publicystyka: Objawienie Chrystusa – metropolita Jerzy (Khodr)

Objawienie Chrystusa – metropolita Jerzy (Khodr)

tłum. Dominika Kovačević, 05 stycznia 2018

W trakcie Postu Bożonarodzeniowego przygotowujemy się nie tylko do świąt Bożego Narodzenia, ale i Objawienia Pańskiego (Epifanii) świętowanego 6 stycznia. Część z nas będzie obchodzić to drugie święto już jutro, niektórzy zaś za dwa tygodnie. W związku z tym przedstawimy Państwu kazanie przygotowawcze do święta Epifanii jednego z najbardziej znanych współczesnych hierarchów z Bliskiego Wschodu, metropolity Góry Liban Jerzego (Khodra). Władyka bywa nazywany przez wiernych „Arabskim Złotoustym” – faktycznie, metropolita wykorzystuje bogactwo języka arabskiego oraz jego zakorzenienie w Piśmie Świętym i pismach Ojców Cerkwi, co zarazem utrudnia i zubaża przekład na języki indoeuropejskie, do których należy polski.


Słowa apostoła Pawła skierowane do Tymoteusza (2 Tm 4, 5-8), które czytamy w niedzielę przed Objawieniem Pańskim, mają za zadanie zachęcić do dżihadu [1] duchowego. Pierwsze zaproszenie jest do nieustannego czuwania duchowego. To w sile czuwania wzywa go do zniesienia trudności na drodze Ewangelii, jako że Dobra Nowina wymaga wielkiego trudzenia się. Następnie apostoł Paweł przynagla Tymoteusza do pracy ewangelizacyjnej w okolicy, w której powierzył mu trzodę; ma swą służbę wypełniać w pełni. A służbą tą jest duszpasterstwo [2] i sprawowanie Tajemnic [tj. Sakramentów].

Następnie Apostoł mówi o sobie samym [3]: „Krew moja ma się przelać, a ja zaiste wypełniłem służbę swą, czas schyłku mego (czy też: śmierci mej) już się przybliżył, walczyłem w dobrym dżihadzie i spełniłem okrążenie [4] swe w Zwiastowaniu z miasta do miasta w każdym miejscu, gdzie nachyla się Morze Śródziemne, od Antiochii do Rzymu, od Krety aż do być może Hiszpanii, i wszędzie tam zachowałem wiarę nienaruszoną, jaką przekazał [5] mi Pan Jezus i pierwsi chrześcijanie. Ustrzegłem ją prostą, nieskażoną; i wiara ta wydaje z siebie czyn poświęcenia [6] w Miłości”.

Potem mówi: Prawdziwie został dla mnie zachowany wieniec Sprawiedliwości, którym zostanę nagrodzony w Dniu Sądu (czy też: w Dniu Zmartwychwstania [7]). Paweł widzi sam siebie podległego Boskiemu Sądowi, lecz wyraża on nadzieję na Miłosierdzie. Przy śmierci nie ma przed nami nic innego oprócz Miłosierdzia Pana i nikt nie zostanie zbawiony bez tegoż Miłosierdzia, jako że nikt nie może twierdzić, iż ma w ręku papierek na wejście do Królestwa. Paweł w świętości życia swego widzi sam siebie jako podległego Miłosierdziu Bożemu, którym Bóg obdarza Swych umiłowanych.

Po tym, jak apostoł mówi, iż żywi nadzieję na wieniec dla siebie, mówi także, iż oczekuje on tego wieńca dla wszystkich, którzy kochają Objawienie Chrystusa w Dniu Ostatecznym. Cerkiew wybrała ten rozdział z drugiego listu Pawła do Tymoteusza, albowiem jest on przypieczętowany słowem „Objawienie”, które wskazuje na Święto (Zanurzenie [8]), którego oczekujemy.

To krótki urywek, w którym jednak jest cała miłość Pawła do uczniów swych i w którym jest wezwanie do wszystkich cnót, których potrzebuje aktywny uczeń. A za Tymoteuszem kryjemy się my, i Słowo Boskie kierowane jest do nas – byśmy byli jak Tymoteusz, czyli ludźmi o postawie czuwającej, nie śpiącej. Byśmy nie poddali się czemukolwiek, co czyni nas popadającymi w lenistwo, zwłaszcza że żniwo jest wielkie, a robotników mało. Nie możemy rozpraszać się i odwracać uwagi [9] od służby Ewangelii ani pogrążać się w sprawach świata, nawet jeśli byłby atrakcyjne i rozrywkowe.

