polska: Paschalna panichida w Zawadce Morochowskiej

Paschalna panichida w Zawadce Morochowskiej

ks. Julian Felenczak, 08 maja 2016

W drugim dniu Świąt Paschy Chrystusowej 2 maja do Morochowa przybył Jego Ekscelencja Najprzewielebniejszy Paisjusz, Biskup Gorlicki. Władyka celebrował Paschalną Liturgię Świętą w Sanoku, po czym udał się do Morochowa, skąd z księżmi Janem Antonowiczem z Sanoka, prof. Marianem Bendzą z Warszawy, ihumenem Pafnucym z Wysowej, Julianem Felenczakiem z Morochowa i Markiem Gocko z Komańczy oraz ponad 100 wiernymi udał się z procesją przez las i mokradła na cmentarz znajdujący się w miejscu spalonej w 1946 roku wsi Zawadka Morochowska.

To w tym miejscu w 1946 roku ówczesna totalitarna władza dokonała bestialskiego mordu na miejscowej ludności Rusińskiej i Ukraińskiej. Zamordowano ponad 70 osób w tym dzieci, starców i kobiety. Po wsi pozostał cmentarz i cerkwisko.

Po przejściu ponad 2 km procesja ze śpiewem pieśni paschalnych dotarła do cmentarza. Biskup Paisjusz rozpoczął paschalną panichidę i radosne Chrystos Woskres! rozniosło się po całym cmentarzu i byłej wsi. Podczas Panichidy władyka odczytał imiona pomordowanych.

W słowie skierowanym do tak licznie zebranych wiernych biskup Paisjusz podkreślił, że krew męczenników uświęciła tę ziemię i dzisiaj zbierając się na tym świętym miejscu uświęconym ich męczeństwem świadczymy o tym, iż ich ofiara nie była nadaremna, na ich krwi budujemy naszą duchową świątynię, a dzisiaj po 70 latach od tej wielkiej tragedii możemy z dumą powiedzieć, że nie zapomnieliśmy i nigdy nie zapomnimy o tej wielkiej tragedii, pozostając wierni Świętemu Prawosławiu, naszemu Narodowi, Językowi i Tradycji – a świadczy o tym to, że w pełni naszej Cerkwi przyszliśmy na to miejsce i przynieśliśmy Im radosne Chrystos Woskres!

Biskup serdecznie podziękował duchowieństwu, a w szczególności ks. prof. Marianowi Bendzy i proboszczowi ks. Julianowi Felenczakowi – za organizację uroczystości i pamięć o tym miejscu. Serdeczne słowa podziękowania hierarcha skierował na ręce tak licznie przybyłych wiernych i młodzieży, a także wszystkich, którzy przygotowali miejsce do modlitwy, wykarczowali zarośla i położyli kładkę nad rozlewiskiem, a byli wśród nich nie tylko prawosławni, ale także unici i rzymscy katolicy. Wszyscy z wielkim wzruszeniem dziękowali władyce za obecność i wspólną modlitwę, i duchowo pokrzepieni udali się w strugach deszczu w drogę powrotną.

Foto: Michał Gierla, Cyprian Felenczak, Bogdan Gocko

za: orthodox.pl