publicystyka: Komentarz do wybranych czytań starotestamentowych (paremij) na święto Bożego Narodzenia

Komentarz do wybranych czytań starotestamentowych (paremij) na święto Bożego Narodzenia

tłum. Michał Diemianiuk, 04 stycznia 2018

Wigilia Bożego Narodzenia. W ten dzień Święta Cerkiew wieńczy przygotowanie do wielkiego święta Narodzenia Pana Boga i Zbawcy naszego Jezusa Chrystusa. Podczas nabożeństw czyta się kilka paremij. Oto niektóre z nich.


Księga proroka Micheasza (5, 1-5; tłum. ks. H. Paprocki):
„Tak mówi Pan: A ty, Betlejem, domu Efrata, najmniejsze jesteś pośród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie władca, który będzie księciem w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto wydam ich aż do czasu, gdy urodzi mająca porodzić, i wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela. I powstanie, i zobaczy, i paść będzie owczarnię swoją mocą Pana. I w chwale imienia Pana Boga swego będzie trwał, aż majestat Jego stanie się wielki aż do krańców ziemi”.

Niniejsza paremija, czytana podczas pierwszej godziny kanonicznej, poświęcona jest proroctwu Micheasza o narodzeniu Chrystusa w mieście Betlejem.

Betlejem, jedno z najstarszych miast, było ojczyzną Dawida. Położone jest w odległości 10 wiorst [ok. 10 kilometrów – przyp. tłum.] na południe od Jerozolimy. Na początku nazywało się domem Efrata, ponieważ jednym ze zwierzchników rodów mieszkańców tego miasta był Efrata, prawnuk Judy (1 Krn 4, 1-4). To miasto było nieznaczące pod względem liczby mieszkańców, ale właśnie w nim miał urodzić się Zbawiciel, Mesjasz. Oczekiwano go nie po prostu jako króla, panującego nad Swoim narodem, ale jako Zbawiciela, Który zjednoczy tych, którzy marzą nie o ziemskim panowaniu, a są zdolni ujrzeć w Nim wysłańca Bożego, Któremu dano Królestwo nad wszystkimi narodami. To, że On urodził się na dawnej ziemi króla Dawida – szczególna radość dla wszystkich oczekujących Jego zjawienia się. Wszyscy, którzy uwierzyli będą jednym stadem, które ma jednego Pasterza. On będzie stał na straży, bacznie zważając na to, żeby nikt się nie zgubił, nie odszedł, nie zbłądził. On będzie strzec i bronić Swoją trzodę, ponieważ dla Jego wiernych będzie radością żyć z Nim, dzielić Jego chwałę i wielkość. On koniec końców pokona wszelki sprzeciw i będzie jaśnieć „aż do krańców ziemi”.

Narodzenie Zbawiciela prorok przepowiedział 700 lat wcześniej, żeby ludzie żyli nadzieją. To proroctwo czyta się na pierwszej godzinie kanonicznej i na wieczerni, gdzie przyłącza się jeszcze kilka wersetów o miłości do „córy Syjońskiej”, to znaczy do całego narodu izraelskiego. Za niewierność ten naród będzie rozrzucony, jak rozrzuca wiatr połamane gałęzie, ale następnie Pan pożałuje ich (jeśli naród spokornieje i pokaja się), zachowa resztę wiernych. Ale to odnosi się nie do samych Żydów, ale do wszystkich, którzy uwierzyli. Wiara w Chrystusa daje prawa narodu wybranego wszystkim, i dlatego mówi się o nowym Izraelu, czyli o Cerkwi Chrystusowej. „Reszta”, czyli duchowi spadkobiercy wiernych Chrystusowi Izraelitów razem z narodami, które uwierzyły w Chrystusa, tworzą Cerkiew, której nie przemogą bramy piekieł, gdyż chronić i strzec jej będzie Sam Chrystus.

Księga proroka Izajasza (7, 10-16; 8, 1-4, 8-10; tłum. ks. H. Paprocki):
„Znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: Proś dla siebie o znak od Twego Boga, czy to głęboko w otchłani, czy to wysoko w górze. I rzekł Achaz: Nie będę prosił, nie będę kusił Pana. Wtedy rzekł Izajasz: Słuchajcie więc, domu Dawidowy! Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się Panu? Dlatego Pan da wam znak: Oto Dziewica pocznie w łonie i urodzi Syna, i nazwie imię Jego Emanuel. Śmietanę i miód będzie spożywać, aż się nauczy odrzucać zło i wybierać dobro. Bowiem zanim Chłopiec będzie rozumiał dobro lub zło, odrzuci zło, a wybierać dobro. I rzecze Pan do mnie: Weź sobie nowy rulon, wielki, i napisz na nim zwykłymi literami, że skoro łup przyniesie korzyść [Biblia Tysiąclecia pozostawia słowa Maher-Szalal-Chasz-Baz – przyp.tłum]. Następnie znajdź mi świadków godnych zaufania, kapłana Uriasza i Zachariasza, syna Barakiasza. Zbliżyłem się też do prorokini, a ona poczęła i urodziła syna, i rzekł do mnie Pan: Nazwij go imieniem Skoro niewola i nadaremno [tu również Biblia Tysiąclecia podaje imię Maher-Szalal-Chasz-Baz - przyp. tłum], bo zanim chłopiec nauczy się wymawiać słowa tata lub mama, zaniosą bogactwa Damaszku i łupy Samarii przed króla asyryjskiego. Z nami Bóg, zrozumcie to, poganie, i upokorzcie się. Usłyszcie aż do krańców ziemi, możni upokorzcie się, bo jeśli znowu powstaniecie, znowu zwyciężeni będziecie. I jeśli naradę zwołacie, udaremni ją Pan. I słowo, które wypowiecie, nie przetrwa w was, albowiem z nami Bóg!”

