polska: W czerwcowym Przeglądzie Prawosławnym

W czerwcowym Przeglądzie Prawosławnym

Anna Radziukiewicz, 28 maja 2021

Od osiemnastu lat w pierwszą niedzielę czerwca nasza Cerkiew czci pamięć Męczenników Chełmskich i Podlaskich. W 2003 roku ogłoszono ośmiu męczenników, a w dwóch ubiegłych latach dołączono jeszcze 79 imion mieszkańców podlaskich wsi, ofiar powojennego podziemia zbrojnego. Komisja kanonizacyjna naszej Cerkwi dalej pracuje nad udokumentowaniem męczeńskiej śmierci innych osób, bo przecież za wiarę i pochodzenie etniczne ginęły tysiące. Rozważania na temat męczeństwa naszych przodków, uznania ich za obcych na swojej ziemi, na temat patriotyzmu i nacjonalizmu oraz pojednawczej postawy Cerkwi, snuje o. Konstanty Bondaruk.

I tekst optymistyczny. Anna Radziukiewicz pisze o tym, jak w niewielkiej wsi Miękisze, w parafii Pasynki, niedaleko Bielska, ludzie modlą się do Matki Bożej, a Bogarodzica otacza ich opieką i dokonuje cudów. Cudem materialnym, ludzką ręką stworzonym, jest wzniesienie w ciągu kilku miesięcy kaplicy i dzwonnicy nad źródłem ze świętą wodą. Płynie tu gorąca modlitwa i uzdrawiająca woda.

Nowa cerkiew św. Jerzego Zwycięzcy w Biłgoraju to pomnik akcji burzenia cerkwi w 1938 roku i Wisła. W niej wyświęcono 8 maja ikonostas. O uroczystościach pisze Grzegorz Jacek Pelica.

Postać metropolity moskiewskiego Filareta, swiatitiela, zmarłego w 1863 roku, przywołuje Ałła Matreńczyk. Zasłynął jako główny autor pierwszego przekładu Pisma Świętego na język rosyjski, ale także i z korespondencji z Puszkinem.

Do Ziemi Świętej prowadzi nas Andrzej Charyło, zatrzymuje się przy studni Jakuba w pobliżu miasta Sychem, przy której odpoczywał Zbawiciel, zmierzając z Judei do Galilei i przy której spotkał Samarytankę. Są tu między innymi rozważania o wodzie żywej, która jest łaską Świętego Ducha. Czytamy i o Samarytance, czyli św. Fotinii, także o studni Jakuba jako miejscu historycznym i wznoszonych nad nią świątyniach, i o współczesnym archimandrycie Justynie, opiekunie studni, który w dzisiejszych czasach doświadcza przemocy.

"Metropolita bije w dzwony" to omówienie książki cypryjskiego władyki, metropolity Kykkos i Tyllirii, Nikifora, zaniepokojonego raskolniczeskim procesem na Ukrainie i uznaniem raskolniczeskiej struktury, choć niekanonicznej, przez patriarchę Konstantynopola Bartłomieja oraz Cerkiew grecką i aleksandryjską. Przestrzega przed etnofiletyzmem i uleganiem interesom obcych mocarstw, realizujących w ten sposób swoje geopolityczne cele.

"Radoneż ma 30 lat" to tekst Ałły Matreńczyk. Radoneż to nie tylko prawosławne radio, ale także prawosławna gazeta, festiwal prawosławnych filmów, duże biuro pielgrzymkowe, szkoły.

"Ziemia utracona" - omówienie książki o tym samym tytule włoskiego dziennikarza Matteo Spicuglia. Wyruszył on na Bliski Wschód, do regionu Tur Abdin w południowo-wschodniej Turcji, do słynnej Mezopotamii, krainy żyznej, kolebki cywilizacji i krzyżowania się religii, kultur i narodów. A dziś? Krainy płaskiej, jednowymiarowej, z której w wieku XX i XXI zostali niemal wymieceni chrześcijanie, zabici lub wygnani. Czy są przebłyski nadziei?

I tekst o tym samym regionie, ale w zupełnie innym kontekście. Otóż prof. architektury Jerzy Uścinowicz pracował w niezwykle prestiżowym międzynarodowym konkursie architektonicznym nad odbudową zabytków Mosulu, czyli starożytnej Niniwy, leżącej dziś w północnym Iraku, ale historycznie w Mezopotamii, nad rzeką Tygrys.

Historyczne i współczesne aspekty prawosławia w Chicago omawia Andrzej Charyło - przybliża m.in. postać słynnego misjonarza o. Aleksego Totha, o. Jana Koczurowa, życie parafialne wspólnot, kształcenie, kontakty zagraniczne.

O wystawie w murach Akademii Supraskiej, poświęconej Dionizemu (Waledyńskiemu), wybitnemu hierarsze, metropolicie Cerkwi w Polsce okresu międzywojennego, czasów wojny i zaraz po niej, której kuratorem jest Witali Michalczuk, pisze Dorota Wysocka.

Informujemy o nowym podręczniku do cerkiewnosłowiańskiego o. Eustachego Stracha.

Poseł Eugeniusz Czykwin pisze o patronie białostockiej ulicy, który dzieli, czyli Zygmuncie Szendzielarzu "Łupaszce". Przypomina o jego współudziale w pacyfikacji dokonanej na wsi Potoka i Wiluki. Nie chcą takiego patrona wszyscy mieszkańcy tej ulicy (1125 osób), bo jej nazwa jest za długa i nie mieści się w rubrykach. Ale radni 24 maja przegłosowali: za patronem Łupaszką było trzynastu radnych, przeciw jedenastu, czterech wstrzymało się od głosu.