publicystyka: Ikonografia modlitwy w Getsemani

Ikonografia modlitwy w Getsemani

tłum. Michał Diemianiuk, 29 kwietnia 2021

Ewangelista Łukasz opisując getsemańską modlitwę, wspomina o pewnym epizodzie, którego nie ma w innych Ewangeliach. A konkretnie: podczas modlitwy Chrystusa w sadzie Getsemani “ukazał się Mu anioł z nieba i umacniał Go” (Łk 22, 43). Wydaje się, że to nic nadzwyczajnego, tekst dobrze nam znany i nie przyjmujemy go krytycznie. Ale ten epizod dotyka ważnego teologicznego problemu: czy Stwórca wszystkiego może przyjmować wsparcie od stworzenia? Odpowiedź na to pytanie znajduje się w Tradycji Cerkwi prawosławnej. W danym kontekście pod słowem “Tradycja” rozumiemy nie tylko myśli świętych ojców, ale i ikonografię tematu “Modlitwa w sadzie Getsemani” w prawosławnej ikonie. Ważne dla analizy tematu wydaje się porównanie chrześcijańskich obrazów Wschodu i Zachodu.
 

Bizancjum, XI wiek, zabytek Ewangeliarz (Athos, Dionisiou 587); miejsce przebywania Grecja, Athos, monaster świętego Dionizego (Dionisiou)

Święty biskup Atanazy Aleksandryjski, żyjący w IV wieku, mówi o anielskim umacnianiu w nieco apofatycznych tonach; pisze, że Chrystus był “jakby ośmielany i pocieszany przez niego”, czyli nie w dosłownym znaczeniu, ale w pewien ukryty sposób. W bardziej określony sposób pisze na ten temat święty biskup Epifaniusz z Cypru - mówi o tym, że nie potrzebował Prawdziwy Bóg umacniania, ale “aby spełniło się to, co powiedziano w wielkiej pieśni Mojżesza, zaśpiewanej na pustyni, gdzie mówił: “Pokłonią się Mu wszyscy synowie Boży i niech umacniają Go aniołowie Boży”” (Pwt 32, 43).

Godne uwagi jest to, że właśnie tych słów brakuje w masoreckim tekście Biblii, w tym samym tekście Starego Testamentu, który aż do X wieku po narodzeniu Chrystusa redagowali Żydzi-masoreci, “czyszczący” prorockie i mesjańskie miejsca. Nie pozostał bez uwagi i rozpatrywany fragment, z którego zniknęły wzmianki o pokłonie synów Bożych i wsparciu aniołów.

Ale co to było za wsparcie?

W obrazie, przedstawionym przez świętego Epifaniusza, aniołowie jawią się nie umacniającymi, a umacnianymi: “Ponieważ w nich krzepło wychwalanie, żeby wychwalać Boga, ponieważ On jest nieustannie wysławiany przez aniołów niebiańskich i duchowe istoty, wołające i mówiące: “Tobie przynależy siła, Twoje jest panowanie, Tobie przynależy moc” (1 Krn 29, 11-12). Anioł, śpiewając modlitwę Zbawicielowi, obwieszcza Jego własną moc, będącą od początku - w tym jawiło się wsparcie od anioła. Tę samą myśl wypowiada i święty Jan Złotousty; mówi, że nie siłę otrzymał Chrystus od anioła, a śpiew i nawet więcej - wysławianie: “Twoje są, Panie, królestwo i siła”. Interesującą myśl znajdujemy u błogosławionego Teofilakta; mówi, że śpiew anioła wysławiał ekonomię Pańską: zwycięstwo nad śmiercią i moc Pańską, z którą Zbawiciel dokonał tego dzieła, i w śpiewie aniołów brzmiały słowa: “Twoja jest, Panie, moc!” Czyli, dopełniając świętego Epifaniusza, błogosławiony Teofilakt mówi o mocy Pańskiej, ukazującej się we wcieleniu i zbawieniu. Godne uwagi jest to, że święty biskup Dymitr Rostowski nawet mówi o imieniu tego anioła. Uważa, że był to archanioł Gabriel, “bo imię Gabriel znaczy “moc Boża””.

Interesujące, że spory wokół komentowania tego małego epizodu z nową siłą wybuchły w epoce V Soboru Powszechnego. Rzecz w tym, że w systemie dogmatycznym Teodora z Mopsuestii Chrystus stale “wzrastał duchowo” - przez pokonywanie pokus, i aniołowie w pewnej mierze pomagali w tym Chrystusowi. Pośród innych niegodnych dzieł Teodora na V SP były rozpatrywane fragmenty z fałszywym komentarzem walki getsemańskiej.

