polska: Święto Wniebowstąpienia Pańskiego w Krynkach

Święto Wniebowstąpienia Pańskiego w Krynkach

Adam Matyszczyk, 09 czerwca 2016

Wniebowstąpienie Pańskie jest świętem ruchomym, należącym do grona dwunastu wielkich świąt. Obchodzone jest w czterdziesty dzień po Zmartwychwstaniu Chrystusa – zawsze w czwartek. Zostało ustanowione jeszcze w czasach apostolskich dla uczczenia chwalebnego Wniebowstąpienia. Jego widocznym elementem jest to, iż od tego dnia, a w zasadzie od dnia poprzedzającego, przestajemy się pozdrawiać słowami Chrystos Woskresie. W dekanacie sokólskim, dzień ów, w sposób szczególny obchodzony jest w kryńskiej cerkwi i traktowany niemal jako drugie święto parafialne. Także w tym roku, wierni przybyli do miejscowej świątyni, by wznieść modlitwy, za siebie, za bliskich, za ojczyznę ale i za to, by ziemia wydała dobre plony.

Liturgiczne uroczystości rozpoczęły się molebnem z Małym Poświęceniem Wody. Boskiej Liturgii przewodniczył ks. mitrat Aleksander Klimuk z Ostrowa Północnego, w asyście licznie przybyłego duchowieństwa, zarówno z okręgu sokólskiego jak i gródeckiego. Wszystkich zebranych zachwycał śpiewem miejscowy chór pod kierownictwem Jolanty Horosz.

Ks. Aleksander przybliżył wiernym przekaz święta: - W ten dzień, drodzy bracia i siostry, po swoim Zmartwychwstaniu, Chrystus zebrał swoich uczniów na Górze Oliwnej. Górze, która była dla Niego miejscem szczególnym. Tam wielokrotnie nocą modlił się do Boga Ojca, tam dokonało się jego zaprzedanie, z tego miejsca rozpoczęła się też jego Droga Krzyżowa. I gdy już zebrał uczniów, dał im ostatnią naukę po czym zaczął zstępować na Niebo. Jego uczniowie wpatrywali się w niebo, tęskniąc za odchodzącym, oblubionym nauczycielem. (...) Następnie z radością poszli do Jerozolimy głosić jego nauki. Można by było zadać pytanie, dlaczego się radowali? Czy gdy ktoś od nas odchodzi, wyjeżdza, to cieszymy się z tego? Wówczas przepełnieni jesteśmy smutkiem, martwimy się. Jednak Apostołowie radowali się, gdyż Chrystus powiedział im oraz mówi nam, "Jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata". Chrystus wzniósł się na niebo bracia i siostry, kończąc swą misję na ziemi (...) lecz nie zostawił nas samych. Powiedział bowiem "Gdzie dwóch lub trzech jest zebranych w imię moje, tam jestem wśród nich". To znaczy, że Chrystus jest obecny z nami na ziemi. Jest obecny przede wszystkim w świętej Eucharystii, gdy przyjmujemy jego święte Ciało i Krew. Jest obecny w czasie nabożeństw, gdyż wówczas zbieramy się w imię Boże. Jest też obecny w przyrodzie i w całym świecie oraz powinien być obecny w duszy każdego z nas. (...) Chrystus podczas swojego przebywania na ziemi, nauczał nas. Najpierw świętych Apostołów, oni zaś przekazywali ową naukę całemu światu. Świętemu Tomaszowi powiedział "Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli a uwierzyli". Te słowa Chrystus kieruje także do nas. I my bracia i siostry, w te trudne czasy, jestesmy tymi, którzy nie widzieli naszymi ziemskimi oczyma, Syna Bożego. Mówimy często, że szczęśliwi i błogosławieni Ci, którym dane było go zobaczyć i doświadczyć czynionych przezeń cudów. Jednak Chrystus zwraca się do nas i to nas nazywa błogosławionymi, gdyż nie widząc go na ziemi, nie widząc go zmartwychwstałego, wierzymy.

Na zakończenie wszyscy wzięli udział w uroczystej procesji wokół cerkwi.

Fot. Adam Matyszczyk