Ta paremija, czytana na szóstej godzinie kanonicznej, zawiera proroctwo Izajasza o Emmanuelu. Zaczyna się z zaproponowania przez proroka dla króla Achaza znaku od Boga. Po co? Żeby upewnić niegodnego króla w tym, że Pan nie pozostawił dzieci Swoich. On jest w stanie ich obronić. To było powiedziane podczas poważnego wojennego niebezpieczeństwa. Achaz powiedział, że nie będzie naruszał niczego przykazanego („Nie będziesz wystawiał na próbę Pana Boga twojego – Pwt 6, 16). Boża pomoc w jego oczach była czymś nierealnym, on nie wierzył w to i nie miał na to nadziei. Wydawało mu się bardziej pewnym dogadać się z królem Asyrii, do którego planował wysłać posła z darami (2 Krl 16, 7). Na to prorok powiedział, że oni tylko utrudniają życie, przeszkadzając Panu pomagać i chronić ich. Oni – to nie tylko Achaz, ale cały ród Dawida. Wszyscy oni podzielali niewierność swojego króla. I nie bacząc na to, prorok podkreślał, że jeśli oni nie myślą o Bogu, to Bóg myśli o nich. Znak Jego miłości objawiony będzie domowi Dawida, i z tego znaku będzie jasne, że wrogie zamysły asyryjskiego i izraelskiego [chodzi o północne królestwo podzielonego Izraela – przyp. tłum.] królów nie zwieńczą się sukcesem. Znakiem tym będzie zrodzenie z Dziewicy Emmanuela. W przekładzie znaczy to „z nami Bóg!”. Bóg będzie z narodem Swoim, Bóg będzie potomkiem Dawida, Bóg będzie synem Dziewicy. Jego zjawienie się w świecie zaznaczy się cudem. Własne imię Zbawiciela to Jezus. Emmanuel – imię pospolite i ma liczne inne znaczenia (na przykład „Anioł wielkiej rady” lub „Ojciec przyszłego wieku” i inne). Czym mógł ucieszyć taki znak, który wypełni się za 700 lat, ludzi, bojących się wojny i bycia pokonanym przez sprzymierzone wojska, w najbliższym czasie? Tym, że samo przyjście na świat Boga w ciele jest pocieszające, ale jeszcze bardziej tym, że urodzi się On (kiedy by to nie nastąpiło!) wśród rodu Dawida. To znaczy – a to już każdy pojmie – tego rodu nie zniszczą wszelkie wojny. To, że On urodzi się z Dziewicy, to tak powinno być, przecież zjawienie się Boga w świecie powinno być cudowne, ponadnaturalne. Mówiąc o Emmanuelu, prorok podkreślał, że będzie On i prawdziwym Bogiem, i człowiekiem jak wszyscy. W wieku dziecięcym będzie potrzebował pokarmu, jak wszystkie dzieci, póki nie podrosną na tyle, że będą mogli odróżniać dobro i zło. Prorok nazywa spośród wszystkich niezbędnych produktów masło i miód, jako najbardziej pożywne i cenne w wieku dziecięcym. Charakterystyczną cechą Bogomłodzieńca będzie nawet nieświadome odwracanie się od wszelkiego zła i dążenie do dobra.

Wracając znowu do trwożnego oczekiwania na napaść ze strony zjednoczonych w tym celu Królestw Izraelskiego i Syryjskiego, prorok Izajasz przekazuje polecenie Pana aby napisać zwój, tzn. wziąć nowy i duży arkusz pergaminu (takie arkusze potem zwijano w zwoje) i napisać: „Maher-Szalal-Chasz-Baz”, to znaczy: „Rychły-Łup-Bliska-Zdobycz” [tłumaczenie za komentarzem w Biblii Tysiąclecia – przyp. tłum.]. Należało to zrozumieć tak: królestwa, grożące Judzie [południowe królestwo podzielonego Izraela – przyp. tłum.] zostaną rozgrabione i staną się zdobyczą Asyrii. Prorok wziął na świadków dwóch ludzi: kapłana Uriasza i lewitę Zachariasza. Oni cieszyli się autorytetem u wszystkich. Słowo, napisane na zwoju, stało się imieniem syna proroka, który urodził się w tym czasie. Groźne proroctwo powinno było się wypełnić jeszcze do czasu, kiedy syn proroka nauczy się mówić „mama”. O wypełnieniu proroctwa mówi 2 Księga Królewska (16, 7-9) i 2 Księga Kronik (28, 16).

