publicystyka: „Nowa Niedziela – Pan mój i Bóg mój” – metropolita Aleppo Paweł (Jazidżi) na Niedzielę Przewodnią

„Nowa Niedziela – Pan mój i Bóg mój” – metropolita Aleppo Paweł (Jazidżi) na Niedzielę Przewodnią

tłum. Dominika Kovačević , 07 maja 2016

 Przedstawiamy Państwu krótkie, acz bardzo treściwe kazanie metropolity Aleppo Pawła (Jazidżiego) na Niedzielę o Tomaszu. Ten syryjski władyka trzy lata temu został porwany w wojennej zawierusze w Syrii, i jego los do dziś pozostaje nieznanym. Przy polskim tłumaczeniu warto dodać, iż hierarcha używa tu różnych arabskich słów związanych z czynnością „widzenia”. To, co w polskim tekście występuje jako „ujrzeć/widzieć na własne oczy”, w oryginalne arabskim jest jednym słowem (‘āyyana) od rdzenia oznaczającego „oczy” – nie jest to ani „być świadkiem/oglądać” (šāhada), ani „widzieć” (ra’ā), ani „ujrzeć/dostrzec” (lāḥaḏa).


Pan mój i Bóg mój!
– to okrzyk ucznia, który ujrzał na własne oczy zmartwychwstanie Chrystusa. Dzisiaj Chrystus ukazuje się po raz szósty od Niedzieli Paschy; wcześniej Chrystus ukazał się Piotrowi, uczniom zmierzającym do Emaus, Marii, innym Mariom, i dziesięciu apostołom.

Niedziela ta nazywana jest „Nową”, i taka jest też druga nazwa minionego tygodnia – Światłego Tygodnia. Dlaczego nazywamy tę niedzielę „Nową Niedzielą”? Swoim dzisiejszym ukazaniem się Chrystus to wyjaśnia, w tym ruchu, który uczynił: wszedł [do Wieczernika] i „tchnął” na Swych uczniów, mówiąc: Przyjmijcie Ducha Świętego. Przez ten ruch „tchnienia” Chrystus pragnie przywrócić Swych uczniów do bycia pierwszym stworzeniem – tym, które On ukształtował z prochu ziemi, i tchnął w nie oddech życia, dzięki czemu człowiek stał się żywą duszą [lub: żywym sam w sobie, żywym jako takim, przyp. tłum.]. Święty Duch ukazał się światu na liczne sposoby, m. in. jako gołębica czy język ognia. Lecz to „tchnienie” wskazuje w szczególny sposób na Jego rolę w stworzeniu. Jezus wskazuje tym ruchem na nowe bycie, na nowe stworzenie.

Oto jest wydarzenie Zmartwychwstania: nowe bycie, nowe kształtowanie człowieka. Zmartwychwstanie zdarzyło się po to, by nas na nowo ukształtować. Ktokolwiek widzi na własne oczy Zmartwychwstanie Chrystusa, natychmiast przemienia się w nowe stworzenie. Albowiem Zmartwychwstanie – kiedy je widzimy na własne oczy – to wydarzenie, które zmienia i przemienia człowieka. Kiedy Piotr ujrzał Zmartwychwstanie Chrystusa, z uciekiniera i wypierającego się człowieka przemienił się w pasterza, budując [tę przemianę] na odpowiedzi na pytanie Chrystusa: Piotrze, kochasz Mnie? Paś owce Moje. Maria Magdalena ujrzała Zmartwychwstanie Chrystusa, i po tym stała się głosicielką Dobrej Nowiny. Dwóch uczniów zmierzających do Emaus ujrzało Chrystusa, i rozpoznało Go, kiedy przełamał chleb.

W Ewangelii tej niedzieli (J 20, 19-31) widzimy ten moment, w którym Tomasz się zmienił. Chrystus już zmartwychwstał, lecz Tomasz nie widział tego na własne oczy. Dzisiaj, osiem dni po Zmartwychwstaniu Chrystusa, zaczyna ono dziać się w Tomaszu, bowiem widział je na własne oczy. Tu jasno ukazuje się ta totalna przemiana ze starego do nowego stworzenia. To wykrzyknienie Tomasza, Pan mój i Bóg mój, jasno obrazuje efektywność (działanie) Zmartwychwstania, szybką przemianę i zupełną odnowę. Ten okrzyk ma dwie cechy:

Pierwsza cecha to taka, że Pan mój i Bóg mój oznacza decyzję, którą podjęliśmy, tj. uczynienie Jezusa Chrystusa naszym Panem po zobaczeniu na własne oczy Jego Zmartwychwstania. Ten Pan jest szczery, mówi otwarcie: nie pozwala nam służyć dwóch albo trzem panom … Dlatego w Okresie Paschalnym powtarzamy tę modlitwę: Ujrzawszy Zmartwychwstanie Chrystusa, pokłońmy się Panu Świętemu – Jezusowi (…) albowiem Tyś jest naszym Bogiem, innego poza Tobą nie znamy, i Twym imieniem jesteśmy nazwani [lub „Twego Imienia wzywamy”; w cs. ten hymn to Woksresenie Hristowo widiewsze, przyp. tłum.]. Zmartwychwstanie to wydarzenie, przed którym padają bożki, występujące czasem jako pragnienia lub chwała, dlatego też oddajemy pokłon tylko Panu Jezusowi.

Co do drugiej cechy tego nowego stworzenia, która przejawia się w tym zbawczym okrzyku Tomasza Pan mój i Bóg mój, to zapieczętowana, osobista relacja z Panem. Tomasz nie krzyknął „O Panie i Boże!”, lecz Pan mój i Bóg mój!. Bowiem Żywy Chrystus jest prawdą dla mego życia. Łaska Jego Zmartwychwstania jest osobista i szczególna dla mnie – innymi słowy, Jego Zmartwychwstanie, czy też Jego życie, jest moim życiem. Czyli, słowa apostoła Tomasza Pan mój i Bóg mój można zinterpretować jako Pan mój i Życie moje!

Tak oto właściwie kończy się Ewangelia Jana – tym fragmentem, tym stwierdzeniem i tym wykrzyknieniem, by Zmartwychwstanie Pana, i wszystko co się stało, i wszystko co zostało zapisane wypełniło się, i stało się dla nas życiem przez Jego Imię i trwało w Jego Imieniu. Amen.


Śpiew troparionu Niedzieli o Tomaszu po arabsku:
Pomimo opieczętowanego grobu Życie z grobu zajaśniałeś,
Chryste Boże, i przy drzwiach zamkniętych stanąłeś przed uczniami,
wszystkich zmartwychwstanie, przez nich odnawiając w nas Ducha prawego,
z wielkiego Twego miłosierdzia.