publicystyka: Wspominać i dzielić się naszym chrztem

Wspominać i dzielić się naszym chrztem

tłum. Gabriel Szymczak, 23 czerwca 2021

Od Wielkiej i Świętej Paschy czytaliśmy podczas nabożeństw dwie księgi Pisma Świętego: Ewangelię wg św. Jana i Dzieje Apostolskie. Jeśli spojrzysz na Ewangelię Janową jako całość, zaczniesz dostrzegać znajomy motyw przewijający się przez całą księgę:
Rozdział 1: Kim jest Jan Chrzciciel?
Rozdział 2: Jezus zamienia wodę w wino na weselu w Kanie.
Rozdział 3: Chrystus mówi o Nowym Narodzeniu z wody i Ducha
Rozdział 4: Samarytanka przy studni rozmawia z Chrystusem o Wodzie Żywej
Rozdział 5: Paralityk zostaje uzdrowiony przy sadzawce Betesda
Rozdział 6: Jezus chodzi po powierzchni wody
Rozdział 9: Niewidomy od urodzenia zostaje uzdrowiony przez Jezusa po obmyciu się w sadzawce Siloam

Wszystkie teksty tej Ewangelii, które czytamy w tym czasie podczas liturgii, także niedzielnych, wskazują na jeden bardzo ważny temat, który łączy je z Paschą: życiodajne wody chrztu!

W starożytnym Kościele, a dzieje się tak również i dzisiaj, wielu prawosławnych chrześcijan było wprowadzanych do Kościoła podczas Paschy! Opuszczali baptysterium lub rzekę i radośnie szli na Liturgię Wielkiej Soboty i Paschy, podczas gdy chór śpiewał: „Którzy w Chrystusie ochrzczeni są, w Chrystusa przyobleczeni są”

Chrzest i Pascha zawsze były ze sobą misternie powiązane i to z bardzo ważnego powodu! Po raz pierwszy możemy poczuć ten powód w niedzielę o paralityku. Słyszymy historię człowieka, który spędził 38 lat swojego życia, nie mogąc nic zrobić dla siebie. Spędzał dni w nadziei, że znajdzie się jakaś dobra dusza, która pomoże mu wejść do sadzawki, gdy anioł poruszy wodę, aby mógł zostać uzdrowiony. Po długim oczekiwaniu nasz Pan w końcu przyszedł!

Jezus spytał paralityka wprost: „Czy chcesz stać się zdrowy?”. Ten biedny człowiek, który cierpiał przez tak długi czas, wyznał: „Nie mam człowieka, który wrzuciłby mnie do sadzawki, gdy woda zostanie wzburzona…”. Paralityk, który żył cierpliwie ze swą chorobą przez 38 lat, potrzebował nie tylko człowieka, potrzebował CZŁOWIEKA, Syna Bożego, aby przyszedł i uwolnił go od jego udręk… i dał mu nowe życie!

W bardzo realny sposób to właśnie czyni z nami chrzest! Ale kiedy spędzamy tak dużo czasu w świecie, zapominamy o tym nowym życiu, które otrzymaliśmy. Spędzamy dni zgarbieni jak paralityk, wpatrując się w świat materialny i zapominając, że nasze oczy były skierowane ponad nasze ciała, gdyż ludzkość miała patrzeć w przyszłość - ku wieczności i wysoko - ku niebiosom.

Kościół daje nam te niedzielne przypomnienia po Świętej Passze, aby pomóc nam pamiętać o naszym chrzcie. Jesteśmy wezwani, aby pamiętać „Kogo przywdzialiśmy” w tym przemieniającym dniu, w którym zostaliśmy chrześcijanami.

Chrzest i nowe życie w Chrystusie to ogromny dar, dlatego Kościół od samego początku nie wahał się chrzcić niemowląt. To, że myślimy, że dziecko nie ma świadomej zdolności zrozumienia daru nowego życia, nie oznacza, że powinniśmy odmawiać mu tego daru! Niezależnie od tego, czy otrzymaliśmy dar w dzieciństwie, czy też przyszliśmy do Kościoła prawosławnego w późniejszym okresie życia, mamy obowiązek nie zatrzymywać tego życia dla siebie, ale dzielić się nim ze wszystkimi, z którymi się stykamy.

Co zrobił paralityk, gdy został uzdrowiony (choć jest to nieco kontrowersyjne)? Poszedł i powiedział innym o darze, który otrzymał! Widzimy, że tak dzieje się w całym Piśmie Świętym, kiedy ludzie spotykają naszego Pana!

Samarytanka po rozmowie z Jezusem poszła do miasta i powiedziała: „Pójdźcie, zobaczcie Człowieka, który powiedział mi o wszystkim, co uczyniłam. Czyż On nie jest Mesjaszem?”. Podobnie ślepiec poszedł i powiedział innym o człowieku, który dał mu wzrok! Cała księga Dziejów Apostolskich, którą czytamy od Paschy, opowiada o działaniach, jakie uczniowie podjęli po otrzymaniu Daru Ducha Świętego! Z nieśmiałych wierzących w ukryciu, stali się odważnymi głosicielami Łaski dla Świata! Te niedziele mówią nam, że nie wystarczy pamiętać o naszym chrzcie. Musimy iść i dzielić to nowe życie z innymi!

Jedno z powszechnych powiedzeń, jakie słyszymy od katechumenów, którzy zostają włączeni do Daru Kościoła, brzmi: „Gdybym tylko wcześniej o tym wiedział…”. Ilu jeszcze naszych przyjaciół, członków naszych rodzin, a nawet zupełnie nieznajomych jest jeszcze spragnionych tego, co wszyscy otrzymaliśmy jako ogromne błogosławieństwo?

Pamiętaj o swoim chrzcie! Idź i powiedz innym o tym prezencie, który otrzymałeś! Podziel się tą Łaską ze wszystkimi, z którymi się stykasz. Niech Bóg uzdrowi nas wszystkich z każdego paraliżu, który nas przed tym powstrzymuje, pozwalając nam raz jeszcze wznieść oczy ku niebu, na którym zawsze powinniśmy się koncentrować!

o. Gabriel Bilas

za: St. Mary Magdalene Orthodox Church

fotografia: Michal.P /orthphoto.net/