świat: Zmarła Rosa Mussi – matka patriarchy Jana X i metropolity Pawła (Jazidżiego)

Zmarła Rosa Mussi – matka patriarchy Jana X i metropolity Pawła (Jazidżiego)

Dominika Kovačević, 08 kwietnia 2016

Siódmego kwietnia zmarła Rosa Mussi Jazidżi – matka patriarchy Antiochii Jana X i metropolity Aleppo Pawła.

Rosa Mussi urodziła się w Trypolisie, w Libanie. Wraz ze swym mężem Munahem Jazidżim (Syryjczyk z Marmarity), nauczycielem języka arabskiego, zamieszkała w Latakii – największym portowym mieście Syrii. Mieli czwórkę dzieci: dwóch chłopców i dwie dziewczynki. Kiedy dorośli, aż troje z nich, wyniósłszy pobożność i wiarę z domu, poświęciło swe życie Cerkwi, i to wybierając stan mniszy. Rodzina Jazidżich prowadziła prawosławne życie pod każdym względem.

Tak świadek intronizacji władyki Jana na patriarchę Antiochii (2012 rok) opisał jego mamę:
Uwagę wszystkich zwróciła pewna pani w podeszłym wieku, kiedy w monasterze Balamand, podchodziła do patriarchy Jana X, wydawało się, że musiała przejść wcześniej długą podróż, żeby tu dotrzeć. Zwierzchnik Cerkwi widząc tę panią, od razu z entuzjazmem i szacunkiem objął ją.
„To jest matka Jego Świątobliwości Jana Jazidżiego” – powiedział mi ojciec Harez. Z oczami pełnymi łez, pani Rosa Mussi powiedziała do patriarchy: „Niech Bóg prowadzi waszą rękę, władyko, niech was chroni od wszystkich złych rzeczy i trudności; tylko Bóg może naprawdę chronić. Z Nim nie ma się czego obawiać”.


Jak przyznała, o wyborze jej syna na patriarchę dowiedziała się z telewizji; nie przypuszczała, że to władyka Jan może zostać nowym zwierzchnikiem Cerkwi antiocheńskiej, bowiem nie osiągnął wymaganego wieku – brakowało mu pięciu lat. Nie wiedziała jednak, że antiocheńscy biskupi zmienili uprzednio ten zapis. Słysząc imię nowego patriarchy, uradowała się, i zaznaczyła, że władyka Jan jest człowiekiem pokoju, pełnym miłości i pokory w swej posłudze biskupiej. O swoim synu nie mówiła inaczej niż „sajjidna” – to arabskie określenie na „władykę”.

O trudnej sytuacji w Syrii mówiła, że tylko modlitwa i miłość oraz bojaźń wobec Boga mogą pomóc: Ten, kto kocha Boga, kocha też ludzi. Pan idzie z tymi, którzy Go kochają; On jest ponad wszystko.

Przeżyła dramat, gdy w kwietniu 2013 roku muzułmańscy rebelianci porwali jej drugiego syna: metropolitę Aleppo Pawła, jedną z najważniejszych postaci współczesnego arabskiego Prawosławia. Jego los do dziś pozostaje nieznany.

Pogrzeb pani Rosy Mussi odbędzie się w najbliższą sobotę w cerkwi św. Jerzego w Latakii. Pamiętajmy w swych modlitwach o niej i jej dzieciach, zwłaszcza metropolicie Pawle, a także o Cerkwi w Syrii ogółem.

Faljakun zikruha mu’abbadan – wiecznaja jej pamiat!

Na podstawie: antiochpatriarchate.org, acoantioquena.com