publicystyka: Dlaczego wierzymy? - cz. 4

Dlaczego wierzymy? - cz. 4

tłum. Gabriel Szymczak, 02 lipca 2021

Ilu z nas próbuje coś zrobić, ale nie ma odpowiedniej dyscypliny? Chcemy zmienić pewne rzeczy w naszym życiu, ale po prostu nie mamy na to siły ani hartu ducha. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy słabi lub niezdyscyplinowani, a może trochę samozadowoleni lub leniwi, i nie możemy osiągnąć pewnych celów lub zmian w naszym życiu. Gdzie znajdujemy siłę? Gdzie możemy odkryć Źródło mocy? Warto zauważyć, że w 12-krokowym programie wychodzenia z uzależnienia, pierwsze trzy kroki mówią tak: 1) Jesteśmy bezsilni wobec naszego uzależnienia, 2) Wierzymy, że Siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowy rozsądek oraz 3) Podjęliśmy decyzję, aby powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga.
Program 12 kroków wyraża coś istotnego, co wszyscy możemy odkryć w swoim życiu. Jesteśmy słabi! Istnieje Moc większa od nas, która może nam pomóc! Jeśli oddamy nasze życie Bogu, odkryjemy nowe życie!

Cóż, kontynuuję moją czteroczęściową serię rozmyślań na temat „Dlaczego wierzymy?” W części 1 podzieliłem się tym, jak ludzie z różnych kultur na przestrzeni dziejów wierzyli w coś poza sobą, poza tu i teraz, poza tym materialnym światem. W „Części 2” zauważyłem, że różne religie i myśl religijna na przestrzeni dziejów próbowały udzielić odpowiedzi na egzystencjalne pytania dotyczące życia. Skupiłem się na konkretnym pytaniu „Jaki jest sens życia? Jaki jest nasz cel podczas tej krótkiej egzystencji na ziemi? W części 3 zwróciłem naszą uwagę na to, że wielkość inspiruje wielkość i dlaczego Jezus Chrystus był prawdopodobnie najwspanialszą i najbardziej wpływową osobą w całej historii. Nie tylko Jego słowa, ale także Jego życie mogą zainspirować nas do osiągnięcia Boskiego potencjału i wielkości, które mamy w sobie.

Dzisiaj w „Dlaczego wierzyć? Część 4” skoncentruję się na sile i mocy, którą Bóg daje nam w naszym życiu. Jego moc może pomóc nam zrealizować dany nam przez Niego potencjał i przezwyciężyć wszelkie nasze słabości i złamania.
Dlaczego wierzymy? Ponieważ wiara w Boskość nie tylko pomaga nam zrozumieć, kim naprawdę jesteśmy jako dzieci stworzone na obraz i podobieństwo Boga, nie tylko ujawnia nam naszą wyjątkowość, a także nasz potencjał, ale daje nam siłę do przezwyciężenia wszystkiego, co przeszkadza nam w spełnieniu naszego nieograniczonego potencjału. Wierzymy w moc Bożą, która pomaga nam wzrastać w Jego łasce i prawdzie, dojrzewać w Jego miłości i Duchu, stać się w pełni ludzkimi, tak jak Jezus Chrystus był człowiekiem. Wierząc w Boga, odkrywamy Źródło Mocy, które pomaga nam uświadomić sobie, kim naprawdę jesteśmy i daje nam siłę do spełnienia ekscytującej wizji naszej przyszłości!

Jedną rzeczą jest po prostu zrozumieć, kim jesteśmy i zrozumieć Boski potencjał, który posiadamy, a zupełnie inną rzeczą jest pełne urzeczywistnienie naszego potencjału. Ile znamy osób z niespełnionym potencjałem? Ile osób, które widzimy, wykorzystuje swój pełny potencjał?

Oto główny powód, dla którego wierzymy! Nasza wiara w Boga i nasza podróż z Bogiem przypomina nam, że nigdy nie jesteśmy sami. Nie podróżujemy przez życie sami i dlatego nigdy nie polegamy wyłącznie na własnych wysiłkach. Bóg jest z nami, kroczy z nami każdego dnia. Jednak On nie tylko daje nam kierunek i inspirację, ale daje nam siłę i wzmacnia nas do stawiania czoła i przezwyciężania wszelkich zmagań, przeszkód i wyzwań, które utrudniają nam wykorzystanie naszego potencjału. Nie tylko „Bogu ufamy”, ale „W Bogu znajdujemy siłę i moc!”

