Zostań przyjacielem cerkiew.pl
“Niech Bóg ci wybaczy - i ja wybaczam!”
tłum. Justyna Pikutin, 14 marca 2021
Czym byłoby społeczeństwo bez przebaczenia? Zwierzyńcem pośród zwierzyńca przyrody. Czym, jak nie okropnym łańcuchem byłoby całe ludzkie prawo, gdyby nie zmiękczało go przebaczenie? Czy bez wybaczenia matka mogłaby nazywać się matką, brat - bratem, chrześcijanin - chrześcijaninem? Nie.
Wybaczenie stanowi podstawową istotę tych określeń. Gdyby nie istniały słowa: “Wybacz mi!” i “Niech ci Bóg wybaczy i ja wybaczam!”, życie człowieka byłoby nie do zniesienia. Nie ma na ziemi takiej mądrości, która mogłaby uporządkować i wprowadzić ład między ludźmi bez wybaczenia. I nie ma takiej szkoły i takiego wychowania, które mogłoby uczynić ludzi wielkodusznymi i szlachetnymi bez wprawiania w wybaczaniu. Jaki pożytek daje człowiekowi ziemskie wykształcenie, jeśli nie może on wybaczyć swemu bliźniemu uszczypliwego słowa lub spojrzenia? Żadnego. I jaki pożytek ze 100 litrów św. oleju, jeśli każda kropla nie świadczy o jednej wybaczonej urazie? Żaden.
Gdybyśmy tylko wiedzieli, ile w milczeniu wybaczane jest nam każdego dnia i w każdej godzinie - nie tylko przez Boga, ale także przez ludzi - sami pospieszylibyśmy wybaczyć innym! Ile wypowiadamy nieostrożnych, przykrych słów, które przyjmowane są w milczeniu; ile gniewnych spojrzeń; ile niewłaściwych ruchów; a nawet niedopuszczalnych czynów! I ludzie znoszą to, nie odpłacając nam “oko za oko, ząb za ząb” (Mt 5, 38). Co zatem mówić o Bożym wybaczeniu?
Niezmierność Bożego przebaczenia została wyrażona przez Chrystusa w Jego odpowiedzi apostołowi Piotrowi, który zapytał, ile razy należy wybaczyć grzechy swemu bratu, czy tylko do siedmiu razy? Jezus odpowiedział na to znamiennymi słowami: “Nie do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu razy siedem” (Mt 18, 22). Porównajcie te dwie wypowiedzi i zobaczycie różnicę między człowiekiem a Bogiem. Piotr myślał, że mówiąc o maksymalnie siedmiu razach, osiągnął szczyt miłosierdzia. Bóg nasz Jezus Chrystus odpowiada: “... do siedemdziesięciu razy siedem”.
św. Mikołaj Serbski
za: obitel-minsk.ru
fotografia: Alicja Ignaciuk /orthphoto.net/
Wybaczenie stanowi podstawową istotę tych określeń. Gdyby nie istniały słowa: “Wybacz mi!” i “Niech ci Bóg wybaczy i ja wybaczam!”, życie człowieka byłoby nie do zniesienia. Nie ma na ziemi takiej mądrości, która mogłaby uporządkować i wprowadzić ład między ludźmi bez wybaczenia. I nie ma takiej szkoły i takiego wychowania, które mogłoby uczynić ludzi wielkodusznymi i szlachetnymi bez wprawiania w wybaczaniu. Jaki pożytek daje człowiekowi ziemskie wykształcenie, jeśli nie może on wybaczyć swemu bliźniemu uszczypliwego słowa lub spojrzenia? Żadnego. I jaki pożytek ze 100 litrów św. oleju, jeśli każda kropla nie świadczy o jednej wybaczonej urazie? Żaden.
Gdybyśmy tylko wiedzieli, ile w milczeniu wybaczane jest nam każdego dnia i w każdej godzinie - nie tylko przez Boga, ale także przez ludzi - sami pospieszylibyśmy wybaczyć innym! Ile wypowiadamy nieostrożnych, przykrych słów, które przyjmowane są w milczeniu; ile gniewnych spojrzeń; ile niewłaściwych ruchów; a nawet niedopuszczalnych czynów! I ludzie znoszą to, nie odpłacając nam “oko za oko, ząb za ząb” (Mt 5, 38). Co zatem mówić o Bożym wybaczeniu?
Niezmierność Bożego przebaczenia została wyrażona przez Chrystusa w Jego odpowiedzi apostołowi Piotrowi, który zapytał, ile razy należy wybaczyć grzechy swemu bratu, czy tylko do siedmiu razy? Jezus odpowiedział na to znamiennymi słowami: “Nie do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu razy siedem” (Mt 18, 22). Porównajcie te dwie wypowiedzi i zobaczycie różnicę między człowiekiem a Bogiem. Piotr myślał, że mówiąc o maksymalnie siedmiu razach, osiągnął szczyt miłosierdzia. Bóg nasz Jezus Chrystus odpowiada: “... do siedemdziesięciu razy siedem”.
św. Mikołaj Serbski
za: obitel-minsk.ru
fotografia: Alicja Ignaciuk /orthphoto.net/