblii - Rodzaju i Wyjścia. Następnie wróć do Ewangelii i przeczytaj ją ponownie, a dopiero potem przejdź do listów apostoła Pawła.

Czytanie Biblii w takiej kolejności pomoże ci się do niej przyzwyczaić, poczuć jej wewnętrzny rytm i dostrzec powiązania między Starym i Nowym Testamentem. Później będziesz już mógł samodzielnie przemierzać Biblię, wybierając te księgi, które cię interesują.

Staraj się codziennie czytać Psałterz - przynajmniej jeden lub kilka psalmów. W tej biblijnej księdze znajdują się najróżniejsze modlitwy - modlitwy smutku, modlitwy radości, modlitwy krótkie i długie. Wyraża się w nim cała gama modlitewnych uczuć i bez względu na to, jakiego rodzaju duchowego, emocjonalnego lub fizycznego stanu człowiek może doświadczać, zawsze może znaleźć w Psałterzu coś istotnego.

Każdy dzień rozpoczynaj i kończ modlitwą. W tym celu skorzystaj z „Modlitewnika prawosławnego”. Zawiera modlitwy poranne, wieczorne, specjalne modlitwy odczytywane przed i po Komunii św., a także inne modlitwy na różne sytuacje życiowe. Ale nie skracaj modlitw, które są wydrukowane w książce: nie zapomnij również modlić się własnymi słowami. Oprócz modlitwy indywidualnej ważne jest, aby modlić się jako rodzina: taka modlitwa spaja rodzinę jako jedną całość i pomaga jej członkom poczuć się „cerkwią domową”.

Jeśli jesteś w związku małżeńskim, ale twoja „lepsza połowa” jeszcze nie połączyła się z wiarą i Kościołem, pamiętaj, że „uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata” (1 Kor 7, 14). ). Nie próbuj zmuszać bliskich do wiary w Boga, nie ciągnij ich na siłę do cerkwi, nie próbuj przekonywać ich przestrogami lub wyrzutami. Po prostu żyj jak chrześcijanin, czyń dobro, chodź do cerkwi, dziel się z bliskimi łaską, którą tam otrzymujesz, a oni sami zostaną przyciągnięci do wiary i do Kościoła, kiedy zobaczą, jaki dobroczynny wpływ ma na ciebie wiara.

Podziel się z każdym tym, czego się uczysz, w tym z dziećmi. Nie obawiaj się, że coś, co dotyczy wiary i Kościoła, może być dla nich trudne do zrozumienia lub może je przestraszyć. Nie ma niczego, co nie przyda im się w uczestnictwie w życiu Kościoła. Przez całe życie będą ci dziękować, że wychowałeś ich w wierze i dałeś im to, co najważniejsze - Boga.

Staraj się być w cerkwi na nabożeństwach nie rzadziej niż raz w tygodniu i nie pomijaj wielkich świąt cerkiewnych. Studiuj nabożeństwa, staraj się wnikać w ich znaczenie, nie używaj wymówki braku zrozumienia języka. Niech cerkiew będzie duchowym domem dla ciebie i dla twoich dzieci.

Staraj się regularnie chodzić do spowiedzi i przystępować do Eucharystii. Oczyść swoją duszę i serce z nagromadzonego zła, nie bój się objawić swojej duszy Bogu i kapłanowi. Z bojaźnią Bożą i z wiarą podchodź do Kielicha i przyjmuj samego Boga. Miłuj święte Ciało i Krew Chrystusa: nie pozwól ziemskim troskom i kłopotom przysłonić to szczególne, pełne drżenia uczucie bliskości z Bogiem, które przychodzi przez Komunię Świętą.

Zachowuj posty, które zostały ustanowione przez Kościół, na ile twoje siły na to pozwalają. Kościół ustanowił je nie po to, by nas torturować i dręczyć, ale dla naszego zdrowia fizycznego i duchowego. Pamiętaj jednak, że post nie jest celem samym w sobie, że jego celem nie jest poprawa zdrowia fizycznego. Najważniejsze jest to, że zdrowia duchowego nie da się niczym zastąpić. Na nie właśnie ukierunkowany jest cały system życia Kościoła, łącznie z postami.

Życie w Kościele nie powinno być ciężarem, ale radością. Wciąż na nowo rozpamiętuj słowa apostoła Pawła: „Zawsze się radujcie się, nieustannie się módlcie, w każdym położeniu dziękujcie” (1 Tes 5, 16-18). Niech te słowa będą Twoim mottem. Nie szukaj radości tam, gdzie jej nie ma: w rozrywce, pieniądzach, występkach i zmysłowych przyjemnościach. Szukaj jej tam, gdzie naprawdę istnieje: w Bogu, Źródle wszelkiej radości i szczęścia. Ziemskie radości szybko przychodzą i odchodzą, ale radość w Bogu — to jest ta, której „nikt wam nie odbierze” (J 16, 22).

Życie w Kościele nie uwalnia nas od problemów i smutków, ale daje nam siłę do spokojnego i radosnego ich znoszenia oraz do rozwiązywania pojawiających się problemów z ufnością. Nie przyniesie ci większego sukcesu niż innym ludziom, ale nada sens i treść całemu twojemu życiu, w tym także cierpieniu, które jest nieuniknionym losem, spadającym na wszystkich. Te cierpienia i próby cię nie złamią, ponieważ solidny rdzeń wiary zawsze uchroni cię przed popadnięciem w rozpacz i przygnębienie.

W trudnych chwilach Kościół zawsze przychodzi z pomocą. Kościół pomoże ci spokojnie znosić choroby, kiedy cię nawiedzają; pociesza cię w smutku, gdy ktoś bliski odchodzi do życia wiecznego i pomoże ci zachować żywą więź z nim poprzez modlitwę i wspomnienia za zmarłych; pobłogosławi początki wszystkich twoich dobrych działań; wzmocni cię do czynienia dobra; nauczy cię rozpoznawać niebezpieczeństwa i pokusy oraz odróżniać dobro od zła.

Kościół jest w stanie zmienić całe twoje życie w świąteczny dzień, jeśli tego chcesz. Nie zapomnij o Bogu. Żyj w Chrystusie: karm swoją duszę i ciało Jego Ciałem i Krwią, czerp z Niego moc łaski, ucz się od Niego mądrości, cierpliwości, pokory, łagodności i miłosierdzia. Śpiesz się, aby czynić dobro, zwalczaj zło, bądź chrześcijaninem nie słowami, ale czynami.

I niech Pan zawsze będzie z tobą!

metropolita Hilarion (Alfiejew), „Katechizm”

za: pravmir.com

fotografia: majkel1994 /orthphoto.net/