publicystyka: Post okiem lekarza - cz. 2

Post okiem lekarza - cz. 2

tłum. Michał Diemianiuk, 27 listopada 2020

Witaminy i spory wokół jedzenia na surowo

Które z postnych produktów zawierają najwięcej witamin i minerałów? One są w tej czy innej ilości we wszystkich owocach i warzywach. W bananach, na przykład, jest duża ilość potasu, magnezu, wapnia, co jest niezbędne dla układu sercowo-naczyniowego. Bardzo pożyteczna jest kasza owsiana z kawałeczkami banana.

Wszystkie zielone produkty pochodzenia roślinnego zawierają taki ważny składnik jak arginina. W cytrynach, kiszonej kapuście, czarnej porzeczce jest znaczna ilość kwasu askorbinowego [witaminy C - przyp. tłum.] - składnika ważnego dla podtrzymania systemu odpornościowego. Żurawina, borówka brusznica - produkty, które mają i moczopędne, i przeciwzapalne działanie, i są bardzo pożyteczne w leczeniu przeciwzapalnym przy chorobach nerek i układu moczowego. Produkty typu kiwi, granaty, są dobre dla systemu krwiotwórczego.

Nie mniej ważne jest pytanie: jak jeść owoce i warzywa? Czy trzeba je poddawać obróbce cieplnej? Dzisiaj modnym tematem jest jedzenie na surowo. Mogę od razu powiedzieć, że dla ludzi z chorobami układu żołądkowo-jelitowego jedzenie na surowo nie jest korzystne. Najlepiej poddawać żywność lekkiej obróbce. Powiedzmy, kartofle lepiej jeść pieczone, innych warzyw także lepiej nie gotować, a zapiekać albo dusić.

Takie produkty jak fasola, ciecierzyca, groch, są bogate w białko. To produkty aktywne azotowo, one także są bardzo pożyteczne, ale są choroby, przy których rekomenduje się jeść je w bardzo ograniczonej ilości. Dotyczy to na przykład podagry [dny moczanowej - przyp. tłum.].

I jeszcze ogólna rada: jeśli chorujecie na jakąś chorobę, to zanim zacznie się post, szczególnie jeśli pościcie pierwszy raz, skonsultujcie jadłospis z lekarzem.

Co ze zmęczeniem i słabością?

Bywa, że człowiek w poście czuje ogólne niedomaganie, słabość. Ludzie, którzy stale poszczą, takich problemów nie doświadczają. Kiedy człowiek po raz pierwszy się z tym spotyka, może skonsultować się z lekarzem i lepiej, jeśli lekarz jest wierzący, będzie rozumieć, po co potrzebny jest post z duchowego punktu widzenia i jak wspierać człowieka, który przyszedł do niego po radę.

Stan niedomagania jest w pełni wytłumaczalny, ponieważ podczas postu ograniczamy spożywanie tego, do czego przywykliśmy. Nawet jeśli małemu dziecku nie chcesz kupić zabawki, to jemu od razu zepsuje się nastrój. To samo dzieje się z dorosłym człowiekiem, kiedy przestaniesz mu dawać to, do czego przywykł. Przywykł jeść mięso, choćby kilogram na raz, a tu - nie ma mięsa! Od razu psuje mu się nastrój. Dlatego powinniśmy rozumieć, po co pościmy, do czego przystępujemy. Jeśli uświadomimy sobie, że naszym głównym celem jest wzrost duchowy, duchowe wzmocnienie, to zrozumiemy, że post - to cnota, i wszystkie nasze niemoce będziemy znosić absolutnie spokojnie.

Jeszcze jeden problem: niektórzy, przypominając sobie o tym, że niedługo zacznie się post, mówią sobie: “Trzeba najeść się przed postem!” - i zaczynają jeść wszystko pod rząd. To też niedobrze. Trzeba obowiązkowo się przygotować: na tydzień przed początkiem postu pożądanym jest, aby stopniowo ograniczyć siebie w żywności, a na dzień-dwa przed postem można pogłodzić się - troszkę oczyścić organizm. Można przyjmować węgiel aktywowany, on bardzo dobrze usuwa “kamienie” i toksyny.