Teodor pisze w nich: “Dlaczego On potrzebował przybycia i ukazania się anioła, który podczas próby podnosił Jego ducha, umacniał Jego śmiałość, pobudzał Go przed mającym nastąpić nieuniknionym cierpieniem, kierował Go do mężnego znoszenia męk, rozpalał Go do cierpliwego pokonywania zła, pokazywał owoc zniesienia obecnych mąk - mającą nastąpić po cierpieniach przemianę Jego istoty na dobry stan chwały? Bowiem ten, kto według słów ewangelisty umacniał Go, czyli anioł, tymi słowami dodawał Mu męstwa i przekonywał Go, aby pokonał słabości natury, i umacniając Jego myśli, czynił Go mężniejszym”. I dalej: “Ogarnięty podczas cierpień silnym strachem potrzebował ukazania się anioła, umacniającego Go do zniesienia i pokonania grożącego zła”.

I kiedy przeczytane zostały te fragmenty, święty Sobór zawołał: “Już to osądziliśmy, już to poddaliśmy anatemie, anatema dla Teodora z Mopsuestii, anatema dla Teodora i jego pism. One są obce Cerkwi, one są obce prawosławnym, one są obce ojcom, one są pełne niegodziwości, one są obce soborom, one powstają przeciwko Pismu Świętemu, ten sam Teodor, ten sam Judasz”.

Jak widzimy, dzieła Teodora z podobnym komentarzem były osądzone przez V SP. Zadziwiające, jak Teodor z Mopsuestii i święty Jan Złotousty, będąc kiedyś bardzo bliskimi przyjaciółmi i mając nawet jednego nauczyciela, tak bardzo rozeszli się w pojmowaniu Pisma, przy czym jeden był kanonizowany przez Cerkiew, a drugi osądzony przez nią.

Ale nie tylko Teodora osądził święty Sobór - osądził także i dzieła błogosławionego Teodoreta z Cyru, napisane przeciwko świętemu Cyrylowi Aleksandryjskiemu. I pośród tych osądzonych dzieł znajdujemy taki fragment: “Tak więc komu przypiszemy następujące… Komu niewiedzę i strach, kto potrzebował pomocy aniołów? Jeśli to cechy Boga Słowa, to w ten sposób mądrość ukazuje niewiedzę”. I chociaż sam błogosławiony Teodoret nie był osądzony, to te pisma zostały poddane anatemie.

Tak więc w rozpatrywanej kwestii odkrywamy, że święci ojcowie odrzucają pogląd, jakoby Stwórca otrzymywał pomoc od stworzenia. Ale archanioł Gabriel oddawał chwałę Stwórcy, opiewając nie tylko Jego Bożą moc, ale i moc, którą On ukazał w ludzkiej naturze. I w tym śpiewie sam anioł umacniał się, dając nam przykład w wysławianiu Stwórcy.
 

Mozaika katedry świętego Marka, Włochy, Wenecja, XIII wiek, tradycja bizantyjska

 

Modlitwa o Kielichu, fragment fresku, monaster Visoki Dečani, Serbia, Kosowo, XIV wiek.

 

Modlitwa w Getsemani. Sobór monasteru Pantokrator na Athosie, XVI wiek

 

Modlitwa o Kielichu i apostołowie w sadzie Getsemani, fresk cerkwi Bogurodzicy Perivlepty w Ochrydzie, Bizancjum, Macedonia, 1295 rok

Ikonografia getsemańskiej walki ma bizantyjskie korzenie. Najwcześniejsze z zachowanych do naszych czasów wzorców datowane są na XI-XII wiek. Godne uwagi jest to, że bizantyjskie obrazy przedstawiają właśnie patrystyczny komentarz do tego epizodu. I tak, na przykład, w bizantyjskim Ewangeliarzu z XI wieku getsemańska walka wyobrażana jest w postaci trzech tematów: a) Chrystus z apostołami, b) Chrystus wchodzi na górę, c) anioł oddaje chwałę i doksologię klęczącemu Chrystusowi.

Interesujące, że na tej miniaturze anioł przedstawiony jest z tyłu Chrystusa, jego ręce są rozłożone w modlitwie. Poniżej góry znajduje się jedenastu uczniów, z których trzech śpi.

Podobne tematy spotykamy:
- w mozaikach XIII wieku - w katedrze świętego Marka,
- na serbskich freskach XIV wieku (Kosowo, monaster Visoki Dečani),
- na athoskich ikonach XVI wieku.

Podobny temat spotyka się też na fresku cerkwi Bogurodzicy Periwlepty w Ochrydzie, datowanej na 1295 rok. Ale na nim przedstawiony jest nie jeden, a dwaj aniołowie, jakby ilustrując wspomnianą już pieśń Mojżesza: “Pokłonią się Mu wszyscy synowie Boży i niech umacniają Go aniołowie Boży”. Tę pieśń, jak pamiętamy, święty Epifaniusz praobrazowo odnosi do ukazania się anioła w sadzie Getsemani. W ten sposób komentarz świętego Epifaniusza do słów Mojżesza znalazł zadziwiający oddźwięk na ścianach macedońskiej cerkwi.
 