„Z nami Bóg”. Te słowa i następujące po nich brzmią jak hymn, który jest szczególnie bliski tym, którzy mają nadzieję na pomoc Bożą. O tym należy pamiętać i tym, kto powstaje przeciwko wiernych Bogu, i tym, kto szuka tej wierności, która jest nie w słowach, a w sile wiary.

Księga proroka Izajasza (11, 1-10; tłum. ks. Henryk Paprocki):
„Tak mówi Pan: Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek, raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze. Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku”.

Słowa proroka Izajasza o Mesjaszu, jako o różdżce z pnia Jessego tworzą czwartą czytaną na wieczerni paremiję.

Jesse był zwykłym obywatelem Betlejem. Dawid, jego syn, został królem. Następnie wszyscy królowie byli z rodu Dawida aż do niewoli babilońskiej. Po niewoli opustoszał tron Dawida. Z wielkiego królującego drzewa została jedna gałąź. Ale dla Dawida było objawione przez Boga, że jego tron nie będzie zniszczony, że z jego rodu będzie wielki potomek, który nie tylko odnowi chwałę jego rodu, ale, co najważniejsze, odnowi i ożywi całą ludzkość. Ta odrośl z dawnego korzenia, lub odrośl z korzenia Jessego – to Chrystus Zbawiciel. Urodził się On w czasie skrajnego poniżenia tego rodu. Bieda, bezbronność, niedostatek nawet podstawowych środków do życia, doprowadziły do tego, że dla potomka króla nie było miejsca wśród ludzi i dla Nowonarodzonego trzeba było szukać miejsca w zagrodzie dla bydła. Jednak to właśnie On miał dokonać największego przewrotu w losie ludzkości. Do tego Jemu niezbędna była siła od Boga, jak nikomu innemu. Dlatego słyszymy, że Izajasz mówi o darowaniu mu Ducha Bożego, Który będzie zawsze z Nim. Wyrazi się to przede wszystkim w darowaniu mądrości rozumu. Wydawałoby się, że te pojęcia są bardzo bliskie, jednakże w mądrości prorok widzi wyższy stopień postrzegania Prawdy, a w rozumie – zdolność to poznanie Prawdy wcielić w życie. Potrzebny jest jeszcze duch rady, żeby bezbłędnie postępować tak, jak należy. Potrzebna i siła, żeby postanowienie wcielać w życie. Niezbędna jest wiedza, żeby prawdziwym było czczenie Boga i żeby wypływała z tego pobożność. Wszystkie niezbędne duchowe dary Chrystusa jako człowieka wieńczą się bojaźnią Bożą. Przez nią trzymają się wszystkie pozostałe dary. Bez niej niemożliwe są pobożność, pokora, czczenie Boga. On sam będzie sądzić nie według chwały, tzn. nie licząc się ze społecznym położeniem lub opinią innych o człowieku, ale według serca każdego człowieka, co jest odkryte dla Boga. Sąd Boży jest sprawiedliwy i bezstronny. Zakończenie tej paremiji kreśli nam błogosławieństwo rajskie, które możliwe jest tylko pośród wiernych Bogu, kiedy pokój i miłość będą królować w społeczności chrześcijan i nie będzie strachu przez gwałtem i zdradą. Dosłownie wypełni się to dopiero wtedy, kiedy Pan „tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego”, czyli Antychrysta. Wierni Panu będą na „całej świętej mej górze”, pokonawszy wszystkie słabości i wady, bez złości, bez podstępu, prości, czyści, szczerzy, posłuszni jedynemu Pasterzowi stada – Chrystusowi. Dlaczego świętość i błogosławieństwo są nieodłączne od góry? „Święta Góra” – to Cerkiew. W starożytności góra Syjon i wieńcząca ją świątynia zlewały się w jedno wyobrażenie o miejscu szczególnej obecności Bożej. Cała ziemia pozna Pana, i to naprawi umysły i serca, uczyni wszystkich prostymi i życie spokojnym i radosnym. Możliwe, że to będzie dlatego, że przepowiedziany przez proroków Mesjasz będzie nie ziemskim władcą świata, a Odwiecznym Bogiem, Zbawicielem świata. Wiara w Niego, nadzieja na Niego i miłość do Niego uczynią cały świat – nowy – Powszechną Cerkwią i wiernych Jemu – błogosławionymi.

za: pravoslavie.ru
fot. za: pravoslavie.ru