publicystyka: Praca jak żadna inna

Praca jak żadna inna

tłum. o. Paweł Cecha, 23 października 2017

Wyobraź sobie następującą możliwość zatrudnienia: stanowisko wymaga sześć dni pracy w tygodniu; jednak firma może wymagać, że będziesz pracować także wtedy kiedy masz urlop, jeśli zajdzie taka potrzeba. Twoja praca wymaga również, abyś był do dyspozycji wszystkich klientów w każdej chwili, w dzień lub w nocy, i aby być w biurze następnego dnia od rana, zawsze na czas, w ustalonych terminach. Wymagano by od ciebie abyś był uzdolnionym mówcą, roztropnym biznesmenem, współczującym doradcą, zaangażowanym nauczycielem, inspirującym liderem młodych ludzi, skutecznym w pracy z osobami starszymi, fantastycznym śpiewakiem, pomyślnym mediatorem i osobą specjalizująca się w pozyskiwaniu funduszy. Niejeden raz w swoim życiu musiałbyś z dnia na dzień przenieść się z rodziną do innego miasta bez przyjaciół lub rodziny, którzy mogliby cię wesprzeć. Kultura pracy w tej firmie jest trudna. Będziesz regularnie kontrolowany i porównywany do ostatniej osoby, która wykonywała twoją pracę, a może nawet z innymi w całym kraju. Twoja rodzina będzie obserwowana pod kątem efektywności twojej pracy, ale nie spodziewaj się żadnego zwrotnego raportu. Czy to jest praca, w której można by odnieść sukces? Czy ktokolwiek byłby to w stanie znieść?

Dzięki Bogu są tacy, którzy próbują! Prawdopodobnie jest oczywistym, że opisem tego stanowiska jest rola prawosławnego duchownego. Według kalendarza Hallmark, w Stanach Zjednoczonych październik jest „narodowym miesiącem docenienia księży”. Wykorzystaj ten październik, aby docenić, uszanować i podziękować naszym duchownym i ich rodzinom. W Stanach Zjednoczonych jesteśmy prawdziwie szczęśliwi, że mamy tak niesamowitą grupę kapłanów i ich rodziny, oddanych Panu, Kościołowi i członkom ich trzody. Oni udzielają nam sakramentów małżeństwa, chrzczą, spowiadają, odwiedzają nas, gdy jesteśmy chorzy i odprowadzają nas w ostatnią drogę. Bycie księdzem może być jednym z najbardziej satysfakcjonujących zajęć na świecie - ale także jednym z najtrudniejszych.

Wyobraź sobie listę wymagań w opisie stanowiska powyżej. Ile osób na świecie posiada wszystkie umiejętności z tej listy? Trudno jest znaleźć kogoś takiego. Czy Twoje dzieci mają wszystkie te zdolności? Moje nie. Jednak oczekiwaniem jest, że nasi księża będą mieli wszystkie te dary i nawet więcej! Niektórzy kapłani mają wspaniałe umiejętności słuchania i są świetnymi „pocieszaczami”. Inni są specjalistami w twórczym rozwiązywaniu problemów. Niektórzy są świetnymi liturgistami; kilku ma fantastyczne umysły biznesowe lub znają się na pozyskiwaniu funduszy. Wszystkie te umiejętności u jednej i tej samej osoby? To niemal niemożliwe, ale my wymagamy od nich tak niewiarygodnie wysokiego poziomu i oczekujemy od nich doskonałości.

Więc w jaki sposób zacząć doceniać dar kapłaństwa i ich rodziny? Musimy zacząć od próby stawienia się w ich sytuacji. Decyzja o zostaniu kapłanem jest czynem bezinteresownym. Oni rezygnują z większej ilości rzeczy i spraw niż zdajemy sobie sprawę. Młodzi księża i ich żony mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że wymagania ich służby mają wpływ na zachowanie równowagi zaangażowania w życie rodzinne – wspólne oglądanie sportu, pomoc w odrabianiu prac domowych, a nawet zjedzenia wspólnie posiłku! Mogli nie rozumieć, że być częścią wspólnoty oznacza dla nich, że będą samotni. Większość mieszka daleko od rodziny i przyjaciół i trudno jest im rozwijać bliskie relacje z osobami w ich parafiach. Wakacje mogą być dla nich szczególnie trudnym czasem izolacji. Kiedy mają problemy w swoim małżeństwie lub ze swoimi dziećmi, jak, gdzie i do kogo mogą zwrócić się po pomoc? Z kim mogą porozmawiać? Czy możesz zatem wyobrazić siebie w ich skórze?

Pamiętaj, że to są tacy sami ludzie jak my i podobnie jak my również potrzebują odpoczynku! Nie są perfekcyjni i nie mają wszystkich darów, które by sprawiały, że byliby doskonałymi kapłanami. Jedynym doskonałym kapłanem jest Chrystus. Bycie człowiekiem oznacza, że oni też pracują nad swoim zbawieniem! Ta posługa zarówno emocjonalnie, jak i duchowo ich opróżnia. Nawet Święty Paisjusz poświęcał trochę czasu na odpoczynek, zanim wracał do pielęgnowania swojego stada. Upewnij się, że twój duchowny ma czas dla siebie i swoich rodzin. Jeśli czuje się wypalony, dodaj mu otuchy. Jeśli masz swój dom wakacyjny, rozważ udostępnienie go. Szanuj ich dni wolne. Pomyśl dwa razy, zanim zadzwonisz, jeśli nie jest to sytuacja kryzysowa. Czy to naprawdę skandaliczne, że nie wezmą udziału w każdym zaplanowanym spotkaniu? Wypoczęty i zadowolony kapłan może zrobić więcej dla parafii niż ten, który jest zmęczony i odrzucony.

Podziękuj im i módl się za nich! Wyślij im miłą wiadomość, zaproś na kolację, zaproponuj pomoc w pracy przy cerkwi lub domu, zrób coś dla ich rodziny. Zaproś ich do swojej rodziny. Zapraszaj ich na wakacje i uroczystości, ale nie gniewaj się i nie obrażaj się, jeśli odmówią. Ale najważniejsze, módl się za nich! Jesteśmy naprawdę błogosławieni, bo mamy duchownych, którzy chętnie pomagają nam w naszym wzrastaniu w wierze. Poświęć trochę czasu, aby ich docenić... w październiku i zawsze!


Na podstawie artykułu w The Orthodox Observer
fot. Marian S., za: orthphoto.net