publicystyka: Dzieci na Liturgii - cz. 2

Dzieci na Liturgii - cz. 2

tłum. Justyna Pikutin, 05 grudnia 2020

Uczestnictwo w nabożeństwie - to część religijnej edukacji dzieci

Jest wiele części składowych tego, co można umownie nazwać “religijną edukacją dzieci”. Początek tej edukacji - to życie rodziców, życie w wierze i Cerkwi, a także odpowiednie podporządkowanie całego domu tym wartościom. Następnie - edukacja werbalna, nauka podstaw wiary, Pisma Świętego, katechezy. I jeszcze jedna, nieodłączna część tej edukacji - to uczestnictwo dzieci w nabożeństwach.

Św. Teofan Rekluz pisał:
“Częste przynoszenie do cerkwi ma ogromny wpływ na dzieci... ogólnie wszystko, co cerkiewne, w cudowny sposób ogrzewa i żywi szczęśliwe życie dziecka”.

I jeszcze:
“Cerkiew, praktyka cerkiewna i św. Dary - są jak przybytek dla dzieci, w którym powinny zawsze przebywać... Można wyłącznie tym zastąpić nawet... wszystkie metody wychowawcze”.

Św. Jan Złotousty wzywa rodziców, w pierwszej kolejności ojców, by uczyli dzieci wiary, studiowali z nimi Pismo Święte. Chodzenie do cerkwi - w jego nauczaniu - stanowi część studiowania Pisma Świętego oraz zamykający etap “zajęć” w domu:
“Do cerkwi prowadź je (dziecko), trzymając za rękę, i staraj się przyprowadzić je tam szczególnie wtedy, gdy czytana jest ta sama opowieść (którą wcześniej opracowaliście w domu). Wtedy zobaczysz, jak cieszy się, podskakuje z radością, że wie to, czego nie wiedzą wszyscy pozostali, że poznaje wcześniej i czerpie z tego wiele korzyści. Takie działanie zakoduje się w pamięci na przyszłość”.

Jest w tym wezwanie bezpośrednie - “przyprowadzaj dziecko do cerkwi” i miłe: “trzymając za rękę”, i ważne: uczestniczenie w nabożeństwach - z radością, a także praktyczne: w domu poznajemy jakieś wydarzenie z Pisma Świętego, a w cerkwi tę opowieść wygłasza diakon czytający Ewangelię i wyjaśnia duchowny w kazaniu.

O tym, że niezbędne jest zabieranie ze sobą dzieci na nabożeństwa, o tym, że to właśnie rodzice powinni przyprowadzać dzieci do świątyni, a także o konieczności łączenia edukacji w domu i cerkwi, w najszerszym i globalnym sensie święty biskup mówił:
“Często pozwalamy im chodzić na widowiska, a do chodzenia do cerkwi - nigdy nie zmuszamy; jeśli jeden lub dwa razy dziecko pójdzie tam, to zostanie tam na próżno, bez korzyści i dla zabawy. Nie tak powinno być; tak jak wysyłając do szkoły, wymagamy sukcesów w nauce, tak też powinniśmy postępować wysyłając je - a najlepiej przyprowadzając - do cerkwi.

Gdyż nie innym powierzać, ale sami powinniśmy przyprowadzać je tu i wymagać, by pamiętały to, co usłyszały i czego się tu nauczyły. W ten sposób poprawa zachowania dzieci byłaby dla nas łatwa i wygodna; ponieważ gdyby w domu ciągle słyszały od nas rozważania o filozofii i rady o tym, co należy robić, a tutejsze pouczenia łączyłyby się z tamtymi, to wkrótce ukazałyby się nam dojrzałe owoce dobrych nasion”.


Wydaje mi się, że w tych słowach święty wyczerpująco wyjaśnił, po co przyprowadzać dzieci do cerkwi i dlaczego “nie należy innym ich powierzać, ale samemu przyprowadzać”.

Uczestnictwo dzieci w nabożeństwach - to niezbędny element edukacji dziecka. W pierwszej kolejności, oczywiście, w tajemniczy sposób dosłownie edukuje Duch Święty poprzez uczestnictwo w sakramentach. Także podczas nabożeństw dowolna wiedza “religijna” nie tylko utrwala się, ale dosłownie ożywa. I jeszcze jedna ważna kwestia: nauka w domu, modlitwa w domu - to sfera prywatna, natomiast nabożeństwa cerkiewne wprowadzają to wszystko ze sfery prywatnej w powszechną.

Anna Saprykina

za: pravoslavie.ru

fotografia: palavos /orthphoto.net/