Niezależnie czy poczuliśmy, że wyznaczony termin już się zbliża, czy że jesteśmy już zmęczeni, pozostańmy w dżihadzie do ostatniego naszego spojrzenia. W dżihadzie dobrym, który wymaga od nas ciągłości codziennej w służbie Ewangelii, spełniania Ofiary Boskiej i innych Tajemnic [tj. Sakramentów] oraz zainteresowania się tym, co interesuje ludzi społecznie, dobroczynnie i kulturowo, aż będziemy spełniać Ewangelię i będziemy Jej posłuszni. Albowiem zaniedbujemy braci i siostry, a służbę wobec nich zszargaliśmy niewiernością.

A jeśli my poświęciliśmy samych siebie na rzecz służby oczekujących objawienia Chrystusa, to dla nas i dla nich czasem Objawienia nie jest tylko Dzień Zmartwychwstania [tj. Sądu], lecz każdy dzień, w którym spełniliśmy posługę.

I gdy nadeszło święto Objawienia, a wraz z Bożym Narodzeniem jest ono Małą Paschą, już przenieśliśmy się ze śmierci grzechu, i dokonaliśmy spełnienia poświęcenia [10], aż jesteśmy razem z Chrystusem, zawsze.

I kiedy kapłan odwiedzi was, by pokropić wodą święconą wasze mieszkania, to zrozumcie, że to przede wszystkim nasączenie waszego życia świętością. Święto Objawienia Boskiego to święto codzienności, w którym obmywacie się jego uświęconymi wodami, czy też Łaską, którą obiecał wam Bóg. Zatem bądźcie czyści w każdym momencie, odrzucajcie grzech. Odrzucenie grzechu jest Objawieniem Boskim zstępującym na was, i jaśnieniem promieniującym z was na innych. Bądźcie błogosławieni w nadchodzącym Święcie i niech cały świat, widzialny i niewidzialny, będzie błogosławiony wami, aż świat stanie się miejscem dla Światła Chrystusa.


Nagrania mp3 arabskich śpiewów prawosławnych święta Epifanii w wykonaniu mnichów z monasteru Hamatoura w Libanie


 Tekst oryginalny

Przypisy:
1.
Arab. odpowiednik podwigu w cerkiewno-słowiańskim: oznacza walkę wewnętrzną, duchową, wyrzeczenia, pokonywanie słabości.
2. Arab. gra słów, bo wyraz z tego samego rdzenia co wcześniejsza „trzoda”, oznacza też troskę, opiekę, nadzór, jak i dosłownie pilnowanie trzody owiec.
3. Następuje tu parafraza 2 Tm 4, 4-7.
4. Oznacza trasę wyścigu, biegu.
5. Arab. gra słów, gdyż „nienaruszony” i „przekazać” wywodzą się tu z tego samego rdzenia, podążania po drabinie, bezpiecznego prowadzenia do niej – co można odnieść również do motywu Drabiny do Raju.
6. Birr – słowo to oznacza również dobry uczynek dokonany w poświęceniu i miłości, lojalność, obowiązkowość wobec drugiego człowieka jak i religii.
7. W tradycji arabskiej z równą częstotliwością używa się wyrażeń „Dzień Sądu” i „Dzień Zmartwychwstania”, przy czym określenie „Dzień Sądu” samo w sobie zawiera wyrażenie swego rodzaju „Sprawiedliwości Religijnej”.
8. Jedna z nazw święta Epifanii w tradycji arabskiej.
9. W oryginale użyty jeden czasownik, który oznacza właśnie rozpraszać się, odwracać uwagę w celu poszukiwania rozrywki, zabicia czasu.
10. Użyte słowo birr, patrz przypis nr 6.
11. Arab. gra słów, gdyż użyte w oryginale jest użyte jedno słowo na „pokropić” i „nasączenie”.