polska: Białostockiej Ikony Przenajświętszej Bogurodzicy

Białostockiej Ikony Przenajświętszej Bogurodzicy

protodiakon Wiaczesław Perek, 02 lipca 2021

1 lipca, w pierwszy czwartek po święcie Wszystkich Świętych, odbyły się w białostockiej Katedrze św. Mikołaja uroczystości poświęcone Przenajświętszej Bogurodzicy czczonej w Jej białostockiej ikonie.


30 czerwca wieczorem JE Najprzewielebniejszy Jakub Arcybiskup Białostocki i Gdański odprawił nabożeństwo całonocnego czuwania. W nabożeństwie uczestniczył JE Najprzewielebniejszy Andrzej Biskup Supraski. W dniu święta celebrowana była Boska Liturgia pod przewodnictwem Arcybiskupa Jakuba. W Liturgii uczestniczył JE Najprzewielebniejszy Jerzy Arcybiskup Wrocławski i Szczeciński, Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego.
Podczas Liturgii Arcybiskup Jakub nagrodził paschalną nagrodą - prawem noszenia kamiławki - wikariusza białostockiej parafii Wszystkich Świętych ks. Dawida Bartoszuka oraz wikariusza katedry ks. Piotra Makala.

W okolicznościowej homilii Arcybiskup Jerzy powiedział m.in.: nie wiadomo, kto zdecydował, by podczas świąt poświęconych Bogurodzicy czytano fragment Ewangelii o Marii i Marcie. Ale wczytując się w homilie praktycznie wszystkich Ojców Cerkwi wiemy, że powodem było to, że Matka Boża miała w sobie cechy i Marty, i Marii. Była wiec tą, która realizowała w życiu wszystko, co słyszała od swego Syna, jednocześnie mając pewność głębi słów wypowiadanych przez Jezusa.
W nauce Cerkwi Bogurodzica jest ideałem spełniania Ewangelii. Nie będzie już drugiej Bogurodzicy, bo niepotrzebny jest nam drugi Chrystus. (…) Pośród wszystkich jej cnót jedną z najważniejszych jest to, co nazywamy po słowiańsku krotost` – cichość. Zdaniem św. Maksyma Wyznawcy, krotost `była towarzyszką Bogurodzicy od samego początku. Przykładem może być moment Zwiastowania, kiedy to Maria była spokojna, ani się nie przestraszyła, ani się szczególnie nie ucieszyła, ani też szczególnie się nie zasmuciła. Bo właśnie tym jest cnota krotosti, tj niebywałej umiejętności zachowania spokoju, gdy człowiek w różnych sytuacjach swego życia nie popada w nadmierny entuzjazm lub nadmierny smutek.

Od cudu w Kanie Galilejskiej Matka Boża była praktycznie świadkiem wszystkich cudów dokonanych przez Chrystusa. Choć Jej imię nie jest często wspomniane na kartach Ewangelii, to Ojcowie Cerkwi wyjaśniają to właśnie Jej pokorą. W Ewangelii wspomina się o Bogurodzicy jedynie w niezbędnych momentach - jak cud w Kanie, gdzie bez udziału Bogurodzicy niemożliwe byłoby zrozumienie wydarzenia, czy też usynowienie Jana pod krzyżem, które również byłoby niezrozumiałe bez Matki Bożej.

Matka Boża jest tą, która w pełni rozumie potrzeby człowieka. To jest powód, dla którego objawiło się tak wiele ikon, w tym też białostocka ikona Matki Bożej. Czasami oddajemy się takiej pokusie, że ikona, która jest gdzieś daleko i ma sławniejsze imię, i ma więcej zapisanych cudów, jest ważniejsza od ikony, którą mamy u siebie w domu czy w cerkwi. Ale musimy pamiętać, że nasza modlitwa czy przed ikona Iwierską, czy Kazańską jest tą samą modlitwą.(…) Nie ma przecież wątpliwości, że przed ikoną Matki Bożej Białostockiej modliły się setki tysięcy wiernych, którzy z taką czy inną modlitwą przychodzili do cerkwi i otrzymywali pocieszenie.

Po zakończonej Liturgii miała miejsce uroczysta procesja z ikoną wokół białostockiej katedry. Wznoszone były też szczególne modlitwy dziękczynne i błagalne za wszystkich mieszkańców Białegostoku.

fotoreportaż Aleksandry Jarosławskiej

za: orthodox.pl