Popularnym wersetem biblijnym jest zachęta, jaką św. Paweł skierował do chrześcijan w Filippi, kiedy sam był w więzieniu i kiedy pierwsi chrześcijanie stanęli w obliczu prześladowań. Podzielił się z tymi wyznawcami Jezusa tajemnicą życia, pokazując im, jak być zadowolonym w każdej sytuacji, w radości i obfitości, a także w próbie i ucisku. W każdej sytuacji oświadczył: „Wszystko mogę w Chrystusie, który mnie umacnia” (Flp 4, 13).

Paweł zdał sobie sprawę, że on sam nie był tak silny. Nie mógł polegać wyłącznie na własnych zdolnościach lub pragnieniach, na własnym intelekcie lub charyzmacie. W pewnym momencie swojego życia Apostoł powiedział nawet: „Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę… bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę. Ale czynie to zło, którego nie chcę.” (Rz 7,15-20)

Jednak zamiast zniechęcić się i pozostać na ścieżce niepowodzenia, odkrył Źródło ostatecznej siły, gdy Bóg powiedział do niego: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Paweł mówił dalej: „Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12, 9-10).

Pomyśl o tym, co mówi św. Paweł. Odkrył siłę i moc w Jezusie Chrystusie, ale to odkrycie przyszło tylko przez pokorę, zaufanie do Boga, a nie samego siebie. Nasz Pan sam nauczał Swoich uczniów: „U Boga zaś wszystko jest możliwe” (Mt 19, 26).

Krótko po Swoim Zmartwychwstaniu i tuż przed Wniebowstąpieniem Jezus złożył Swoim uczniom zdumiewającą obietnicę. „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i Samarii, i aż po krańce ziemi”. Tej nieznaczącej i niewykształconej grupie wyznawców Chrystus obiecał dać moc, by stali się Jego śmiałymi i odważnymi świadkami na całym świecie. Mieli przed sobą straszliwą przyszłość pełną wrogości, walki, prześladowań i śmierci. Jednak skonfrontowali się z nią bez strachu, otrzymując siłę i moc, by wszystko znieść.

To jest moc, którą odkrywamy dzięki wierze w Boga. Nie światowa moc dominacji nad innymi, ale wewnętrzna siła, która prowadzi do zmienionego i przemienionego życia. Św. Paweł objawia nam: „Jeśli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.” (2 Kor 5, 17)
W Chrystusie Jezusie odkrywamy siłę, by wypełnić nasz Boski potencjał, stać się nową istotą, stać się naprawdę człowiekiem. W Nim odnajdujemy moc, aby przezwyciężyć nasze słabości, uzdrowić nasze złamania, stać się zdyscyplinowanym i pielęgnować cnoty oraz żyć w jedności z Bogiem, Źródłem wszelkiej miłości, radości i pokoju!

W ostatnim dialogu z uczniami przed aresztowaniem Jezus obiecał swoim naśladowcom: „Powiedziałem wam o tym, abyście we Mnie pokój mieli. W świecie macie ucisk, ale nabierzcie odwagi: Ja świat zwyciężyłem” (J 16, 33).

Jezus Chrystus pokonał ciemność i zło świata. Uzdrowił choroby i złamania nie w społeczeństwie, ale w każdym z nas. Oferuje wszystkim ludziom możliwość odkrycia w Nim nowego życia, życia wypełnionego Jego mocą i siłą. W tych czterech tekstach zadawałem pytanie: „Dlaczego wierzyć?” Dziś słyszymy jasną odpowiedź, w którą wierzymy, ponieważ nigdzie indziej nie znajdziemy siły i mocy, aby wypełnić nasz dany nam przez Boga potencjał, przezwyciężyć nasze słabości, niedociągnięcia i złamania oraz stać się prawdziwie ludzkimi, aby stać się nowym stworzeniem spełniającym podobieństwo Boga, w którym zostaliśmy stworzeni.

o. Luke A. Veronis

za: Anchor

fotografia: jarek11 /orthphoto.net/