Kiedy gwałtownie przestawiamy się na coś, to zawsze jest to stres dla organizmu. A stres prowadzi do wegetatywno-naczyniowej dystonii, do zmęczenia, itp. Dlatego wszystko należy czynić stopniowo.

Nie można przerywać postu, kiedy się źle poczujesz. Inna sprawa, kiedy człowiek nie jest gotowy do postu z zasady, ale to sprawa nie lekarza, a ojca duchowego.

Post i ciąża

Kilka lat przepracowałam w przychodni dla kobiet i wiem, na ile ten przyjemny dla kobiety stan może być też bardzo ciężki. Szczególnie trzy pierwsze miesiące ciąży, kiedy u wielu kobiet rozwija się zatrucie ciążowe [gestoza - przyp. tłum]. W tym okresie pojawiają się najbardziej nieprzyjemne objawy, aż do nieustannych wymiotów. Trzeba radzić pościć ciężarnym, rozumiejąc, co z nimi się dzieje. Jeśli ciąża przebiega nieprawidłowo, jeśli pojawiają się odchylenia od normy, to przed tym, zanim zacznie się poszczenie, trzeba koniecznie skonsultować się z lekarzem prowadzącym. Jeśli ciąża w większej części przebiega prawidłowo, to w pełni można pościć.

Przy okazji, teraz często spotykam się z tym, że przyszłe mamy odnoszą się do ciąży jak do jakiejś patologii. Dla nich to nie radość, a bezmyślny strach. Zaczynają chodzić do lekarzy prawie że każdego dnia, łykać pigułki… Boją się, że nie dadzą rady donosić dziecka. Ale ciąża - to normalny fizjologiczny proces, nie można o tym zapominać. Ale i trzeba zrozumieć, że wszystko zależy od woli Bożej. Ani jeden włos nie spadnie z głowy człowieka bez woli Bożej. Jeśli sądzone jest, aby coś się stało, to się stanie.

Trzeba z radością przyjmować swoją ciążę, nieść ją z wiarą. Spowiadać się, przyjmować Komunię, pościć, żyć tak, jak żyłaś wcześniej. Jedyne, w czym można się ograniczać, to w nadmiernym spożywaniu mięsa, smażonych potraw, solonych produktów, Nie jeść, co się chce, a starać się mądrze ograniczać się, więcej przebywać na świeżym powietrzu i cieszyć się życiem.

Wielu duchownych radzi swoim duchowym dzieciom częściej przyjmować Komunię w okresie ciąży, ponieważ to, co od Boga, powinno też iść po Bożemu. Post zawsze jest od Boga. Ja kategorycznie nie zgadzam się z tym, że podczas ciąży nie można pościć. Inna sprawa, kiedy ten stan staje się chorobowy - w tym przypadku tylko razem z położną trzeba podejmować decyzję.

Dlaczego post jest dla każdego wieku

Chcę przywołać słowa naszego kochanego przez wszystkich batiuszki ojca Hioba [Iowa] (Gumierowa). Kiedy zapytałam go o to, czy dzieci mogą pościć, powiedział, że dzieci, jak kwitnące rośliny, zraszają się wodą postu.

Jeśli dzieciaczki są całkiem małe, to nie poszczą, ale od wieku 7 lat dzieci już świadomie, podążając za przykładem rodziców, mogą pościć. Nie raz pytałam seminarzystów, szczególnie z kapłańskich rodzin wielodzietnych, jak u nich rozwiązywano “postną kwestię” w przypadku dzieci. Opowiadali: matuszka gotuje postne potrawy, wszyscy poszczą, tak więc samo pytanie nigdy się nie pojawia. Oczywiście jeśli tata je co popadnie, i mama je co popadnie, a dziecko próbują zmusić do poszczenia, to nic dobrego nie wyjdzie. Dziecko powinno koniecznie brać przykład z rodziców.