Północne Włochy, XII wiek; miejsce przebywania Włochy, Bolonia, miejskie muzeum średniowieczne

 

Ostatnia Wieczerza, obmycie nóg, modlitwa o Kielichu, zdrada Judasza. Nowogród, XV wiek

 

Grecja, XVI wiek; miejsce przebywania Grecja, Athos, monaster świętego Dionizego

Równolegle z takim ikonograficznym typem istnieje i inny, w którym figura anioła umieszczana jest przed Zbawicielem, ale dłonie są mimo wszystko rozpostarte w modlitwie. I tak, na włoskiej rzeźbionej ikonie z XII wieku, Zbawiciel przedstawiony jest jako wznoszący modlitwę do Ojca. Od Ojca zaś posyłany jest anioł, który, skłoniwszy głowę, wysławia moc Pana. O tym ikonograficznym wariancie pisze Dionizy z Fourny (ros. Дионисий Фурноаграфиот) w swojej “Herminii” (ang. Hermeneia, ros. Ерминия): “Pośród ogrodu z drzewami Chrystus stoi na kolanach, podnosząc ręce i oczy ku niebu. Z Jego oblicza kapie na ziemię krwawy pot. Nad Nim w światłości widoczny jest anioł, wyciągający do Niego ręce”.

Taki sam obraz spotyka się na nowogródzkiej ikonie XVI wieku i na serbskich freskach XVI wieku.

Podczas gdy na prawosławnym Wschodzie ikonografowie podążają za tradycją patrystyczną, na Zachodzie postępuje oderwanie sztuki od Cerkwi. Epoka Odrodzenia wywyższa bohaterów pogańskich mitów i legend. Zachodni artysta na jednych obrazach przedstawia starogreckich bogów, na innych - bohaterów Pisma Świętego. Oczywiście, starogrecka i starorzymska mitologia nie mogły nie syntezować się w wyobraźni artysty z tematami Pisma Świętego.
 

Sebastiano Ricci, Modlitwa o Kielichu, 1730 rok

 

Adriaen van de Velde, XVII wiek
 

El Greco, 1605 rok
 

Gerrit van Honthorst, XVII wiek
 

Giorgio Vasari, XVI wiek
 

Modlitwa w Getsemani, Ludovico Carracci, 1590 rok

Anioł, wysławiający Pana, transformuje ze starogreckiego boga Hermesa, obwieszczającego bohaterowi wolę mieszkańców niebios. Zamiast jabłka, które Hermes przyniósł Parysowi, u anioła-Hermesa pojawia się kielich. Anioł dosłownie przypomina, jaki trud powinien podjąć bohater. On już nie wysławia, ale wyrozumiale-karcąco wskazuje bohaterowi na wyższą wolę, którą ten powinien wypełnić.
 

Szkoła albo centrum artystyczne Jekaterynburga, koniec XIX - początek XX wieku

W jaki sposób w rękach anioła znalazł się kielich? Czyżby chciał pokazać, że Chrystus nie wie, że “musi wiele wycierpieć, i być odrzuconym przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie, i być zabitym, i na trzeci dzieć zmartwychwstać” (Łk 9, 22)? Oczywiście Chrystus wiedział o tym, co nastąpi i Piotra nazywa szatanem za to, że ten prosi o odrzucenie przygotowanego przez Ojca kielicha. W ten sposób zachodnio-katolicki typ ikonograficzny modlitwy w getsemańskim sadzie nie w pełni odpowiada patrystycznej Tradycji. Z biegiem czasu ta ikonografia przenika i do Cerkwi prawosławnej. Oczywiście, mitologiczne rysy zachodnich ikon są wygładzone, ale przed nami mimo wszystko jest Chrystus, stojący przed aniołem z kielichem.

I tak, nawet tak przebadany temat, jak cierpienia Chrystusa, może odkryć coś nowego. Jak wynika z powyższego, w przypadku “Modlitwy w Getsemani” anioł ukazał się nie po to, żeby umacniać Stwórcę wszystkich, ale żeby oddać chwałę Bogu. Zagadnienie to otrzymało rozwinięcie w obrazach wizualnych. Jego ikonografia wykształciła się w Bizancjum, ale z czasem uległa zmianom, tak że nawet pojawiły się różnice w stosunku do tekstu ewangelicznego. Niewątpliwie, ten pobieżny przegląd nie wyczerpuje pełni i wagi tego tematu, ale celem artykułu jest przyciągnięcie uwagi do bardziej drobiazgowego badania Tradycji o życiu i śmierci Chrystusa.

Bizantyjska miniatura, XIII wiek

Diakon Piotr Michalew

za: pravoslavie.ru