polska: Wielkopostne Gowienija Duchowieństwa Dekanatu Sokólskiego

Wielkopostne Gowienija Duchowieństwa Dekanatu Sokólskiego

Adam Matyszczyk, 23 marca 2018

21 marca miały miejsce wielkopostne rekolekcje duchowieństwa dekanatu sokólskiego. Nie tylko wierni czynią starania, by właściwie przygotować się do Święta Świąt. Także ojcowie duchowni, służący na co dzień w swoich parafiach, spotykają się wszyscy razem, by wyznać swoje grzechy przed spowiednikiem i z czystym sercem oczekiwać na Zmartwychwstanie Pańskie. Było to podniosłe wydarzenie także z uwagi na pierwszą wizytę bpa Andrzeja w naszym mieście.

Wracając do wiernych, to mimo iż jest to środek tygodnia, wielu odłożywszy na dalszy plan swoje codzienne obowiązki domowe i zawodowe, przyszło dziś do cerkwi, by przystąpić do spowiedzi i Eucharystii. W trakcie jednej ze swoich ostatnich wizyt w sokólskiej parafii abp Grzegorz, cytując świętych ojców Cerkwi powiedział: „kiedy przyjmujemy Przenajświętsze Ciało i Krew - przyjmujemy nieśmiertelne lekarstwo, które daje nam życie wieczne”. Takie chwile jak dzisiejsza potwierdzają, iż wierni owego lekarstwa potrzebują. Z bojaźnią Bożą przychodzą do świątyni, by mieć szczere poczucie godnego przygotowania się zarówno do zbliżającego się Wielkiego Tygodnia jak i do najważniejszego święta chrześcijaństwa.

O godz. 9.00 rozpoczęła się Boska Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów, której przewodniczył władyka Andrzej, w otoczeniu większości duchownych.

W kazaniu ks. Marek Kozłowski z Augustowa wspomniał o istocie Wielkiego Postu oraz okresu przygotowawczego, jako wskazówek dla każdego wiernego, jaką drogą iść ku Bogu.

- Wielki Post – jak mówią święci ojcowie Cerkwi – jest to wiosna duchowa dla naszej duszy. I każdy z nas powinien wzrastać duchowo w tym okresie i przybliżać się do Boga. Każdy powinien starać się też jak najbardziej upodobnić do świętych i samego Pana naszego Jezusa Chrystusa. Cerkiew daje nam post, byśmy godnie spotkali święto Zmartwychwstania Pańskiego. Mieliśmy kolejne niedziele przygotowawcze i z tych ewangelicznych pouczeń powinniśmy korzystać. Jak mamy się modlić? Nie tak jak faryzeusz, który nie widział swoich grzechów, a widział grzechy innych, lecz tak jak celnik, który chociaż miał na sumieniu grzechy, to bił się w pierś mówiąc „Boże bądź miłościwy dla mnie grzesznika”. W kolejną niedzielę mieliśmy przykład syna marnotrawnego. Oto zgrzeszył, ale znalazł drogę do swego ojca, by poprosić o przebaczenie. Tak i my, którzy czynimy różne złe uczynki w swoim życiu, powinniśmy znaleźć tę drogę pokajanija, by wrócić do Boga Ojca i poprosić Go o przebaczenie. I właśnie to dziś czynicie, podchodząc do sakramentu spowiedzi (…) – powiedział.


W podobnym tonie było pouczenie władyki Andrzeja, który zwrócił się do zgromadzonych w świątyni na zakończenie nabożeństwa. Wskazał on pokajanije (skruchę, żal za grzechy, pokutę, przebaczenie, wewnętrzną przemianę), jako element niezbędny w przybliżaniu się do Boga.

- Drodzy bracia i siostry, ojcowie, spotkaliśmy się dziś, by przyjąć Święte Ciało i Krew Chrystusa. Mamy teraz czas szczególny, czas pokajanija. Dlaczego o pokajaniju przypomina się poprzez cały okres Wielkiego Postu? Dlaczego Cerkiew w modlitwach przypomina o tym, byśmy to pokajanije mieli? Dlatego, bo my poprzez pokajanije zmywamy z siebie grzechy. Ktoś może powiedzieć „jak dużo jest grzechów”. Nie moi drodzy, jest jeden grzech, lecz w wielu postaciach. Ten jeden grzech to nasze oddalenie od Boga. To czas, gdy my psujemy nasze relacje z Bogiem, gdy nie mamy w duszach równowagi i nie pozwalamy Bogu zamieszkać w naszych sercach (…). Pokajanije jest właśnie po to, by się ponownie do Boga zbliżyć. Powinniśmy - jak mówił św. Jan Klimak, którego niedzielę niedawno wspominaliśmy - troszczyć się o pokajanije. Powinniśmy tak żyć, by to pokajanije było każdego dnia, byśmy czuli ku temu potrzebę (…). Właśnie dlatego spowiedź jest bardzo radosnym momentem w naszym życiu. Cóż zatem robimy podczas spowiedzi? Wyznajemy swoje grzechy i wyrzucamy śmieci ze swojego serca, by w to miejsce, w serce oczyszczone i skruszone, przyjąć samego Chrystusa (…) - pouczał.

Hierarcha, w imieniu zwierzchnika diecezji - abpa Jakuba, podziękował też dziekanowi ks. mitratowi Włodzimierzowi Misiejukowi, za przygotowanie gowienii dla duchowieństwa. Pozdrowił też duchownych i wszystkich wiernych zebranych na nabożeństwie, a w szczególności tych, którzy przystąpili do Eucharystii, życząc, by Chrystus każdego dnia przebywał w ich sercach.

Na zakończenie głos zabrał też o. Włodzimierz, dziękując arcypasterzowi za jego obecność, za modlitwę i wskazanie drogi, którą powinno się iść, a o której często zapominamy. Dziekan wyraził też wdzięczność przybyłym kapłanom oraz wszystkim wiernym uczestniczącym w nabożeństwie, życząc sił przed zbliżającym się Wielkim Tygodniem.

Pełna fotogaleria


Fot. Autor