Ja teraz swoim maluchom czytam żywoty świętych. Kiedy słyszą, jakie męki znieśli Borys i Gleb za posłuszeństwo Bogu, to rozumieją, że post - to mała cnota, o wiele mniejsza danina miłości Panu, niż ta, którą przynosili święci. Zawsze mówię dzieciom: nie zapominajcie, że wszystko, co się z nami dzieje - dzieje się tylko z miłości Bożej. Jeśli nauczymy się dziękować Bogu, jeśli nauczymy się kochać Boga, to On nam zawsze pomoże, On zawsze będzie z nami.

Tak więc wydaje mi się, że post nie powinien mieć wieku. Post jest dla wszystkich, ponieważ to praca czysto duchowa. Jeśli chodzimy do cerkwi, modlimy się, przyjmujemy Komunię, a nie mamy siły pościć, to nie będziemy duchowo rosnąć. A rosnąć powinniśmy tak, jak od początku uczyli nasi święci. Ale i nie wystarczy sam post dla duchowego wzrostu, a trzeba, jak uczył święty biskup Ignacy (Brianczaninow), także cierpliwości, pokornego znoszenia niemocy i cierpienia - naszego niezdrowia, cielesnych niedomagań.

Teraz znacząco wzrosła liczba chorych onkologicznie, pojawia się bardzo dużo nowych chorób, które są odporne na współczesne leczenie, w kraju panuje kryzys ekonomiczny… Ale niemniej jednak, kiedy człowiek żyje z Bogiem, zachowuje post, modlitwę, Komunię, może wszystko przeżyć, nawet najcięższe czasy.

Jak prawidłowo wstąpić w post i jak wyjść z niego

Bardzo często stykamy się z tym, że ludzie przed postem najadają się i przez początkowe 10 dni postu po prostu cierpią: zaczynają się mdłości, opadanie z sił, zawroty głowy, jakieś kataklizmy układu krwionośnego. W stan wstrzemięźliwości lepiej wchodzić stopniowo, spokojnie, na kilka dni przed początkiem postu ograniczyć się w zwierzęcym białku, powstrzymać się od mięsa, stopniowo powstrzymywać się od produktów mlecznych. Postarajcie się bardziej włączać do swego menu kasze, zupy i drugie dania z warzyw. Ludziom, którzy w codziennym życiu zachowują post w środę i piątek (a wielu także w poniedziałek), łatwo udaje się wchodzenie w wielodniowe posty.

Tak samo należy stopniowo wychodzić z postu. Nasz batiuszka radzi (szczególnie to dotyczy ścisłych postów, zwłaszcza Wielkiego, kiedy możemy kilka dni pierwszego tygodnia praktycznie nic nie jeść), aby wychodząc z postu na początku wypijać pół kubka bulionu warzywnego, a potem już po trochę jeść też niepostnie.

Tym, którzy wstąpili w Post Bożonarodzeniowy, chciałabym życzyć, żeby dobrze znieśli post, żeby częściej chodzili do cerkwi, spowiadali się, przyjmowali Komunię. To powinno być świętem dla człowieka - poszczenie, szczególnie kiedy pości cała rodzina. Każdy z nas przechodzi swoje życie w troskach, a w poście wzmacniasz się w duchowym działaniu.

Ci zaś, którzy postanowili zachowywać ascetyczny post, muszą wziąć na to błogosławieństwo ojca duchowego. Kiedy jest błogosławieństwo, wszelkie działanie jest cnotą!

Post to umocnienie w wierze. Post to wielka siła, pomagająca nam porzucić swoje przyzwyczajenia, wady, swoje pragnienie jedzenia wszystkiego pod rząd bez różnicy, i w jakimś stopniu pomagająca w uzdrowieniu.

Natalia Tarasowa

za: pravoslavie.ru

fotografia: jarek11 /orthphoto.net/